Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hobby Forumowicza (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=275)
-   -   Mamusiu chciałabym pieska... (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37369)

ArtiZet 22.05.2020 13:34

Mamusiu chciałabym pieska...
 
- Mamusiu będe mogła piec pieska ??
- Dobrze, rzekła mamusia patrząc w Smartfona...
.
.
.
- Mamusiu, obiecałaś mi pieska, pamiętasz ??
- %&* ??

No więc teraz mam misję- znaleźć pieska :dizzy:

Do rzeczy..dziecko lubiące zwięrzęta (tatuś nauczył, ze każdego żuczka i pajączka trzeba szanować i od razu nie mordować :-)oszalało na punkcie psa znajomych- owczarka niemieckiego stad pomysł, żeby może tez był to owczarek (tatuś wychowany na 4Pancernych wiec rasa się podoba ;).
Niestety ten pies znajomych albo jakiś pechowy albo rasa ma skłonności do wad, bo już władowali kupę kasy w jego leczenie- zapalenie stawów, grzybica itp.

Pytanie do znawcow- jakiego psa byście polecili ??
Raczej kojec niż dom wewnatrz, pies wielkości Owczarka niemieckiego, odpadają wszelkie Yorki i inne "kieszonkowe" rasy oraz uważane za agresywne- raczej uniewersalny taki, który dziecku krzywdy nie zrobi ale obcy się 2x zastanowi czy wejść na podwórko.

P.S. musi byc to szczeniak, bo drugie, starsze dziecko panicznie z kolei sie psów boi i musi z nim od małego się wychowywać- ma być to też dla tego drugiego swego rodzaju terapia przełamania lęku przed psami (jak była mała to piesek znajomych wielkości Yorka wskoczył jej na plecy bo chcial się bawić i od tego czasu panicznie sie psow boi)

ŁukaszBIA 22.05.2020 13:43

Polecam owczarka szwajcarskiego, bardzo łagodny i towarzyski pies. Niestety z metryką FCI kosztuje.
Na pewno nie polecam Ci belga (chociaż sam mam). Jeśli chodzi o owczarki niemieckie to też przechodziłem przez leczenie bioder i finalnie nowotwór. Ciekawą alternatywą może być ogar polski ale, jak wszystkie duże psy, potrzebuje dużo ruchu.

wojtekk 22.05.2020 13:46

Co do rasy to nie doradzę. Ale tak doradzę: kupuj z behawiorystą (od psów). Aby pomógł Ci wybrać "najlepszego" jeżeli chodzi o dzieci, szkolenie (a to też dzieci w sumie). Da się to sprawdzić, wybadać. 100% pewności nie daje, ale pomoże odrzucić te, których nie brać.

Ja bym brał ze schroniska - wtedy można zrobić całą legendę o pomaganiu i jest kolejna nauka dla dzieciaków. Miałem rasowe i mam kundla. Jak rasowy do dobrać pod dzieci (a na tym się nie znam). Dla mnie na rasę szkoda kasy, ale to moja subiektywna ocena. Tak samo jak to, czy ten, czy tamtem motocykl się podoba.

Neo 22.05.2020 13:58

Cytat:

Napisał ŁukaszBIA (Post 682763)
Polecam owczarka szwajcarskiego, bardzo łagodny i towarzyski pies.(...)

Te owczarki są cudne! Sam nie mam ale w minionym roku był taki psiak na bazie harcerskiej, bawiłem się z nią świetnie, dzieciaki które były na bazie szalały za nią, ona za nimi. Pływała na łódce, na motorówce, biegała wszędzie i chociaż dzieciaki nieraz były dość namolne to ani razu nic niepokojącego się nie działo.

A teraz spodziewa się szczeniaków.... Ale fakt faktem cena wyjściowa 3500 zł...

Gdybym miał brać psiaka wolałbym ze schroniska wybrać z pomocą fachowców za którą to pomoc spokojnie bym mógł zapłacić.

ŁukaszBIA 22.05.2020 13:58

Jesli wybierzesz konkretną rasę na stronie związku kynologicznego masz hodowców i zapowiedzi miotów. Można zadzwonić i porozmawiać, hodowca podpowie Ci najlepiej czy to psa jego rasy potrzebujesz.

Wojtec 22.05.2020 14:21

Duża działka?
Ten kojec to ma być na dzień czy na noc?
My mamy owczarka podhalańskiego który obsługuje dwie rodziny w liczbie 7 dorosłych , dwie 14 sto latki,4 koty.
Dla swoich łagodny.
Cały dzień łazikuje po terenie,na noc zamykana do kojca.

Danny 22.05.2020 14:32

Ya yebię, co za ponury wątek. Najgorzej że nie da się tego "odzobaczyć" :-(

sambor1965 22.05.2020 14:33

Mam flata i jak to ma być pies z dziećmi to proponuję zainteresować się tą rasą. Nie znam nic bardziej przyjacielskiego i pozbawionego agresji.
Niestety potencjalnemu włamywaczowi pewnie jeszcze by otworzył drzwi, byle go pogłaskał ;)

Ale jak zwykle - każdemu kto nie miał psa na początek proponuję kupić smycz. I chodzić z nią dwa razy dziennie na spacer. A po miesiacu dokupić do niej psa. O ile się nie rozmyślił do tego czasu.

wojtekk 22.05.2020 14:37

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 682771)
I chodzić z nią dwa razy dziennie na spacer. A po miesiacu dokupić do niej psa. O ile się nie rozmyślił do tego czasu.

No tu to temat rzeka. Pies nie powinien przebywać bez ludzi powyżej kilku godzin. To raz, a dwa, to zabierać na spacer woreczki plastikowe i sprzątać kupy. Trzy, wychodzić o 6:00 i 23:00, gdy pada również. Jak zaliczone - kupować :)

cyryl 22.05.2020 14:42

A ja polecam nowofundlanda.
Od 4 lat jest z nami, a od półtorej roku mamy dziecko i relacje są mega pozytywne. Pies uwielbia dzieci, z synem się nie rozstaje jak jesteśmy na dworze. Kiedy jesteśmy w domu to jego miejsce jest w oknie tarasowym żeby widział co się dzieje.
Poprzednio mieliśmy 3 pod rząd dogi niemieckie i pomimo tego, że jesteśmy zakochani w tej rasie decyzja padła jednak na niufa, który jest zdecydowanie mniej wymagający.
Nasz nowofundland niestety absolutnie nie lubi byc w domu, wchodzi na maks godzinę i już dopomina się żeby go wypuścić.
Z tym wiąże się niestety to, że kiedy przychodzi jesień i zima pies niestety wyraźnie jest smutniejszy z uwagi na mniej czasu spędzonego z domiwnikami pomimo tego, że codziennie ma około 2h spaceru w lesie za płotem i jakieś przerywniki na wejście do domu czy wspólne siedzenie w garażu.
Z uwagi na gabaryty czyli pod 70kg i mega grubą warstwową sierść jest dość wymagający w obsłudze i jeśli chcesz go wpuszczać do domu to niestety odkurzanie po każdej nawet krótkiej wizycie wymagane. No chyba, że ktoś ma "luzniejsze" podejście do czystości w domu ale to wedle własnego uznania;)
Uwielbia wodę, ale tak serio uwielbia i jeśli masz gdzieś po trasie spaceru kawałek stawu czy jezioro wystarczy jeden gest ręki i już pływa z wielką radością. Plus taki że pomimo długiej sierści stosunkowo szybko schnie.
Nasz nie choruje jak narazie absolutnie na nic. Jest łagodny i raczej nie jest wybitnym stróżem. Chociaz obcego mocno obszczeka i postura tez działa na wyobraznie.


Poprzednie 3 dogi to też wspaniały okres ale niestety okupiony dużymi wydatkami i szybkimi rozstaniami. 4,5 roku i dwa razy niecałe 6 lat.
W tym czasie 3 psami przeszliśmy przez operację powiek chyba 4 razy, 2 operacje ścięgien, nowotwór, jedno rozdarcie przez dzika, pokaleczone poduszki, problemy skórne.
Dog generalnie fantastyczny ale w mojej opinii nie do domu z małymi dziećmi. W młodym wieku dość szalony i mało ostrożny, przynajmniej nasze takie były. Z wiekiem stawały się mega dostojne. W tym przypadku jedynie życie w domu. Straszne zmarzluchy. Nasze to były samce i były dość agresywne dla obcych.

Przy dużym psie weź pod uwagę czas dłuższych wyjazdów, np wakacje. Małego zawsze ktoś z rodziny czy znajomych ogarnie A z dużym jest zdecydowanie trudniej.

radiolog 22.05.2020 15:19

Polecam na początek dać dziecku smycz, niech ja wyprowadza przez miesiąc 2x na pole, jak nie znudzi się po 2 dniach, wytrzyma miesiąc to można kupić pieska. Inaczej pieska będzie mieć mamusia

dawid8210 22.05.2020 15:33

Pies który dla dzieci jak najlepszy opiekun, a dla obcych diabeł? Mam takiego;)

ŁukaszBIA 22.05.2020 15:41

Dajcie spokój z tym wprowadzaniem smyczy. Wiadomo że będzie to obowiązek rodzica, raczej prędzej niż później.

consigliero 22.05.2020 15:47

3 Załącznik(ów)
Pies nigdy nie będzie psem dzieci, raczej nie zaakceptują małoletniego przywódcy, to będzie zawsze wasz pies. Niestety, piszę to ze swojej perspektywy, nie tylko ludziom starość dokucza, bardzo prędko dopadnie też waszego towarzysza. Jeżeli macie czas dla psa szczerze polecam, ale nie jako pies dla dzieci, nie róbcie tego bo ten obowiązek i tak spadnie na was a nie na dzieci. Jestem teraz na takim etapie z naszym Chinookiem że ja dalej mogę chodzić daleko a on mimo że dla nas obu minęło tyle samo czasu jak jesteśmy razem, ma problemy z tylnym napędem, przednie łapy też szwankują, neurologia szwankuje, żal mi go strasznie dlatego cieszę się że dożywa swojego wieku na wsi. Gdyby był w mieście ostatnią zimę to nie wiem czy by to przeżył. Poleciłbym też tą rasę, ale niestety pula genetyczna jest strasznie wąska i z tego powodu psy cierpią, po sąsiedzku jest owczarek, chyba nawet młodszy niż Chinook i ten to ma dopiero problemy z tylnymi łapami. Nawet nie chcę myśleć że kiedyś go zabraknie, najlepiej gdyby odszedł spokojnie we śnie.
Szkolenie to podstawa, a szkolenie nie jest dla psa tylko dla właściciela, trudno obarczyć tym obowiązkiem dzieci. Pamiętać trzeba że pies ma tylko jednego przewodnika.

wojtekk 22.05.2020 15:47

Cytat:

Napisał ŁukaszBIA (Post 682780)
Dajcie spokój z tym wprowadzaniem smyczy. Wiadomo że będzie to obowiązek rodzica, raczej prędzej niż później.

Nope :) Moje biegają ze swoim pieskiem :)

ŁukaszBIA 22.05.2020 16:17

Cytat:

Napisał wojtekk (Post 682782)
Nope :) Moje biegają ze swoim pieskiem :)

Wyjątek potwierdza regułę 😉

managa 22.05.2020 16:24

Może blablador retriever ? :) edit: doczytałam, że do kojca, to może Berneński pies pasterski. Jak do kojca to dobrze, żeby miał dobrą okrywę włosową

nabrU 22.05.2020 16:43

2 Załącznik(ów)
Parę słów ode mnie jako właściciela rodowodowego 8-letniego już owczarka niemieckiego.

ArtiZet, bez obrazy ale już sam tytuł wątka sugeruje mi, że macie niewłaściwe podejście do tego zagadnienia. Jak już inni powiedzieli, psów nie kupuje się bo synek czy córka proszą jak w tytule wątku. To nie jest zabawka dla dzieci...

Zadaj sobie pytanie czy wy dorośli jesteście gotowi przez następne 10-15 lat na kolejne "dziecko" w domu. "Dziecko" które musi pobiegać niezależnie od pogody, "dziecko", które zrobi wam kupe lub siku gdzie bedzie chciało zanim sie tego nauczy, "dziecko", które zje parę butów lub obgryzie parę mebli zanim mu to przejdzie, "dziecko" które gubi sierść prawie zawsze i wszędzie, "dziecko", na które nie płaci się składki na ubezpieczenie zdrowotne, więc nigdy nie wiadomo ile wyda się na jego zdrowie, "dziecko", które jak każde inne trzeba wychować (ułożyć) aby potrafiło się zachować wśród innych psów i ludzi.

Należy się też zastanowić:
- co z takim psem bedziecie robić jak zechcecie jechać na wczasy,
- jak wygląda wasza sytuacja i perspektywy życiowe na te 15 lat (ja osiem lat temu jak kupowałem psa nie spodziewałem się, że niewiele później wyemigruję do UK - wiąża się z tym dodatkowe koszta, komplikacje itp),
- czy macie na tyle duży samochód aby psa gdzieś ze sobą zabierać w miarę komfortowych warunkach (licząc całą rodzinę i trochę bagażu).

Jeśli więc macie szczere chęci, czas i pieniądze na powyższe, wtedy dopiero zastanawiałbym się nad rasą czy typem psa. Ja od zawsze byłem zakochany w owczarkach niemieckich bo to bardzo mądre i piękne psy. Ale zapewne to samo może powiedzieć o swoim psie właściciel każdej innej rasy :)

Tutaj w UK bardzo popularne są psy asystujące i najczęściej widzi się w tej roli labradory. Według mnie (choć nie mam bardzo dogłebnej wiedzy nt tej rasy) chyba dobrze sprawdziłyby się z dziećmi.

matjas 22.05.2020 17:02

2 Załącznik(ów)
Ja mimo czterech kotów zawsze chciałem psa.
Zawsze chciałem kundla.
Ucieszyłem się bardzo ze mogę mieć psa kiedy dzieci zachcialy mieć psa i wiedziałem ze będzie to mój pies.
Nie wiedziałem ze się zakocham w tym kundlu, ze moja żona nielubiąca i bojąca się psów pokocha ją chyba bardziej niż ja.
Syf który pojawił się w domu jest duży ale nie przeszkadza mi to wcale. Czasami sprzątam.
Dom jest non stop otwarty wiec zwierzaki kursują tam i z powrotem.

Odpowiedziałem na ogłoszenie: oddam szczenięta. To była jedna z lepszych decyzji i nie żałuje żadnego z jej aspektów. Trochę wkurzają wysikane kolka na trawniku ;) ale robie dosiewki.

Psa nie szkoliłem nigdy. Słucha się i chodzi przy nodze. Nie jest agresywna, bawi się pięknie z dziećmi. Niemal nie szczeka. Chyba ze jest pełnia - wtedy mamy przesrane ;)

Polecam kundle. Są piękne, zdrowe, mądre.
Każdemu mówię ze nie ma się psa tylko kolejnego domownika. Nie popieram psów w kojcach ani mieszkających pod schodami... to je krzywdzi, izoluje od ich stada i zmienia na gorsze.
Pies jest na całe jego życie i życzę wszystkim psom aby miały kochający dom.

Na koniec kawałek modlitwy: Spraw Panie, bym był człowiekiem za którego uważa mnie mój pies... ;)

Zdrowia dla wszystkich miłośników zwierząt.

CzarnyCzarownik 22.05.2020 17:08

Właśnie się dowiedziałem, że zakup psa to nie tak hop siup :D
Aby kupić psa to trzeba nająć psiego psychologa, który oceni psa przed zakupem i dopiero po jego ocenie mozemy podjać decyzję.
U mnie w rodzinie były kupione 3 psy: jeden miniaturek jak byłem dzieckiem, potem haski i teraz jest malamut (przez jakieś 25 lat). Generalnie haski i malamut to są takie pieszczochy, że szkoda gadać. Można użyć jako poduszkę, można poczochrać a te obracają się na grzbiet i chcą więcej czochrania ... jakby dać na niego siodło to by małe dziecko mogło na nim jeździć jak na koniu :D
W korpo czasami ludzie opowiadają jak to gotują psu lepsze mięso z marketu aby zjadł i ile na to wydają, jakieś suplementy diety, zabierają go na szkolenia ze specjalistami ... za chwile chyba przed zakupem psa będzie trzeba mieć licencję za 10k pln i 2 letnie szkolenie. Słyszałem też kiedyś, ze w schroniskach pytają o zarobki, o wielkość domu itp aby określić czy zapewnimy mu dobre warunki bytowe. Generalnie biurokracja jak przy adopcji dziecka lub gorzej :D

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk

ArtiZet 22.05.2020 17:28

Cytat:

Napisał Radarman (Post 682792)
bez obrazy ale już sam tytuł wątka sugeruje mi, że macie niewłaściwe podejście do tego zagadnienia. Jak już inni powiedzieli, psów nie kupuje się bo synek czy córka proszą jak w tytule wątku. To nie jest zabawka dla dzieci...

LARGO piękny :)
Radaman, to że piszę w sposób nieco żartobliwy o sprawie, nie znaczy że nie wiem co to za odpowiedzialność...także przydałoby się lekkie przymróżnienie oka ;)
Zdajemy sobie z żoną sprawę, że pies to członek rodziny a nie zabawka...rozmawialiśmy już o tym wielokrotnie i była mowa o psie ale jeszcze nie teraz tylko gdy dzieci podrosną nieco- mają 5 i 7lat.
Wiem że ostatecznie ja będę sie nim musiał zajmować, bo żona to raczej kanapowiec...natomiast niestety pochopnie obiecała dziecku w przypływie pewnie matczynej dobroci i oczekiwanie jest żeby już...nie ukrywam, że czas jest dobry z powodu KORONA bo wszyscy sa w domu.
Dla mnie niestety nie jest dobry jeszcze, bo nie mam czasu na ogarnianie na razie pracy zawodowej i budowy, którą kończę wiec lepiej byłby za rok ale jak ma być to już niech będzie.

Jak pisałem, jedna córa ma fobię na tle psow, druga każdego jakiego widzi np. z auta mowi "patrz tato jaki słodki np. Owczarek" (kupiłem jej album i wiekszość podstawowych ras juz rozpoznaje).
Dlatego w grę wchodziłby raczej szczeniak, żeby dorastał z dizeciakami; na pewno odrzucam schronisko i dorosłego psa.
Zaczęło sie wszystko od Wilczaka Czechosłowackiego którego miała logopedka do dogoterapii do której zaczęła rok temu chodzic mała- jak zmieniliśmy logopedę, bo tamta się za daleko przeprowadziła to do drugiej w ogole nie chciała chodzić a jak już zaczęła to długo nie chciała wspołpracować...do dziś wspomina tego Wilczaka a od kiedy znajomi mają tego Owczarka to po wizycie u nich potrafi w nocy przybiec do nas do łóżka zapłakana a jak pytamy co sie stało to mówi, że tęskni za tym Owczarkiem (pewnie jej się w nocy śni).

Działka jest spora- ponad 1tys. m2 do biegania; myślałem o kojcu na noc ale nie wykluczam, ze ostatecznie by zamieszkał w domu jak już wszyscy się w nim zakochają (zwłaszcza żona :) która raczej lubi w domu porządek )

dawid8210 22.05.2020 17:40

Dorastanie z psem to świetna sprawa. Sam tak mialem. Przeżylismy razem 23 lata. Tyle że to był rodowity mieszaniec:)

nabrU 22.05.2020 17:53

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 682799)
LARGO piękny :)

Dziekuję :Thumbs_Up:

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 682799)
Radaman, to że piszę w sposób nieco żartobliwy o sprawie, nie znaczy że nie wiem co to za odpowiedzialność...także przydałoby się lekkie przymróżnienie oka ;)
Zdajemy sobie z żoną sprawę, że pies to członek rodziny a nie zabawka...rozmawialiśmy już o tym wielokrotnie i była mowa o psie ale jeszcze nie teraz tylko gdy dzieci podrosną nieco- mają 5 i 7lat.

Pisanie na forum (czy w ogóle online) ma tą wadę, że nie zawsze idzie poprawnie zinterpretować intencje czy zamiary drugiej strony. Więc wybacz jeśli poczułeś się moim tekstem urażony.

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 682799)
Wiem że ostatecznie ja będę sie nim musiał zajmować, bo żona to raczej kanapowiec...natomiast niestety pochopnie obiecała dziecku w przypływie pewnie matczynej dobroci i oczekiwanie jest żeby już...nie ukrywam, że czas jest dobry z powodu KORONA bo wszyscy sa w domu.
Dla mnie niestety nie jest dobry jeszcze, bo nie mam czasu na ogarnianie na razie pracy zawodowej i budowy, którą kończę wiec lepiej byłby za rok ale jak ma być to już niech będzie.

Sam więc mówisz, że jeszcze nie czas, więc nie ulegaj namowom dzieci (wiem, to niełatwa sprawa :D) bo to na Twoje barki spłynie cały "ciężar" spraw związanych z psem. Jak dla mnie obecny czas nie sprzyja też chyba wizytom u weterynarza itp.

Cytat:

Napisał ArtiZet (Post 682799)
Jak pisałem, jedna córa ma fobię na tle psow, druga każdego jakiego widzi np. z auta mowi "patrz tato jaki słodki np. Owczarek" (kupiłem jej album i wiekszość podstawowych ras juz rozpoznaje).
Dlatego w grę wchodziłby raczej szczeniak, żeby dorastał z dizeciakami; na pewno odrzucam schronisko i dorosłego psa.
Zaczęło sie wszystko od Wilczaka Czechosłowackiego którego miała logopedka do dogoterapii do której zaczęła rok temu chodzic mała- jak zmieniliśmy logopedę, bo tamta się za daleko przeprowadziła to do drugiej w ogole nie chciała chodzić a jak już zaczęła to długo nie chciała wspołpracować...do dziś wspomina tego Wilczaka a od kiedy znajomi mają tego Owczarka to po wizycie u nich potrafi w nocy przybiec do nas do łóżka zapłakana a jak pytamy co sie stało to mówi, że tęskni za tym Owczarkiem (pewnie jej się w nocy śni).

Działka jest spora- ponad 1tys. m2 do biegania; myślałem o kojcu na noc ale nie wykluczam, ze ostatecznie by zamieszkał w domu jak już wszyscy się w nim zakochają (zwłaszcza żona :) która raczej lubi w domu porządek )

Ja nie wykluczałbym psa ze schroniska. Takie psiaki też zasługują na godne życie. Co do kojca, to nie jestem przekonany. Miałem taki w domu w PL i były to zmarnowane czas i pieniądze bo Largo niewiele czasu tam spędził. Kojce mają sens gdy jesteś hodowcą. W normalnym domu pies potrzebuje kontaktu z Wami, choć to wy ustalacie jego zakres (nasz Largo nigdy np. nie był na górze domu w części sypialnej choć nie jest to jakoś specjalnie odgrodzone miejsce).
Duża działka jest OK ale to nie jest rozwiązanie problemu. Z psem trzeba wyjść poza nią bo inaczej zrobi się z niego zwykły stróż posesji. Właśnie dalekie i długie spacery kreują waszą więź, służą szkoleniu itp i pozwalają się psu naprawdę wybiegać (co sprawia, że później jest spokojniej/łatwiej w domu).

matjas 22.05.2020 18:12

Ostatni akapit to naprawdę sama prawda.
Nasza psina ma działkę dwa razy większa z pięknym bujnym ogrodem ale... to las jest jej żywiołem.
Kiedy nie wychodzi jest smutna.

Kiedy idzie po ulicy WSZYSTKIE psy są wkurwione i ujadają bo one NIGDY nie wychodzą.

Pies, kot... to w zasadzie taki bank. Wyjmiesz z niego tylko jeśli wcześniej włożyłeś.

M

Lolex 22.05.2020 18:25

Dorzucę swoje 0,03 pln-ów do tego co napisali koledzy, ale wyłącznie w kontekście wyboru rasy i wyłącznie na podst. własnych doświadczeń (jestem psiarzem od lat). Tak jak już tu zasugerowano, do dzieci najlepsze są labradory i goldeny, jak również husky i malamuty. Zresztą, co do tych ostatnich, to wszystkie szpice są bardzo ok do dzieciaków, używa się ich często w dogoterapii. Przerobiłem 3x husky, aktualnie mam shibę i dziecko to dla nich najlepszy kumpel do zabawy. Niestety, szpice mają bardzo niezależne charakterki i przez to sprawiają wrażenie trudnych w obsłudze - jeśli miałeś już psa, to sobie poradzisz. Jeśli to pierwszy, to nie polecam. Przy kanapowym stylu życia oraz do bloku też nie polecam. Lepiej więc labrador/golden - mądre, łatwe do ułożenia, delikatne i nie marzą non-stop o spacerku w lesie, jak szpice. Z mniejszych mogę polecić buldożka francuskiego, córa ma i to jest fajne, rezolutne, mądre psisko, także skore do zabaw, ale niestety nie aż tak delikatne i przytulne jak np. husky. Jednak pojętny i łatwy do przyuczenia, za jedzenie zrobi wszystko, a nawet więcej. Tyle ode mnie, mam nadzieję, że te parę zdań przyda się w wyborze, powodzenia ;)

Lakrua 22.05.2020 18:34

Owczarek środkowoazjatycki
http://youtu.be/3nYkoLAYknU

dawid8210 22.05.2020 18:47

Cytat:

Napisał Lakrua (Post 682813)
Owczarek środkowoazjatycki
http://youtu.be/3nYkoLAYknU

Nooo:D wtedy na pewno nikt nieproszony nie wejdzie na działkę:D

ArtiZet 22.05.2020 19:56

K0lega mnie ostatnio pytał co to za rasa która poluje na motocyklistów w górach Gruzji ? ;)
Te bestyjki co ich pasterze używaja do ochrony owiec.
Nie to zebym chciał ale chce wiedziec.

dawid8210 22.05.2020 20:03

Może ten?:D
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34660

ArtiZet 22.05.2020 20:27

Z mordy podobny...ale chyba one byly całe białe choc dawno nie prane ;)
Nie miałem czasu się przygladać bo musialem pilnować żeby sp...ć

stopa-uć 23.05.2020 11:51

Będziesz musiał dokupić owce.

ciał

wezyr 23.05.2020 12:07

1 Załącznik(ów)
Czasami po powrocie możesz zastać taki widok :D

Mario 23.05.2020 12:19

Mamy pieska.
Żadna rasa, o taki mieszaniec.

Jedno jest pewne, z psem trzeba przebywać, gadać do niego a odwdzięczy się wiernością i psią mądrością.

Nasz Pako ma 1,5 roku jest średniej wielkości. Dla dzieci łagodny, dla kota łagodny :) , można powiedzieć, że to taki trochę drugi kot tylko po drzewach i płotach nie chodzi.

Biegać ma gdzie. Na dworze i w domu.
Wkurza mnie jego sierść, która jest wszędzie: podłogi, wykładziny, blaty, kanapa. Odkurzacz pewnie tego nie wytrzyma zbyt długo :)

Ja jestem bardziej surowy dla Pako ale Pancia pozwala na trochę więcej.
Gdzie ona tam i piesek. Krok w krok, jak cień. Niby śpi (może udaje) ale jak żona się poruszy to on już przy niej.
Cyk, cyk, cyk stuka pazurami po panelach w tą i z powrotem.

Mówię do niego: stary co się zrywasz? Jednak on nie odpowiada, rzuca tylko spojrzenie i w podskokach za Pancią.
Rano pod drzwiami sypialni wpatruje się w szparę pomiędzy drzwiami a podłogą i czeka.
Wyjdą? No kiedy wyjdą? Już? Jeszcze nie? Nie no ile mam czekać? Ooo, już wychodzą!
I wali tym ogonem po drzwiach i framudze a my do niego: ciii, bo dzieci jeszcze śpią a on na plecy i dawaj go podrapać, poklepać...

Z najbliższego otoczenia mam też przykład dwóch piesków, które miały być w domku jednak wymagały żeby się nimi zajmować a teraz są w kojcu i jak tylko otwierają się jego drzwi to dawaj: spierd...my! Wracają na dźwięk miski. Niby rasowe.

Nie ważne jaka rasa, duży czy mały wymaga uwagi.

PS.
Pako też miał być trochę obronny ale na nikogo nie reaguje zbytnio chociaż szczek ma poważny.
Jedynie na pijaków się wścieka i nawet jeży kłaki na karku.

ArtiZet 23.05.2020 14:31

Cytat:

Napisał stopa-uć (Post 682868)
Będziesz musiał dokupić owce.

ciał

Myślałem raczej o kozie...zamiast kosiarki i nie tylko;)
ale owcę też rozważę...w sumie to nawet ma bardziej miękkie futerko :)

matjas 23.05.2020 15:28

owca taaak ;D
zawsze jak jest rozmowa o owcy to przypomina mi się scena z 'Nocy na Ziemi' jak taksiarz opowiada księdzu jak to miał owieczkę w dzieciństwie. i te jej oczy i jak robiła to delikatne 'meeeeee'... :D jak ktoś przypadkiem nie widział to naprawdę polecam.

moja sunia jak zostaje czasami sama to znajdzie sobie jakiś papierek albo opakowanie i rozdziera je na kawałki 0.5x0.5cm. z ROZPACZY :D jak ją potem widzę w tych papierach i te jej zakłopotane oczy to po prostu serce mi pęka z jednej strony a z drugiej to mam taką zlewę z niej, że szok.

psy są super. suki też :D

wezyr 23.05.2020 16:34

Cytat:

Napisał matjas (Post 682881)

moja sunia jak zostaje czasami sama to znajdzie sobie jakiś papierek albo opakowanie i rozdziera je na kawałki 0.5x0.5cm. z ROZPACZY :D jak ją potem widzę w tych papierach i te jej zakłopotane oczy to po prostu serce mi pęka z jednej strony a z drugiej to mam taką zlewę z niej, że szok.

psy są super. suki też :D

Dokładnie mój sierściuch tak właśnie robi... karton, papierki w drobny mak! Jak czasami
Wychodzimy na dłuższe zakupy to zostawiam kamerkę i patrze co gamoń robi... już kilka fajnych filmików mam jak z pudelkiem po kuchni biega :D

tomekt 23.05.2020 16:40

Nie polecam tego czegoś [IMG]https://images89.fotosik.pl/370/75184a59a27f53ddmed.jpg[/IMG][IMG]https://images89.fotosik.pl/370/1403c450323d49f6med.jpg[/IMG]

RAVkopytko 23.05.2020 23:23

Cytat:

Napisał Mario (Post 682870)
Mamy pieska.
Żadna rasa, o taki mieszaniec.

Jedno jest pewne, z psem trzeba przebywać, gadać do niego a odwdzięczy się wiernością i psią mądrością.

Nasz Pako ma 1,5 roku jest średniej wielkości. Dla dzieci łagodny, dla kota łagodny :) , można powiedzieć, że to taki trochę drugi kot tylko po drzewach i płotach nie chodzi.

Biegać ma gdzie. Na dworze i w domu.
Wkurza mnie jego sierść, która jest wszędzie: podłogi, wykładziny, blaty, kanapa. Odkurzacz pewnie tego nie wytrzyma zbyt długo :)

Ja jestem bardziej surowy dla Pako ale Pancia pozwala na trochę więcej.
Gdzie ona tam i piesek. Krok w krok, jak cień. Niby śpi (może udaje) ale jak żona się poruszy to on już przy niej.
Cyk, cyk, cyk stuka pazurami po panelach w tą i z powrotem.

Mówię do niego: stary co się zrywasz? Jednak on nie odpowiada, rzuca tylko spojrzenie i w podskokach za Pancią.
Rano pod drzwiami sypialni wpatruje się w szparę pomiędzy drzwiami a podłogą i czeka.
Wyjdą? No kiedy wyjdą? Już? Jeszcze nie? Nie no ile mam czekać? Ooo, już wychodzą!
I wali tym ogonem po drzwiach i framudze a my do niego: ciii, bo dzieci jeszcze śpią a on na plecy i dawaj go podrapać, poklepać...

Z najbliższego otoczenia mam też przykład dwóch piesków, które miały być w domku jednak wymagały żeby się nimi zajmować a teraz są w kojcu i jak tylko otwierają się jego drzwi to dawaj: spierd...my! Wracają na dźwięk miski. Niby rasowe.

Nie ważne jaka rasa, duży czy mały wymaga uwagi.

PS.
Pako też miał być trochę obronny ale na nikogo nie reaguje zbytnio chociaż szczek ma poważny.
Jedynie na pijaków się wścieka i nawet jeży kłaki na karku.

:zdrufko: u mnie podobnie (krzyżówka jamnika z goldenem) wigiljna znajda ;) kota traktuje jak brata
Miała być akita ,siostra ma parkę ale trafił się Norton

pałeł 24.05.2020 11:50

4 Załącznik(ów)
Jak chcesz Arti psiaka nie zastawiaj sie!! Choć na początku jest mamo "ja sie będę nim opiekować" to w końcu i tak usłyszysz "to wasz pies". Mimo to jak tylko chcesz bierz, mojego świra kilka osób zna mieszaniec z terierowatym jakimś świetny towarzysz i zacny kompan. suka po sterylce nie bac sie tego pies sie po trym nie zmienił z charakteru tyle ze troszkę grubszy sie zrobił.
o wychowaniu psa jest sporo ksiażek i madrosci wiec nie ma senus tu sie rozwodzić!

uwielbia apartowac i patyki a nawet wchodzić na drzewa
https://www.facebook.com/10000407398...8261998652928/

stopa-uć 25.05.2020 09:53

Pałeł to Twój pies czy dzielnicowego? ? ?

Wysłali go żebyś się zgłosił na komendę o 18''17 ? ? ? ? ? ? ? ? ?
Widzę że przyjechał po Ciebie tajniackim radiowozem.
I odznakę (przywieszoną) Ci pokazuje.
ciał

jochen 25.05.2020 10:09

1 Załącznik(ów)
Też jakiś czas temu miałem dziecięco-psi dylemat i padło na psa ze schroniska. To była najlepsza możliwa decyzja, psiak się świetnie zaadaptował, błyskawicznie się przywiązał i wkomponował w rodzinę, polecam opcję schroniskową, to mój drugi taki pies, poprzedni też był super.

pałeł 25.05.2020 11:40

Cytat:

Napisał stopa-uć (Post 683103)
Pałeł to Twój pies czy dzielnicowego? ? ?

Wysłali go żebyś się zgłosił na komendę o 18''17 ? ? ? ? ? ? ? ? ?
Widzę że przyjechał po Ciebie tajniackim radiowozem.
I odznakę (przywieszoną) Ci pokazuje.
ciał

Stopa psisko mnie pilnuje przy zabiegach ze złamana noga. ale zoabcz na link wyzej jak skacze po drzewach :D

tommi 25.05.2020 12:22

Potwierdzam. Przy kontuzji czy bez pies najlepszym przyjacielem...jest.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...78299614fa.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/202...e552e216d3.jpg

Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka

matjas 25.05.2020 14:49

O pierdole Jochen - kwi kwi kwintensęsja kundla zezwsi :D piękny!

dawid8210 25.05.2020 18:05

1 Załącznik(ów)
Nie ma to jak se ziewnąć...

matjas 25.05.2020 18:14

Jak już będzie wiadomo czy można mieć pieska to chciałbym rozszerzyć ten wątek o rozważania czy można mieć dwa��
Suka mi się nudzi. Jakby miała takiego mniejszego piesia jako frenda... ale moja mnie zajebie :/

dawid8210 25.05.2020 18:22

Ja mam trzy:) Jest wesoło jak dużemu się nudzi i jednego z dwóch pozostalych podgryza za ucho i w nogi. Jak się ten maly wkurwi się bo ucho zaboli, albo cierpliwosci braknie do szarpanca to jest gonitwa i Dawid robi Goliatowi wpierdy. Z drugim malym szarpaniec się nie cierpią. I czasem pióra lecą:D

zimiok 25.05.2020 18:48

U mnie dwa. Super-rasa ze schroniska i landseer z papierami (7 miesięcy i prawie 40 kg wagi). Do tego progenitura w wieki 3.5 oraz 5 i w domu takie rozpierdol, że ciężko ogarnąć.
Landseera polecam - super charakter i mega cierpliwość do dzieci. Pies ratownik, kuzyn nowofundlanda, ale znacznie mniej się ślini.

jochen 25.05.2020 19:40

Cytat:

Napisał matjas (Post 683155)
O pierdole Jochen - kwi kwi kwintensęsja kundla zezwsi :D piękny!

Ano, zajebisty mały ziutek. Wesoły i rozrywkowy, a przy tym przylepa :D

matjas 25.05.2020 20:30

Mi w psie brakuje tej kociej przylepowatości.
Nasza jest zajebistym psem i wita się ze mną zawsze jakby mnie nie widziała rok, tuli się itd ale kurde nie lubi jak przyłażę się przytulić na kanapę. Widać, że ją to stresuje.
Kiedyś po majeranku wpadłem na pomysł, że będę leżał na plecach w pozycji poddańczej i wtedy było ok :D lizanie po ryju i takie tam hehehehe. Łatwiej się dało znaleźć wspólny mianownik.

m


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.