Mazda Tribute
Na szybko szukałem czegoś na budowę co będzie w miarę proste, tanie, pociągnie lekką przyczepkę i nie będzie powodowało zawału przy powstawaniu kolejnych rys na karoserii czy łamaniu plastików. Kupiłem za niespełna 10 tysięcy /o dziwo nie zgnity i nie zbabrany zakładanym w stodole podtlenkiem biedy/egzemplarz z 2 litrowym ZETEC-kiem z 2003 roku i po zrobieniu "pakietu startowego" w postaci solidnego przeglądu połączonego z wymianą wszystkich płynów, kabli WN, świec, zrobieniu tylnych hamulców i założeniu Hankooków ATM RF10 w rozmiarze 205/80r16 jestem pozytywnie zaskoczony. Nie jest to tytan mocy i po przesiadce z diesla trzeba się uczyć jazdy od nowa ale Mazda daje radę. W marę nieskomplikowane, sympatyczne i cenowo nie przewartościowane auto z napędem 4x4 będące nieślubnym dzieckiem japońsko/amerykańskiego mariażu.
|
To jest bardzo dobre i nizajebliwe auto. Kumpela katowała x lat i nigdy nic nie klękło. Nawet ruda nie wpierdzielała. Tyle że paliwożerne to było strasznie bo miała jakąś V6. W każdym razie gratulacje.
|
Ja również potrzebowałem roboczego auta, najlepiej z lpg i 4×4. Padło na Forda Mavericka z 2.0. Jest to bliźniaczy model z Mazdą.
Prawie 3 lata stał pod chmurką i glony go porastały. Już po umyciu mogłem go sprzedać z zarobkiem. Wymieniłem olej i wio. Chciałem uniknąć inwestycji bo ruda już atakowała. Tymczasem wymieniłem wysprzeglik bo ktoś kiedyś założył inny model, łożysko z przodu oraz opony. Jak dla mnie mega fura. Wygodny, pakowny, 4×4. Z czasem będę szukał v6 z automatem ale to już będzie auto rodzinne:) |
Jeździłem takim Maverickiem 3.0 V6 dwa lata. Auto bardzo przyjemne.
Ruda chrupie tylne nadkola, widać to po zdjęciu boczków w bagażniku. Z perspektywy czasu, żałuję sprzedaży. Trzeba było wpakować gaz i jeździć dalej. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 |
1 Załącznik(ów)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.