Leśne Krasnale a problem dopalaczy
 

Witojcie ,
od kilku tygodni natykam sie na informacje dotyczace nadpobudliwych działań Leśnych krasnali. wreczają nadzwyczaj chetnie niz dotychczas pamiatki pobytu w lesie kazdemu kogo uda im sie zatrzymac stosujac przy tym róznorakie metody na przykład w postaci foto-judaszy a ostatnio nawet popularnym wiertolotem zdalnie sterowanym .
kilka dni temu miałem okazyję zaobserowac działanie krasnali na Pstrążu - tak wreczali kwity jak nigdy , z takim zapałem , wigorem....
kiedy zwnioskowali ze tez bym sie nadał do ich kolekcji danych osobowych
przed oczami ukazał mi sie widok ulatniajacych sie z mojego konta biletów narodowego banku o zróznicowanych nominałach dajacych sume złotych 500 co zaowocowało nagły naciag łańcucha ciegłem bowdena wystepujacym z prawej strony kierownicy i obranie jedynego słusznego kierunku przeciwnego do zblizajacego sie skrzatowozu.
wieczorem,po obdzwonieniu kilku znajomych wyszło ze wyjatkowo , nie wiedzieć niby czemu zagescili ruchy mniej wiecej od kwietnia .

moze ktos mi odpowie co w lesie piszczy ?

pzdr
Prodisz

Milordzie, w niedziele 3 maja (swieto) wracalem z Zielonej Gory do Berlina, zjechalem nad jeziorko w lesie po drodze.. Parking oficjalny. Na parkingu dwa auta krasnali, krasnal jednego auta opierdala goscia za brak smyczy u psa (takie zwierze :D) Drugie auto krasnalowe paczy na moja afre i pewnie szuka sciolki lesne zawieszonej na podwoziu. Wypalilem fajka na plazy jeziora powodujac ogromne zagrozenie pozarowe bo sucho. Nie zostalem zauwazony. Full nielegal.

Po wypaleniu i zgaszeniu peta w wodzie (peta wzialem ze soba do smietnika!) udalem sie z powrotem na ansfalt, spotykajac po drodze jeszcze dwa krasnalowozy na wjazdach do lasow....

Potwierdzam zageszczenie i wysyp. Nigdy tego tam nie spotkalem. Lasow nie udalo sie sprzedac, wiec kase trzeba inaczej posciagac ;)

Potwierdzam. U mnie też pilnują lasu i wręczają mandaciki. Ostrzegają, że łapanek będzie więcej.

wytapatalkowano

Wczoraj dotarła do mnie informacja że jednego znajomego drapnęli za rozpalanie ogniska nad jeziorem.
Akcja wyglądała tak że jeden siedzi ukryty w krzakach z lornetką i podaje pozostałym namiary.
Oczywiście czekali jak sobie przygotują ognisko. Druga ekipa zaatakowała jak pojawił się pierwszy płomień.

Wracając w niedzielę z mazur widziałem jak ich patrolówka stała przy niby leśnym parkingu na którym były trzy samochody.
Nerwowo rozglądali się jakby szukając właścicieli.
Pewnie szukali " jelenia" do ukarania.
Chyba jednak jest prowadzona jakaś nagonka na szersza skalę.
Fakt w lasach jest naprawdę bardzo sucho.

i wsadz migajaca latareczke....ze niby ekologiczne ognisko. Wyjmij kiełbase i udawaj ze grillujesz ;-)

W sobotę przycumowałem na Nidzkim , rozpaliłem ognisko pilnując by było małe z powodu suchości lasu i nie dymiło by nie zwracać uwagi w końcu to puszcza.
Na szczęście nikt do momentu odpłynięcia nie przyszedł.
Pozostaje grillowanie albo miejsca przeznaczone na ogniska.

Taaaaak....
W Beskidzie Małym z okazji majówki niedaleko Leskowca stały (!) dwa patrole.
Czterech szeryfów w majestacie ,,prawa'' i ,,ęnteligiencji'' pouczało turystów o szkodliwości nieprowadzenia psów na smyczy.
100 metrów dalej kilku rowerzystów praktycznie staranowało grupkę pieszych na szlaku. Szeryfowie mieli to jednak w d**ch.

no to staranowali tymi rowerami czy nie bo PRAWIE robi wielką różnicę , chcieliśmy to mamy ewropu jeszcze trochę to będziemy chodzić w kaskach dla naszego bezpieczeństwa , ustawa o lasach obowiązuje cały czas a dziura coraz większa

Nie taką znowu wielką :) Kary za spowodowanie wypadku lub za spowodowanie zagrożenia są różne, ale jedno i drugie to czyny zabronione.
EDIT: jesteś pewien, że kasa z mandatów zasila ,,dziurę'', a nie budżet PGR LP?

Adagio - wałkowaliśmy już to. Świadomie, ale nie do końca, bo nie zawsze masz pewność, czy dany teren jest leśny, czy nie.