Co jakiś czas ta XRa wypływa jakoś w internecie ale zawsze odnosze wrażenie że ludzie kupują i sprzedają ją po chwili przerzucając jak zgniłe jajo. Ktoś może w końcu wytłumaczyć co jest z nią "nie tak" ? Bo raczej nigdy nie wzbudzała super entuzjazmu i zainteresowania

Super temat. Czekam z niecierpliwością na postępy.:D

Entuzjazm i zainteresowanie wzbudza spory zarówno na drodze jak i poza nią, gdy choćby stoi gdzieś zaparkowana, fakt , lepiej wygląda w rzeczywistości niż na zdjęciach.

Myślę, że problem z nią taki, że to motocykl terenowy, a jest choćby malowany+carbon, uszkodzenia takich spraw trochę kosztują, a zakładanie osłon psuje wszystko.

Druga sprawa zależy kto to kupuje, jak widać są tutaj ludzie którzy mają po 10 motocykli przez 10 lat bo co chwile zmieniają chociaż motocykl im leży.

Trzecia chyba najważniejsza.. to nie motocykl pod nasze tereny, nie ma tu dużych otwartych przestrzeni, są lasy i tak się jeździ.. Więc niepotrzebne tutaj takie zbiorniki i jej właściwości jezdne po piachu..

Czwarte wyposażenie.. roadbook itp. nie jest nikomu normalnemu potrzebny, jedynie zawodnikom, podnosi to trochę wage a zdjąć to? Wtedy ten motocykl traci cały smak..
Fakt że teraz będzie trochę lżejszy, bo było na nim w cholere szpachli. Żeby nie było, jest naprawdę lekki :)

Za mną przemawia to, że jest jak dla mnie bardzo wygodny do podróżowania przy czym zjeżdżam w teren i jadę prawie jak na liściu, mówię prawie bo w bardzo ciasnych sekcjach choćby szeroka kiera i mały skręt trochę potrafią przeszkodzić, ale to już kwestia nabrania wprawy, ja jeszcze mało doświadczony. Dobrze chroni przed wiatrem, jest stabilniejsza. Choć ja wygody od motocykla nie wymagam. Super się tym jeździ, różnica między zwykła BRP jest kolosalna, najbardziej z tego wszystkiego lubię ten airbox, i dźwięk zassysanego powietrza, miód dla uszu.

Ale tak jak piszę ma on swoje zalety i wady, zalety ciężko niestety wykorzystać u nas.
Aaaa nie zapominajmy, to wkońcu BRP, a problemy z odpaleniem to legendy złamanych nóg i innych spraw:haha2: wielu by chciało mieć już rozrusznik z tą zwiekszoną wagą.

Ten motocykl to bardziej styl, coś jak prawdziwy chopper, niby może to samo, jednak odczucia z jazdy są jakieś inne, albo się go kocha albo nienawidzi :)

Niektórzy tak jak i ja na początku, chyba ze względu na wygląd czują jakiś respect i nie chcą się nawet przejechać..

Zapomniałem dodać, bardzo mnie cieszy, że poprzednicy się go pozbyli, inaczej nigdy by do mnie nie trafił choć fakt, że widząc zdjęcia sam go chciałem przez internet rozbierać :D

Fajnie sercem napisane. Moim zdaniem niczego nie musisz uzasadniać. Bo uzasadniać uczucie, czy pasję - to zupełnie bez sensu.
J.

Jak pracę zdjęcia są już jakieś nowe

Spokojnie :) , będę wrzucał jeśli coś będzie szło do przodu. Na razie mechanik rozebrał powiedział co jest do wymiany, dzisiaj będę zamawiał łożyska, zawory itp. część rzeczy mam, a część jeszcze trzeba skompletować z Usa, pod koniec marca powinienem mieć części u siebie.
Natomiast klejenie carbonu i malowanie to już w ogóle inna bajka i może potrwać nawet ponad 2 msc.

Gdzie zawory zamawiasz?

Sprzęt fajny i to jest piękne, że są ludzie, którzy takie maszyny ratują przed zniszczeniem. Kiedyś marzyłem o KTM 660 Rally. Jeden nawet przewinął się przez allegro za jakieś wtedy 20-30tys. zł ale był poza moim zasięgiem finansowym.

Pamiętam jak ta xr'a była jeszcze srebrna i stała w salonie Hondy w Białymstoku.

Zawory vesrah, w Polsce ponieważ to są oryginały i są tańsze niż z partzilli.

Hmm malowanie na 99% zostaje pomarańczowe, nie mam pomysłu na lepsze a w ogóle to jest zajebi*te, szacunek dla projektanta :D srebrna była straszna..

Ta swego czasu podobno też wysoko stała, tylko pewnie ciężko znaleźć kogoś kto takie coś weźmie za taką kase, dlatego później dało się ją kupić w śmiesznej cenie, gdzie w PL trudno jest znaleźć xre która nie jest zajeżdżona i w dodatku droższa o kilka tys.