O żeglowaniu? Spływaniu? [wycięte z ogłoszenia o zakupie łajby - Wilq]
 

Jakby to uszczelnić to będzie pływać jak spławik :)

Forda do remontu kupiłeś? :devil:

Niby i to laminat i tamto też , ale żaby tak na lądzie zostać .....:(

Dzieju - maczek 303 i dostęp do katamaranu jest :) więc, pływane będzie - żadnego zostawania na lądzie - chociaż miało być morze w tym roku, ale może być różnie - bo na razie rejs odwołany jest.

Kdf, tego forda to wiesz ja już kilka lat sukcesywnie "remontuje" :P

Już dwa razy po 3 dni popływałem , działaj , woda czeka.

Dzieju ja z laminatem walczę....co prawda w "cepce", ale to prawie jak łódkę bym robił.
Jutro szpachlowanie mnie czeka i ostatni element demolki.
Od środy już składam przyczepę :)
A pływanie pierwsze w weekend planuję - co wyjdzie, to się okaże.

I żeby było żeglarsko - kupiłem farbę coby maczka kadłub piznąć na biało:)

My juz zwodowani :)

Zamiast żaglem napędzać to galerników do wioseł zapędziłeś :)

Córa urodziwa, oj będziesz musiał całej wsi pilnować jak dziewczę podrośnie :)

Matjas! Węz ty chłopie tych dzieciaków nie męcz po rowach melioracyjnych! Dawaj na szeroką wodę;):D