Ruskazaraza :D Uraaaa650 - konsultacja
 

Sóhejcie. Składam Urala - zamarzył mi się napęd - znalazłem ramę wózka, wahacz, dyfer... no komplet w zajebistym stanie ale pogadawszy z gościem wyszło, że napęd jest od Dniepra.
PONOĆ coś może nie spasować do Uralowskiej ramy /już współczesna tzw. 'drabina'/ z poziomymi długimi belkami z tyłu.
Sprawa jest taka, że nie cofnę się przed jakąkolwiek przeróbką bo Ural był w stanie urągającym wszelkim przekleństwom więc nie będę z niego robił perły-igły a jedynie motocykl w pełni sprawny technicznie, poprawiając wszystko co się da.

Myślę, że jedyne co może NIE pasować to będzie rozstaw/szerokość punktów mocowania wahacza. PODOBNO - może pasować w takim układzie Kaśkowa rama ale na pewno nie będę kupował ramy...
wszystko co na prawo od motocykla reguluje się podciągami a punkty mocowania do motocykla są wszędzie takie same - kule.

Czy ktoś może się sensownie w temacie wypowiedzieć? Czy jest tam jakaś MUKA, która jest nie do przejścia /wątpię/ ale opieram się na małej znajomości niuansów między tymi motocyklami. Biegle zaś władam szlifierką :D :D :D

Prince? Podlasie? Ktoś? :D

Nie wniosę wiele do wątku, lecz chcialem pokazać coś com spotkał na węgierskiej prowincji.
Uralala 😀

No niezle. Najlepsze ze to chyba jedna osoba tym jedzie. Ofaken…
Ja się właśnie pakuje na dwa tygodnie w dwa kufry i tankbag wliczając żarcie i kuchenkę z garami.
Te nowe Urale na wtrysku kosztują jakieś absolutnie popierdolone pieniadze. Nie wiem jak to w ogóle możliwe, jeszcze dziwniejsze ze ktoś to kupuje :)

A nie....
Dwóch ich było.
Nie to że jakieś podtexty czy cuś.
Austriackie blachy. Siwy z brodą z młodym czarnym.
Nawet się załapali na 3ciej fotce. Siedzą i jedzą ;) ( okieć wystaje temu siwemu)

Napęd z mechanizmem różnicowym występował w dnieprach i mw, uralowskie były dołączane na sztywno, bez mechanizmu. Da się to pewnie dopasować, nie wiem czy plug and play ale to rusek, najwyżej coś utniesz, dospawasz ;)

Bez rzeźby ramy i wózka nie da rady niestety. Wiem bo mam Urala.

Nie da rady. Trzeba zmienić ramę na dnieprową albo późnej K750. W ogóle pojeździj tym bez napędu. Tak wiele moze sie spartolić bez tego dodatkowego ustrojstwa. Po co sobie dokładać? Drogie, części nie ma. Ja odradzam. Ale ural jak najbardziej. Po 15 latach przerwy w tej materii sam wracam.

He, he. Ja po 30 wróciłem:D

ok - czyli to nie jest rzeźba tylko rzeźnia?

mam totalnie rozpieprzony dyfer - z tego już niewiele da się zrobić - musze dokupić obudowę i wnętrzności. ile to może kosztować? z tego co widziałem to nawet i 1500zet.
tu mam i dyfer i całą resztę za 3k - w stanie bardzo ładnym. jak na ruska :D

możecie napisać w czym KONKRETNIE tkwi problem? gdzie są kolizje?
jak mniemam rama wózka to nie jest jakiś cud z marsa. normalny rus.

motek ma być używany weekendowo jako nte moto. mooooooże kiedyś wybiorę się nim gdzieś dalej jak już poogarniam awarie wkoło komina.

Chodzi o to, że element wahacza do którego mocuje się dyfer napędowy jest w kształcie podkowy a nie płaskownika.
Wahacz od Dniepra nie pasuje do Urala (inny sposób mocowania)
Więc tak jak napisał Prince pozostaje zakup ramy z KMZ.
O gustach się nie dyskutuje ale drabina z M67 to wg. nie tylko mnie największe paskudztwo.