Kupię / Sprzedam / Zamienię - 4x4
 

Tu wsio dla handlu.

dobra jak komuś się wala to przygarnę opornice od wentyla nawiewu :) do pajero
bo właśnie wyzionęła ducha

A ja zapytam o patent na mocowanie szpeju typu saperki, łopaty, ciekierki. Wiem że istnieją takie kliki ale one kosztują krocie a potrzeba jest na 10-15 sztuk.
Jest jeszcze możliwość pierdzielnięcia tego do bagażnika ale raz przy skoku zblocze kilogramowe zawędrowało mi na tylne siedzenie i dostałem lęków.

Najtańsze opcje to montaż uchwytów do sprzętu ogrodowego - ale to chyba będzie za słabe skoro skaczesz. Szkoda pogubić gratów.

obejmy do mocowania rur dają radę, ponadto troki wojskowe,
można coś fajnego za pomocą tego zmotać

edit:
a luźne sprzęty w środku np. szekle, liny, przydaśki, w dobrej (wytrzymałej) skrzyni narzędziowej przymocowanej na stałe w bagażniku,
w przypadku rolki bądź jakiegokolwiek boka, wszystko sobie grzeczne tam spoczywa ;)

pozdr.

Ja nie skacze:dizzy: samo tak jakoś podskoczyło bo się zapomniałem podczas niby popierdziawki szutrowej. Prędkość i radość z nowego zawieszenia dała chwilę zapomnienia uskok i skok mocz w nogach cygar jeden drugi trzeci i przeszło :) dało radę powozić.
Muszę coś wymyślić i zmotać jeszcze w tym miejscu stoliczek razem z tym szpejem https://picasaweb.google.com/1138017...33451952077906

Ciężko jest zagracić auto które lata na co dzień, skrzynką. Mam tam coś przygniecione na pasach ale to nie je toto. Stąd decyzja o przerobieniu 5-tych drzwi pod stolik i graty. Jak skończę motać kurnik wyprawowy to nie będzie problemu bo tam ulokuję cały bajzel.

Ja coś takiego znalazłem, skrzynka na jakiś szpej wojskowy radziecki, wywaliłem przegródki ze środka i jest gdzie chować cały syf z bagażnika.

Wszystkie te plastikowe skrzynki można o kant dupy rozbić, po pewnym czasie wszystko się łamie i rozwala. To co ma jest zajebiście mocne, trochę waży ale w samochodzie mam to gdzieś. Pasy, szekle, łomik, saperka, kanistry (zawsze zalane!! :)), kable, klucze itp narzędzia... Przy skokach i majtaniu nic nie lata po bagażniku, skrzynka jest na tyle ciężka że nie przesuwa się, zresztą akurat wpasowała się w zagłębienie bagażnika które tam jest.... Rolek i boków na razie nie przewiduje. Zamykana porządnymi klamrami


PS Wytrzymałość... znalazłem ją pod dachem hali którą rozbierałem zawodowo, zrzuciłem ją z 6 metrów na beton i nic się z nią nie stało... ruskie to mają dobre rzeczy

masz duzy bagaznik ;)
u mnie polowe w grandzie zajmuje zapas (dojazdowka) i zbiornik lpg.
szczesciem nie musze nic wozic, jeep sie nie psuje a i nie latam nim w teren , dupowoz to jest i jedynie przydrozne krzaczorki nim zaliczam :D

we wrongu to juz wogole Brak miejsca :D ale auto jest sympatyczne i mozna mu to wybaczyc ;)

a zeby nie byc posądzonym o kasztanienie :D
sprzedam jeepa ;)


ostatnio znalazlem taka podobna skrzynie ale z czerwonym krzyzem , jakas niemiecka z llwś ;)

no, no, to je dobre,
fajne też są wojskowe skrzynie po jakiejś aparaturze elektronicznej,
różne wymiary, można sobie dowolnie dopasować w przestrzeni,
i dodatkowo zapewniają szczelność, temu tez często wędrują na dach

tego zazdroszczę :D

ja też nie :)
ale dobrze mi się jeździ ze świadomością, że bagaż pozostanie z tyłu nawet w przypadku jakiejś zwykłej kolizji ;)