Małe autko dla Córki
 

Z ekonomicznym silnikiem benzynowym. Rok produkcji po 2015 r.bez wymaganego wkładu finansowego. Mały i Tani do 35 tys. Zł. Od pierwszego właściciela. Ktos coś ?

W tej kasie kupisz Fiata 500 z 2018r.
Kupiłem żonie nówkę z salonu, netto wyszło poniżej twojego budżetu i dostałem jeszcze instalacje gazową w cenie. Jak się coś popsuje tanio naprawisz i za grosze pojeździsz.
No i jest dosyc ładne autko, dla kobiety w sam raz

Wiem że trochę odbiegam od tematu ale raczej duże bym kupował,moja żona miała w 7 miesiącu ciąży kolizję, nic sie w sumie nie stało.. zasługa dużego auta które dobrze zapsorbowało uderzenie,nie chce mysleć co by było gdyby to było małe babskie auto...

Pamietam kiedyś tragiczny wypadek w mojej okolicy.. 3 auta na starej E40
BMW 750IA Kierowca + żona + malutkie dziecko paktycznie bez obrażeń zabrani na kontrole do szpitala
Fiat Cinqecento 3 osoby w starszym wieku śmierć na miejscu...
Opel Tigra młody kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala...

Ja wiem że tiry itp ale losu nie ma co kusić..

W niedzielę wyskoczył nam jelonek wprost pod auto.. pękl zderzak i tyle,jelonek nie przeżył niestety..

To tylko taka moja drobna sugestia..

Mysle podobnie jak Motomax, szedl bym minimum w kompakt .
Pozdro

Nowe Citigo kosztuje cennikowo od 37tys. zł. Jak poczekasz na wyprzedaże to kupisz jej nówkę.

Z tymi kryteriami wyboru, ja poszukał bym Yarisa 3.

Porównujesz BMW 7 z CC? :D CC po walnięciu młotkiem się gnie :D Obecnie nowe autka są mega bezpieczne i w życiu nie pchałbym się w małe stare autka jak Ignis powyżej. Może i nowe są plastikowe - ale zapewniają milion procent więcej bezpieczeństwa.

2 lata temu na obwodnicy Mszczonowa była czołówka Volvo xc70 z Fordem c-max.
W Volvo zginęła trójka dzieci siedząca z tyłu, w fordzie też z tyłu siedziało troje dzieci, odniosły lekkie obrażenia.

Także nie ma reguły.

I jeszcze film, starszy niż wungiel https://youtu.be/qBDyeWofcLY

Toyota Aygo, nowa z salonu, w wersji podstawowej praktycznie w tej kwocie można kupić. Nie reklamuję firmy, po prostu w lutym br. byłem w salonie i oglądałem w wyprzedaży rocznik 2018. Wersja podstawowa wcale nie była tak bardzo podstawowa.

Na pytanie: czy podstawowa wersja nowa z salonu, czy wyższa wersja używana? Niech każdy sam sobie odpowie.

Dzieci w Volvo nie miały zapiętych pasów ;)