Kriega Overlander
 

Ciekawa alternatywa dla rogala.
Tak wyglada KTM przygotowany na wyprawe do Maroka :

Plusy
-podnozki(stopki) fajne
-calosci WYGLADA ladnie i bajerancko, w sam raz na wystawe na targach motoryzacyjnych





Minusy
1. swiatla led tak umieszczone,ze moga zrobic krzywde kierowcy przy jakiejkolwiek kolizji( uderzenie kaskiem,klata o swiatla, przelot przez kierownice- -siniaki na brzuchu,jajach,udach, kolanach)
2.przy przewrocie przez kierownice swiatla sie urywaja
3.brak lusterek,lub chociaz jednego(przydaje sie)
4.oslony dloni i manetek CYCRA juz z gornej polki,ale coz z tego,jak mocowane do kierownicy( znacznie lepsze jest do gornej polki)
5.Pojemnik na wode i paliwo ok,ale nie ufalbym temu zebezpieczeniowi-uchwuytowi. Ale to tylko moje gdybanie
5.Zakretka-korek na bak dodoatkowy razem z tym wezykiem -odpowietrzeniem moze niezle komus rowa przeorac, jak bedzie motocykl robil swiece przy ostrym podjezdzie
6.stelaze symetrycznie, wygladaja ladnie,ale bardzo szeroko od siebie- przy zaldunku sakw i wypelnieniu baniakow plynami bedzie niezle bujalo dupa motocykla
7.lewa sakwa wyglada jak jakis chinski bardzew- a plastikowe klamerki na krawedziach sakwy pokrusza sie przy pierwszej glebie na kamykach
8.sakwy na baku tez niewygladaja na solinie przymocowane, wydaje mi sie,ze przecietny kierownik z normalnymi nogami bedzie dotykal ich kolanami,a wysoki kierownik uderzal kolanami przy jezdzie przez dolki, hopki itp.

Zobaczcie na ceny tych płyt.... :)
Jako alernatywa dla Rogala, to raczej nie specjalnie. Ale dla sakw i kufrow napewno.
Fajne to mocowanie sakiewek z przodu, mam coś podobnego już w opracowaniu.. :)

Cena faktycznie wysoka ale pomysl ciekawy.

Nie martwilbym sie o jakosc wykonania Kriegi. Material z jakiego jest wykonana sakwa jak i plasikowe klamry sa naprawde dobrej jakosci.
Sam uzywam juz 4 rok plecaka Kriegi R25 i jestem bardzo zadowolony. Przeszedl juz wiele w tym kilka gleb. Mam go ze soba praktycznie codziennie i NIC, kompletnie NIC sie z nim nie dzieje. Nawet gdyby, to 10- letnia gwarancja daje poczucie psychicznego komfortu.
Znam chlopakow z tej firmy i moge ich smialo polecic tak samo jak ich wyroby.



Do Mirmila;

4.oslony dloni i manetek CYCRA juz z gornej polki,ale coz z tego,jak mocowane do kierownicy( znacznie lepsze jest do gornej polki)

Mirmil a co to takiego oslona dloni przykrecana do gornej polki?

8.sakwy na baku tez niewygladaja na solinie przymocowane, wydaje mi sie,ze przecietny kierownik z normalnymi nogami bedzie dotykal ich kolanami,a wysoki kierownik uderzal kolanami przy jezdzie przez dolki, hopki itp.

Wydaje mi sie ze na dolkach, hopkach to sie na stojaco pomyka wiec problemu nie powinno byc. Siedzial na tym komarku i przy 178 cm wzrostu nie bylo jakiegos problemu. Zreszta nawet gdybym dotykal je kolanami to sa to malutkie 5 litrowe sakiewki wiec bez przesady.


Ps. Wybralbym jednak rogala 30 ;)

te uchwyty oslony wygladaja tak
http://178.63.234.68/shop/images/uploads/BTC-TCM.jpg

lub tak
http://www.southbayriders.com/forums...hmentid=295227

Mam takie juz na trzecim motocyklu, jestem MEGA zadowolony, nic innego nie chce juz uzywac.

Mirmił, nie sądzisz, że może być lipa w przypadku kierownicy montowanej na gumowych tulejach ??

W drz kierownica jest chyba na sztywno, w innych motocyklach ktore mialem( africa,klr, Dr)nie zakaldalem triple clamp, nie bylo potrzeby.
Ale ostatnio w drz nawet w nie mailem tych handquardow skreconych z kierownica na sztywno, tylko gruba srube wkrecona w kierownice i sie jakos trzymalo( ze sportowym luzem, ale najwazniejsze, ze przy upadku handquard sie nie obreca na kierownicy, bo trzma sie na sztywno na katowniku przyczepionym do gornej polki.

Wiem, znam te patenty, jednak uważam, że w przypadku kiery mocowanej na gumach może być kłopot, bo będzie się to łamać lub odkręcać, świetny patent tam gdzie kiera jest na sztywno. Zwłaszcza problem będzie wtedy kiedy ktoś podniósł kiere i to wszystko staje się strasznie gumowe.
Pozdr.
Ja polecam i stosuję w naszych podróżniczych parchach, normalne osłony z aluminiową listwą mocowane do kierownicy, nigdy nie przykręcam na siłę pompy i mocowania dźwigni klamki sprzęgłą, oczywiście nacinam jeszcze klamki. Ale to i tak jak pokazuje życie nie zwalnia z wożenia zapasowych klamek.

Ja w DRZ nie ponacinalem klamek,same sie zweryfikowaly, na szczescie na odpowiedniej dlugosci,wiec tylko zaokraglilem ladnie krawedzie i jest OK.
Wszystkie rzeczy na kierownicy pozakrecane z czuciem- tak,jak pisze SZparag-zebyw razie W sie poobkrecaly na kierownicy,a nie pourywaly.
Pozatym sprzegla nie uzywam, oprocz do ruszania( wsadzanie jedynki) ( szkoda sprzegla i szkoda linki;) )
Hamullcow tez staram sie nie uzywac,bo KTO HAMUJE TEN PRZEGRYWA
Pozatym szkoda klockow, tarcz, opon :)
A przednim hamulcem to hamuje tylko na zjazdach.

Che che, skąd ja to znam :)