Recenzja użytkownika kkbike po połowie sezonu
 

Cześć. Jako że jest spore zainteresowanie tematem zębatki kkbike to pozwolę sobie zrobić nowy temat (jak nie mogę, to wyrzućcie) i wkleić moją recenzję z forum TCP, bo nie chce mi się edytować teraz od nowa. Jak nie będą linki do zdjęć działać, to później lub jutro poprawię, a więc wklejam tak jak na TCP:

Tak jak obiecywałem – zdjąłem zębatkę kkbike, żeby zobaczyć skąd wziął się luz. Pierwszą niepokojącą rzeczą jaką zobaczyłem było to, że mimo użycia najlepszego na rynku smaru do tego połączenia w miejscach, gdzie były największe siły pojawiła się ruda:

https://drive.google.com/file/d/1MmN...ew?usp=sharing


Fimik prezentujący luz:

https://drive.google.com/file/d/1Ij_...ew?usp=sharing

Po oczyszczeniu i dokładnym obejrzeniu zębatki widać, że jej wielowypust w miejscu przed zabezpieczeniem - czyli tam gdzie zębatka jest szersza od normalnej (od czoła patrząc na motocykl z jego lewej strony) – wyrobił się bardzo szybko (ilość przejechanych kilometrów podam później wieczorem):

https://drive.google.com/open?id=1kT...dJ8mFFtJvzSi6V

Wielowypust na wałku zdawczym mam dość mocno już zużyty (niestety foto przed oczyszczeniem - jutro mogę cyknąć nowe):

https://drive.google.com/open?id=1uM...pK94L5bEeZy983

Po zamontowaniu kkbike pracowała ona przyjmując cały moment obrotowy w miejscu, gdzie normalna zębatka nie pracowała – przed zabezpieczeniem. Na moje szczęście nie wałek w tym miejscu, a kkbike się poddała i teraz praktycznie wszędzie na całej szerokości luz między wielowypustami jest prawdopodobnie identyczny. W miejscu normalnej zębatki są wyrobione wielowypusty na wałku, a w miejscu, gdzie pracuje kkbike wyrobiona jest zębatka. Postanawiam ją wkleić. Morał tego jest taki, że na wałek w stanie idealnym warto włożyć tę zębatkę profilaktycznie. Wałek w stanie takim jak mój najlepiej wymienić. Ja w tym tygodniu jeszcze wkleję, a za rok pewnie wymienię lub będę wklejał nadal. Kolejna rzecz, którą ja bym robił, gdybym miał wałek w stanie bardzo dobrym, to smarowanie tego połączenia wraz z każdym smarowaniem łańcucha tym bardziej, że smary MoS2 są dostępne w sprayu. Chociaż zdjęcie i ponowny montaż zębatki to tak naprawdę 20min roboty. Koła tylnego nie trzeba zdejmować. Ja luzuję oś, napinacze i przesuwam koło w przód na tyle, ile pozwala wahacz. Potem zsuwam łańcuch z tylnej zębatki w stronę felgi (wcześniej demontuję osłonę łańcucha) i można śmiało zdjąć łańcuch z zębatki przedniej. Łańcuch wieszam sobie na górnej śrubie od pokrywy zębatki i łapię go trytytką poniżej zębatki aby nie przeszkadzał. W ten sposób zębatka jest na wierzchu.

Poniżej pozwolę sobie wrzucić jeszcze kilka fotek ze względu na spore zainteresowanie tym patentem.

Pozdrawiam, Rekin (mostry1988)

https://drive.google.com/open?id=1PM...0E3-bgUQ8S2c27

Na poniższym widać, że niepotrzebnie włosi tak sporą fazę zrobili na wielowypustach od strony silnika - zębatka przez to niewiele się tam opiera na wałku a mogłaby tam też używać wieloklinu, którego zwykła zębatka nie sięga:
https://drive.google.com/open?id=133...oXocYv8SwEM15D
Na poniższym widać, że śruby nie przenoszą momentu, tylko trzymają blaszki zabezpieczające. Zębatka jest jednym elementem:
https://drive.google.com/open?id=1hR...oERzqWXXHeK8We

https://drive.google.com/open?id=1PJ...62FAvt-urfZ3Xf

Ostatnie zdjęcie aby pokazać zużycie zębów napędzających łańcuch:
https://drive.google.com/open?id=1s7...QRMajrbkMUKP4T

Datę montażu i przebieg podam trochę później, ale jeszcze dzisiaj się postaram.

Pozdrawiam, Rekin (mostry1988)

I to się nazywa porządne sprawozdanie. :Thumbs_Up:

Pytanie - bez żadnej złośliwości.
Czym smarujesz łańcuch?

Widziałem sporo zdjęć wałków i ich okolic i praktycznie wszystkie są suche (i często czyste) albo niestety zardzewiałe.

Ja smaruję Hipolem lub olejem dedykowanym do scotoilera i jest tam zawsze małe olejowe bagienko.
Skoro ruda zabija wałek, to może warto smarować olejem i przymknąć oko na upierdoloną felgę ale dzięki temu mieć wałek nasmarowany?

Ta zebatka na takim walku nie miała prawa pracować dłużej. Tam gdzie jest nacisk przez łańcuch
zembatka ma próżnie. Błąd, że od razu nie wkleiles.
Zozpieprzylo to cześć wałka gdzie była jeszcze dobra
U mnie łańcuch często smarowany. Komora walka i zebatka
Zawsze uje...w oleju. Nie ma miejsca na korozję

Za miast pierdolic się z częstym zdejmowaniem i zakładaniem zebatki przy idealnym walku lepiej użyć odpowiedniego kleju, łatwo demotowalny, zabezpieczy przed korozją, woda oraz zużyciem wałka. Oczywiście nie będzie to ten sam klej co do naprawy wałka.

Dubel, wklejenie zębatki to optymalne rozwiązanie i z tym nie dyskutuję (dla sceptyków wklejenie zębatki z tłumikiem drgań)

Chodziło mi raczej o rudą na wałku.
Z tego co pisze Franz to będzie kwestia sposobu smarowania (tak jak u mnie)

Łańcuch smaruję smarem do łańcuchów w sprayu. Obecnie był chyba motula off-road. Na zdjęciach łańcuch jest brudny po jeździe w terenie, ale nie jest suchy. Tam wokół wszędzie na zdjęciach też nieciekawie to wygląda wokoł wałka, ale jest dobrze... Mówi to mechanik okrętowy ze zboczeniem na punkcie smarowania ;-) połączenie wałek - zębatka smarowałem przy montażu smarem molycote gn-plus. Nie ma lepszego do tego połączenia. Jednakże przez to, że zębatka opierała się całą siłą na tej części wieloklinów a reszta była w powietrzu to ten smar wydmuchało/wycisnęło z tego miejsca. Tylko tam, gdzie był kontakt zębatki z wałkiem ruda się pojawiła

Myślałem o tym, żeby od razu wkleić, ale lubię eksperymenty. Dzięki mnie inni teraz mogą wiedzieć co robić.

Czytaj ze zrozumieniem. Nie uszkodziło mi to bardziej wałka. Uszkodziła się zębatka wewnątrz tam, gdzie wałek nie był zużyty

Dubel... To jest i zawsze będzie kwestia dyskusyjna na pewno. Myślę, że lepiej używać zębatek dobrej jakości i zmieniać częściej niż łańcuch. Ta zębatka to nawet przy użyciu super materiałów jest najsłabszym, bo najbardziej obciążonym elementem układu napędowego

I tak ma być bo gdyby zebatka była twardsza od walka to nic dobrego z tego by nie wynikło.
Sprawa dyskusyjna mówisz ale dlaczego? Trzeba użyć zebatki dobrej jakości i odpowiedniego środka montażowego, a zębatka będzie mogła być zuzyta w pełni oraz wałek pozostanie w stanie nie naruszonym. Tak samo jak się używa klejów do gwintu, środków przeciw zacieraniu czy uszczelniacz tak i tu wystarczy odpowiednią chemia. Nie widzę ani jednego negatywy przy użyciu kleju, pozytywów całe mnóstwo. Znasz minusy to przedstaw je. Jedynym utrudnieniem ale nie minusem jest konieczność użycia narzędzia czyli ściągacz.

Edit:
Najbardziej obciążonym punktem jest miejsce styku walka i zebatki.

Z najbardziej obciążonym miejscem to o to mi właśnie chodziło że wieloklin. Co do tego, że sprawa dyskusyjna to najbardziej chodzi mi o to, że ludzie nie eksperymentując, nie mając wiedzy lubią swoje zawsze dodać. "Nie znam się, więc się wypowiem" ;-)