Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Kraksa (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3301)

Andrez 14.05.2009 17:13

Kraksa
 
Jakby Wam to opisać, żeby oddać to co właśnie czuję.... Może od początku.
Jechałem sobie we wtorek 12-maja na stację diagnostyczną (spieszyłem się okrutnie bo czas naglił) jechałem pod słońce etc... Koleś przede mną jadąc starą vectrą, zanim skręcił w prawo, taki wziął zamach że wjechał na środek jezdni. Oczywiście nie wychamowałem i przyp... zdrowo.
I tu refleksja.
Vectra - rozbita lewa tylna lampa, połamany i oderwany zderzak, porysowana klapa bagażnika i błotnik.
AT - lekko krzywy odrapany z farby gmol, puścił jeden z uchwytów łaczący boczek z czachą, porysowany tenże boczek i kilka malutkich pęknięć.
Utrzymałem się na kołach, zdjechałem powolutku na prawo i poszedłem sprawę wyjaśniać.

Dlaczego o tym piszę. Z tego co pamiętam to jechałem dość szybko, hamowanie przodem i tyłem ( tyłem mocniej ) dało tyle że nie walnąłem centralnie. Utrzymałem się na drodze, mam tylko lekko spuchniętą prawą kostkę ( zdążyłem podnieść noge do góry - sam nie wiem jak). Zastanawiam się czy gdybym jechał czym innym ( koleś ma CBR na ten przykład ) gdybym nie miał gmoli ( dzięki Ramires ), zdrowych opon, gdybym nie zainwestował w ciuchy w lutym , to jakby sie to skończyło. Ciekaw jestem Waszych opinii na ten temat bo widziałem że co i rusz ktoś ma jakies spotkanie z glebą czy z puszką. JAk zachowują się Wasze maszyny w takich przypadkach, co możecie poradzić w przypadku godziny "W" mniej doświadczonym. Jak nie mam niewiadomo jakiej praktyki i najechanych kilometrów, ale jednego jestem pewien. Moja AT zachowała się rewelacyjnie. Może to dziwne, bo w końcu zaj.... nią w kolesia, ale jestem pod wrażeniem tej konstrukcji.
I jeszcze jedno. Na ciuchy ochronne, na gmole , na dobre buty nie żałujcie kasy. Na to jedno nie powinniście. ( to dla tych co jak mój kumpel - jeżdżą w wiatrówce )

ltd454 14.05.2009 18:31

Szczęście że ty jesteś cały. Oby mniej takich akcji. Jak zaglądam na FM to co chwila ktoś wrzuca info o wypadku. U nas na forum zdarza się to rzadko i niech tak pozostanie.
Sprzęta polepisz i będzie lala.

tomekc 14.05.2009 23:18

Dobrze ze opanowales sytuacje i szkody sa tylko w sprzecie - na dodatek nie wielkie! Tak trzymac, nie dawac sie zlemu!

wieczny 14.05.2009 23:55

Moja AT też jest bardzo twarda. Przy uderzeniu w samochód przy 50km/h zabrała grilla, reflektor, prawie cały zderzak przedni, część nadkola i wygięła maskę tak, że się nie dało otworzyć, a silnik w Sienie przestał odpalać (chociaż pewnie by odpalił, jakbyśmy mu wcisnęli ten czerwony guzik pod maską). Samochód wracał na lawecie, a ja podniosłem motocykl i pojechałem dalej.

I też myślałem, co by było, jakbym jechał VFR, czy B12... Motocykla bym nie odratował, gmoli tam prawie nie ma... Ja przypieprzyłem mocno, dość daleko też pofrunąłem, ale też nic mi się nie stało. Miałem kask, kurtałę, rękawice i buty motocyklowe, które spełniły swoje zadanie. Z niemotocyklowych miałem dżinsy i zero ochraniaczy na kolana (pierwszy raz mi się w tamtym roku zdarzyło...), ale jakoś ani siniaka nie miałem, ani dżinsy się nie uszkodziły. Ślady na kurtce i kasku są za to dość wymowne... Ciuchy to podstawa i basta. Od tamtego czasu tylko pełen rynsztunek.

Zazigi 15.05.2009 00:03

Cytat:

Od tamtego czasu tylko pełen rynsztunek.
Nie mam za bardzo gdzie się przebrać w robocie więc jeżdżę praktycznie w sandałach. Niby nie daleko, jakieś 10 świateł. Czasem wyskoczę gdzieś na miasto w interesach. Wiem, że to idiotyczne ale nie wyobrażam sobie stania w korkach samochodem.
Co robić? POMÓŻCIE!!!

wieczny 15.05.2009 00:08

Na 10 świateł szkoda silnika - rowerek :). Zużycie silnika (w samochodach) podczas zimnego rozruchu to odpowiednik od 400km do nawet 800km, w zależności od jednostki. Poważnie mówię, tak na PW SiMR uczą.

Na rowerek sandałki w sam raz. Tylko jak sandałki, to już bez skarpetek... ;).

Zazigi 15.05.2009 00:16

A patrz zapomniałem, że stoi pod ścianą, odkąd pamiętam, że mam motocykl. Dzięki Ci Wujku Dobra Rado, jutro wsiadam na rower!

wieczny 15.05.2009 00:19

Ale ja poważnie mówię, nie staram się być złośliwy...

Zazigi 15.05.2009 00:44

Ja też serio, tylko mi się rano wstawać nie chce, zawsze to 15 minut zaoszczędzę hehe, tzw. 'problem Giblartaru', ale jutro siadam na rower. Poszedł w odstawkę jak kupiłem Afrykę.

JareG 15.05.2009 08:25

Cytat:

Napisał Zazigi (Post 57938)
(..) ale jutro siadam na rower. Poszedł w odstawkę jak kupiłem Afrykę.

Moj poszedl w odstawke jak zaczalem Mercedesami jezdzic :D
Poza tym, jakis taki maly sie zrobil, a ja znowu w druga strone.. :haha2:
.. wiec pare dni temu kupilem sobie troche wiekszego bydlaka, i mam szczery zamiar pojezdzic :) (nawek kawalek sie kulnalem, ale jakos tak dziwnie bylo - a kiedys to dziennie 20-30km, czesto po lesie.. czasami 150-200km dziennie sie zdarzalo)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.