Wypadek Polańczyk 5.10.19
 

Ktoś coś wie?
Mam cały czas widok przed oczami kiedy jadąc puszką wymijam się z gościem na nowej AT.
Hamowałem bardzo ostro by "gość" mógł dokończyć wyprzedzanie kolegów na moto.
Na zakręcie który miałem za sobą ktoś poleciał prosto, dowiedziałem się o tym po powrocie, niestety nie żyje.
Kolumna ponad 20- tu motocykli i mocno odkręcone manetki, mokro, ślisko chłodno i ...?
Po co to?
A gdybym ja zdjął gościa?
Cieszmy się życiem i jazdą, włączmy myślenie.

Widziałem dzisiaj przed południem jak "śmigło" GOPR leci w kierunku na Cisną, troszeczkę później dowiedziałem się że w wypadku w Polańczyku zginął jakiś motocyklista !

Jedna chwila, mgnienie oka, jeden błąd i życie jego zgasło, a jego rodziny, bliskich zmienia się w sposób którego nikt nie chce doświadczyć. Dołączam się do apelu o myślenie, przewidywanie, rozsądek. Oby jak najmniej takich wieści. I nie jest tu istotne czy to ktoś z forum, czy nie. A pewnie spora szansa że gdzieś się z nim wirtualnie spotykaliśmy...

Szerokości na niebiańskich drogach Kolego i spokoju dla Twojej rodziny.

Zginął gość z grupy Yamaha Tenere Tomasz Łysakowski mieli zlot w Myczkowiance.
Wypadł z łuku drogi w rów i motocykl spadł na niego.
Po godzinnej reanimacji zmarł....

Tak takie sa fakty i niech taka wersja zestanie , szkoda chlopa

To był doświadczony motocyklista, każdy z nas musi się liczyć z takimi konsekwencjami . Tak miało być .

No właśnie dlaczego i tu wchodzi słowo rutyna, jeździmy dużo, wydaje sie nam, ze przewidzimy wszystko......., a jednak ten jeden raz robi się ostatnim.
Szkoda człowieka, który zgasł tak niespodziewanie.
My wyciągnijmy z tego lekcję i nie folgujmy sobie, pokora daje nam większe szanse

Nie, nie i jeszcze raz NIE. Używajmy mózgu do myślenia zamiast odwoływania się do bliżej nieokreślonej "siły wyższej".

Dziś już wiele nie wymyślisz. Trzeba się pogodzić i zastanowić ile razy w tym sezonie zrobiłeś, uff ale fart.

Przepraszam , ale w tym temacie więcej nie napiszę.