Oklejanie
 

Witam... Jeśli zamieściłem to w nie odpowiednim wątku proszę o przeniesienie. Planuję okleić moją NAT w 95%przezroczystą folią przez firmę Wilczyński Wrocław. Dwa lata gwarancji na usługę, 10 lat na folię. Potrzebuję waszej opinii w tej kwestii z góry dziękuję.

ja po 2 latach użytkowania powiem tak, żeby było dobrze to muszą pozdejmować plastiki, tak żeby folia zachodziła za ich brzegi, inaczej nie będzie to trwałe, mnie docinali na nie zdjętych palstikach i np z przedniego błotnika odeszło dość szybko na brzegach, a to już nieładnie wygląda. Najistotniejszy w sumie jest bak. Inna rzecz ,że z folią bak robi się śliski i trzymanie kolanami w offie takie sobie.

a ile u nich kosztuje taka usługa?
ja za sam bak zapłaciłem 500pln za oklejanie folią LLumar, która się regeneruje pod wpływem ciepła i muszę przyznać, że chroni dobrze.

Co y ku..a choperami jezdzicie? Joke

Dokładnie,na paletę i stretchem owinąć dokładnie i do magazynu to się nie pobrudzi ani nie podrapie będzie jak nówka sztuka

Słuchajcie, nie ma co się pastwić.
Kolega kupuje moto za 60 koła, nie tapla go w błocie, jeździ po czarnym, do czego NAT też jest stworzona, nie chce też by się zbyt szybko optycznie zużył więc ma zamiar sobie okleić
Tak jak oklejane są samochody.

jak zwykle dyskusja idzie idealnie w kierunku tematu założonego wątku i o tym właśnie chciał autor poczytać...
to ja też jeszcze nie w temacie, ale może wytłumaczę tych co "nadmiernie" dbają i zabezpieczają swoje motocykle:
ja swoją NAT kupiłem za całe moje oszczędność plus jeszcze pożyczka z zakładu pracy, którą nadal spłacam, a nie jak duża część właścicieli np. na "firmę", w jakiś leasingach, odliczając sobie zakupy co się tylko da itd. Oczywiście realnie ich taki motocykl mniej kosztuje, a 2-3 latach sprzedając go traci niewiele i kupuje następną nówkę z salonu. Pewnie jest też sporo ludzi dla których te 60 tyś. za motocykl to kwestia miesiąca pracy lub jeden wykonany projekt i nie muszą się nadmiernie "spuszczać" nad stanem maszyny, bo po sezonie i tak go sprzedadzą. Dla jasności zazdroszczę jednym i drugim ;-)
Ja pewnie też pewnie za jakiś czas pomyśle o zmianie motocykla i wtedy te kilka tyś. różnicy jakie wezmę za motonga bez śladów ciorchania będzie dla mnie ważne :-)
To teraz może ktoś, coś o oklejaniu, czyli w temacie :-)

Co do oklejania to wydaje mi się że radiolog wyczerpał temat. Oklejałem samodzielnie kilka rzeczy i robienie tego bez demontażu i pracy na poszczególnych elementach nie da pożądanego efektu. Jest zbyt wiele krzywizn i okleina nie będzie się trzymać jak należy tym bardziej że czasem traktujemy moto karcherem czy inną myjką pod ciśnieniem i woda świetnie znajduje niedoróby i folia się odkleja. Robiłem to pierwszy raz i łatwo nie było. Oklejenia plastików czaszy czy zbiornika bym się nie podjął samodzielnie. Zauważyłem że z czasem folia przylega jakby lepiej i nawet próbowałem z lamp "zmyć" ją karcherem i nie dało rady. Stosowałem folię 3M. Podpowiem że niektóre firmy mają szablony pod poszczególne elementy dla wielu aut i motocykli tak że ploter wycina elementy idealnie pod wymiar. Takie rozwiązanie bym polecał.

Ja bym nie oklejał,z wiekiem wyglądać będzie fatalnie i z lakierem odejdzie przy usuwaniu

Nie sądzę, to nie jest klej jak na naklejce, bardziej to sietrzyma elektrostatycznie, schodzi latwo i zadnego lakieru nie zdziera.

I nie ma co próbować taniej. Sąsiady oklejają taksówki i karetki, to poprosiłem żeby przy okazji okleili mi taką najtańsza folią świnie. Ot tak- dla jaj.

Tak to wyglądało po dwóch wypadach.
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net...64&oe=5C1FB8E2

Okleili też NAT swojego szefa- już inną jakością foli i ta wygląda wciąż świetnie. Nawet powiedziałbym ze w stosunku do seryjnego to wreszcie jakoś wygląda z charakterem.

Mam już szblony okleiny do NAT, za niedłgo będę drukował pierwsze przeźroczyste naklejki zabezpieczające lakier.
Nie ważne czy moto za 50 czy za 15 tyś rysy bolą tak samo, dlatego KTM też sobie okleiłem.

Spotkałem się z właścicielem firmy..... Jeździ swoją NAT w Offie i folia naprawdę zdaje egzamin. Oczywiście osobiście też bym wolał żeby folia była zawijam pod plastik(owiewkę) ale z drugiej strony dzięki tej technologi nie trzeba rozkręcać plastików itd itp. A różnie bywa z ponownym montażem różnych elementów. Więc myślę że to dobra alternatywa. PS. Jeśli dla kogoś 60tysi to nie wiele to niech nie okoleja i daruje sobie głupie wypowiedzi.

Mam oklejony moto od trzech lat i wszystko trzyma się super. Oklejone także zegary, lampa, lagi, wahacz, zbiornik z przetloczeniami. Folii nie widać zupełnie. Deszcz tego nie odkleja. Poprzednie moto bez folii to farba się wycierała w wielu miejscach. Ja polecam. Pozdr adam

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Możliwe że są coraz to lepsze folie i fachowcy którzy to robią,ja miałem nie najlepsze doświadczenia,może i ja skorzystam i okleję swój motocykl,właśnie a jaki koszt całego?

No to napiszcie co to za cudo. Jakiś link ?

M

A jakie miejsca można będzie okleić?

Koszt 1500 PLN w przypadku NAT.A oklejone to co na filmiku https://youtu.be/Nkf_csdX4BU.

Adam dryndnij proszę mam sprawę 509718730

Eeee, z tą jazdą w off'ie to nieco przesadził. Ma nową NAT i ze 2 razy wjechał nią w zboże, raz na poligon i raz po łące gdzieś za Kiełczowem. ;)

Zastanawiałem się żeby okleić swoją Huske. Może jakieś inne barwy zapodać, albo poprostu transparentną dać, żeby tych plastików tak nie tyrać. Bo niestety ciężko kupić nowe, a używki raz są raz nie i to też w różnym stanie. Plastiki zdejmę, tak więc problem z oklejaniem na moto odpada.

Padła tu cena 1500zł, do Husky napewno nikt szablonów nie ma. Pomijając kwestię oklejenia kolorem (który pewnie odpuszczę) na jaki koszt by trzeba się przygotować, orientujecie się (bo jeżeli 1500, to w moim przypadku raczej nie ma sensu) ? I czy np. jak pójdę do najbliższej firmy która zajmuje się reklamą to oni mi to okleją? Ja wiem, zadzwonie i się dowiem, ale żebym chociaż wiedział jaką folią to trzeba zrobić, bo na rynku trochę tego jest ?