o zatopiła się !!!
 

Ha- Bracia i Siostry- niech każdy powie jakie ma doświadczenia po zatopieniu sprzęta-czyli co zrobić co sprawdzić żeby odpalić , no i jak sobie radzicie z wyciągnięciem krowy na brzeg:)) Myślę że kilku czarnuchom przydadzą się wskazówki i mnie również Ha:lol8:

Jadę..... coraz głębiej i głębiej i dupa stoję.... Drę się do Chinskiego, że ma wchodzić do wody i ciągnąć nazad :) wyciągneliśmy.
Palę.... dupa...... raz, drugi, 8 , 20.... leje się woda tylko.... przewracamy Afri na bok leci jak z kranu... nie pali... przewracamy ją tak, aby koła były wyżej... bulgocze jak z butelki, próbuje odpalić jak leży, odpala, stawiamy, gaśnie.... po 3 razie już nie :) wracamy uradowani do garażu....

Pozdro
Chomik

P.S.
Była 22 noc i około 10 stopni, zima jeszcze chyba....a my pojechaliśmy tylko przetestować centralki :vis::haha2:

jak tak dalej będzie to poszukam miejsca na wyciągarkę hehehe

A jak filter powietrza? Zmarł? Robimy zamówienie na gąbki do RD04, może się piszesz? Gąbka jakieś 45pln plus wysyłka.

O takim brodzeniu to my se z Dabalem możemy pomarzyć (wlot powieczaaa)...

to dało by sie jeszcze przerobić.l. Ale jak już zgaśnie mocno pod wodą to trzeba patrzeć żeby kręcąć rozrusznikiem wody nie sprężać - w innym moto pogiełem korbowód w ten sposób. Pozatym jak sie olej do wody dostanie to masło sie robi i panewki są zagrożone..
Papierowy filtr powietrza nawet jak mokry to puszcza powietrze i da sie jechać- choć silnik nie wkręca sie na wyższe obroty. - przetestowałem

Chomik, przy sprzedaży będzie pisane że babcia na sumę do kościoła jeździła
a teren? Pan Boga się nie boi ? Kto by takim klocem po krzakach jeździł...
Deszczu ,Panie ten sprzęt nigdy nie widział a co dopiro jakiejś kałuży...:haha2:

eee po niej widać, już, że w terenie śmiga.... a poza tym mam zamiar jej nigdy nie oddać :) moja ci jest...

Poniewaz zatopienie moze byc mało miłe dla jakis zwierzatek koniecznie sprawdz czy w lampach nie masz jakiegos akwarium i wrazie potrzeby uwolnij biedne zyjatka .Poza tym za nic w świecie nie odpalaj w wodzie jeśli zalało wydech bo zawartość ,może zaszkodzić rzece czy innemu zbiornikowi. Złap mocno za kierownice i powoli popychaj w stronę brzegu. Jesli jest traktor w okolicy to moze Ci znakomicie ułatwic zadanie... Powodzenia
Acha. I nie wołaj na pomoc kolegów bo maja suche buciki hihihih