Północna Hiszpania transport motocykla poszukiwany
 

Cześć,
szukam możliwości transportu motocykla do północnowschodniej Hiszpanii. Może być Barcelona, może być Gerona. Moze być i też południowa Francja od Tuluzy w dół. I oczywiście transport powrotny do Polski.

Czas: pierwsza połowa czerwca, lipca lub sierpnia. Ważne: na miejscu co najmniej 12 dni

Jest kilka firm, które mają w swojej ofercie destynację Pireneje ale oni wożą tylko na tydzień a dla mnie to trochę za mało. Potrzebuję na miejscu przynajmniej 12-14 dni pomiędzy odbiorem motocykla a jego zdaniem na powrót.

Mam namiary do gościa, który wozi i jest elastyczny co do terminów ale on musi mieć całą grupę, przynajmniej 6 czy 7 motocykli.

Stąd pytanie czy może ktoś zna kogoś albo jakiś ludzi, którzy mają już zaklepany transport w wyżej podanych terminach a mają jeszcze wolne miejsce na lawecie. Albo własnie zbierają chętnych w tym terminie i można by się dokoptować.

Ewentualnie może ktoś planuje jechać w te rejony w tych terminach busem albo osobówką z lawetą i ma wolne jedno miejsce a chciałby koszty obniżyć. Wszelkie sensowne sugestie mile widziane. :D

Wiem, trochę mi wstyd, że nie lecę tam na kołach ale mając 18 dni urlopu szkoda mi tracić mi 5 dni na dojazd i powrót. Stąd też poszukiwania opcji kupienia czasu.

Planujemy z żoną Pireneje ale początkiem września. Też rozważam, czy nie pojechać samochodem z przyczepką do końca Francji - albo nie wysłać motonga "frachtrem".
Pomysł się rozwija i jeszcze do końca nie mam 100% pewności jak to ogarnąć.
Ale podłączam się do wątku.
Wysłanie moto trochę drogie jak dla mnie (w obie strony ~700EUR).

Nie wiem jak zamierzasz tam dotrzeć jak wysłanie motocykla za c.a. 3tyś. to dla ciebie za drogo.
Policz ile kosztuje dojazd na kołach nawet do przedsionka Hiszpanii kosztuje ciebie 2800zł.
Zawsze możesz łapać tira na stopa może rzut beretem ma kurs na Barcelonę.

PS. Dolicz do dojazdu koszt opłat autostradowych których nie doliczono a kwota przekroczy 700E

Witam wszystkich.
Z powyższego wnioskuje że ktoś wybiera się do Hiszpanii w 2024. Mam dom na Costa Brava gdzie spędzam dużo czasu. Czasami odwiedzają mnie tam kolesie motocykliści z UK, Niemiec i Szwecji. Chętnie zaproszę również rodaków z PL. Chociaż moi kolesie ze Śląska wolą Chorwacje (bo to bliżej, jak mówią ). Na pewno taniej. Z mojego rodzinnego miasta Tychy do mnie w HIszpanii jest 2450km. Ale jeśli zmontuje się zgrana ekipa, to można załatwić transport motocykli przez firmę spedycyjną i polecieć samolotem do Gerony (Ryanair). W sierpniu byli u mnie ludzie ze Szwecji. Wtedy wynajęliśmy lokalnie 3 motocykle (BMW GS1200). Znam właściciela wypożyczalni motocykli który dał nam dobrą cenę. Za 5 dni 450 Euro (Normalnie w sezonie jest 140Euro za dzień). Zaliczyliśmy wtedy Pireneje, San Sebestian, Picos de Europa. Co Wy na to …..

Hankiss007,
podejrzewam, że korzystna cena za wynajem była z racji tego, że braliście trzy motocykle.
Ale jak możesz podaj na priva namiary na wypożyczalnię.

polaand
jak lecisz w z pasażerką i bambetlami na tydzień to sama wacha wyjdzie Cię jakieś 400 € w obie strony. Do tego opłaty autostradowe 100 € za moto tam i nazad.
Z centralnej Polski do Gerony jest jakieś 2300 km. Czyli przynajmniej jeden nocleg na dolocie i jeden na powrocie. Wypadnie we Francji a tam sobie nie żałują i pewnie ze dwie stówy za spanie pójdzie. No wypadałoby coś zjeść po drodze.
Więc masz już loozem 700 €.
Opcja spania po drodze w krzakach czy na kempie da jakieś oszczędności ale nie o tym tu mówimy.

Oczywiście do kosztów transportu spedycją należy doliczyć koszt biletów lotniczych i dojazdu na lotnisko ale jak będziesz szedł w dwie osoby ponad 4500 km reblem po autobahnie to też Ci tylną gumę nagdryzie a ta swoje kosztuje.

Rozwiązanie transportu autem z przyczepką ma plusy ale:
- trzeba mieć auto z hakiem
- jeżeli ciągniesz tylko jedno moto to słabo się opłaca finansowo, tyle, że czasu zaoszczędzisz, bo można non stop gnać jak dwie osoby za fajerą się zmieniają.

Dodam jeszcze kilka wątpliwości.
1. Czy na Annakach w północnej Hiszpanii dam radę?
2. Czy jak celem ładowania baterii zamontuję sobie w kufrze centralnym gniazdko Schuko bez bezpiecznika 16 A to mi moto nie spali czy też muszę koniecznie mieć ochronnik przepięciowy albo co najmniej wallboxa zakładać? :D

Mam nadzieję, że tak postawione pytania pomogą trochę rozruszać ten wątek założony, jak by nie było, na forum podróżniczym. ;)

Jak dożyję to pojedziemy ponownie eksplorując to czego nie zdążyliśmy w 2022 tylko że w naszym wypadku pojedziemy albo autem albo motocyklem, na kołach. Traktując drogę od granicy francuskiej, jako początek wycieczki. W przypadku jazdy motocyklem, możemy go nawet porzucić gdzieś tam i ewentualnie dojeżdżać do motocykla jak czas pozwoli.
Niestety, będziesz musiał założyć ochronnik przepięciowy inaczej się nie da. Pamiętaj aby ładując akumulator, korzystać ze sprawdzonego gniazdka, a to we Francji oraz Hiszpanii może być problemem

Bez ochronnika spalisz moto, siebie i hiszpanie północną. A szkoda by było bo ładnie tam. Także zaorane :D

Panowie,
Eskapada z Polski do Hiszpanii to kosztowna sprawa. Tu nie ma tanich opcji, nie ma litości. Kilka lat temu zaliczyłem to Intruderem 1500. Chyba najtańsza opcja to jednak nadać motory spedycją. Jeśli zbudujecie z drewna solidną klatkę, to spedycja może potraktować każdy motor jak dwa miejsca paletowe. Zrzucają motory widlakiem na magazyn i z magazynu odbieracie motory, zatrzymując klatki aby były na powrót. W organizacji tego na miejscu mogę pomóc. Druga opcja to duży van, która eźmie 4 motory. Albo mniejszy z przyczepą. Do tego musi być zgrana ekipa, która podzieli się kosztami. Ja ponawiam zaproszenie.

Nie denerwuj ludzi zdjęciami tylko załatw te duże GS po 90 € za dniówkę to wtedy wezmę na 10 czy 12 dni i nie będę się musiał zajmować się ciesielstwem klepiąc jakąś klatkę. :D

Daj mi konkretny termin. Zobacze co da sie zrobić. Ile motorów jest potrzebne? Ja będą tam w kwietniu (8-25), potem koniec maja do końca lipca. Potem wrzesień i dalej.