konrad
 

znalismy sie od dzieciaka. ta sama wiocha. rodzice sie znali. jak to na wsi. 3 braci i kazdy z ostra faza na motocykle. kazdy z nas sie doczekal. zarobilismy na swoje zabawki i mniej czy wiecej z nich korzystaliśmy. zaloga byla mocno scigaczowo-zapierdalaczowa ale z czasem przesiadla sie na turystyki. jak to mowia niektorzy: udalo sie im przezyc wiek glupoty.

konrad kilka dni temu wrocil z kilkunastodniowej motocyklowej wycieczki z narzeczona po grecji. za kilka dni mial byc slub. zabil Go pijany rowiesnik w nocy kilka kilometrow od domu. 2 promile. narzeczona w stanie ekstremalnie ciezkim wciaz walczy o zycie w rzeszowskim szpitalu. mial 42 lata. lipa jak chuj :(

qrva...takich informacji nie chce czytać...

Niech odpoczywa w pokoju a za Narzeczoną 3mam kciuki!

ech...

Niech spoczywa w pokoju,

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Kondolencje dla rodziny, przyjaciół i najbliższych. Straszna tragedia.

Bardzo mi przykro. Kondolencje dla rodziny i bliskich.

A już zaczynałem mieć nadzieję, że w tym roku lato minie bez tragicznych wiadomości... strasznie smutne, niech spoczywa w pokoju, a narzeczona oby wróciła do zdrowia..[*]

[*][*][*]........