DEFA - ktoś, coś?
 

Tak nieśmiało zapytam. Handluje ktoś tu takimi podgrzewaczami?
Montowałbym:D

Intercars handluje.

to wiem:) Uniopower zresztą też.

Nie lepiej wpiąć się w mały obieg podgrzewaczem z pompką? Za około 3 stówy jest taki grat do wzięcia. Czytałem dużo, bo chce to montować i podobno zdaje egzamin.

:)

a ma ten patent jakieś w miarę sensowne wyprowadzenie kabla czy trzeba zastosować technologię rejli? ;)
Podaj jakiegoś linka.

Z kablem niestety (jeszcze) nie wiem.
http://allegro.pl/webasto-podgrzewac...658055688.html
Tu niemal 4 stówy, ale jakiś potworny. Ogółem podobno 2200W już daje rade. Ewentualnie trzebaby matematykę zrobić co się bardziej opyla w sensie czas/prąd.:D



:)

Też myślałem nad takim rozwiązaniem ale doszedłem do wniosku że lepiej będzie kupić alarm ze zdalnym odpalaniem silnika i taki wczoraj kupiłem
http://allegro.pl/alarm-ranger-najwi...YxYmRhOTFmNQ==
kolega miał u siebie w Jeepie i elegancko się to sprawdzało , zwłaszcza że silnik zagrzewał się w przeciągu 10 min do takiej temperatury że przełączał się na gaz. Minus tego jest taki że pod blokiem to kiepsko bo ja bym nie zostawił samego odpalonego auta.

Alarm za 96 PLN? To porządna kłódka kosztuje więcej. Defa jest dobra, tania i sprawdzona przez miliony Skandynawów. Nie ma co kombinować. Do mojego strucla zestaw z przewodami kosztuje 430 pln a montaż to godzina dla amatora.

Emek za chwile sie dowiesz ze jestes rozrzutny burzuj, mozna farelke z lidla podlaczyc pod przedluzacz z biedry i tez nagrzeje ;)

A tak serio to tak jak Emek prawi, DEFA jest sprawdzona, prosta i bezawaryjna. I sprawdza sie w calej skandynawi.

Z farelką ma na pewno jedną rzecz wspólną ... tak samo dużo żre prądu.
Różnica jest taka, że w Skandynawi ( przynajmniej w Szwecji) prąd jest tani.

Nie bierzesz pod uwagę tego że odpalając zimny silnik masz większe zużycie paliwa, średnio przyjmując 30% większe zużycie niż przy silniku zagrzanym grzałką okaże się że grzałka jest w koszcie tańsza niż jej brak.

No może i tak być jeżeli w miarę szybko się podgrzeje ... rozumiem że się programuje na start grzania np. godzinę przed wyjazdem, a nie chodzi to coś całą noc. Z plusów to chyba największy jest taki, ze silnik nie dostaje w kość w związku z zimnym startem.

Montujcie szybko bo idą ciężkie czasy:
http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/...yniesie-43degc

Dominik, programujesz w zależności od temperatury zewnętrznej. Od -30 do +20 zajmuje 3 godziny więc jak jest cieplej to krócej grzejesz.

Programujesz tez wzgledem godziny, wiec jak masz stale godziny praracy to ustawiasz odpowiednio wczesniej i wsiadasz do cieplego auta bez skrobania szyb, bez zaparowanych szyb, no i jest milo i przyjemnie :D

To zapytam inaczej;) Jest tu ktoś ze Sląska kto ma konto w IC i zamontuje mi to? Wersja z rozcięciem węża:) W mojej okolicy Panowie z warsztatów (specjalnie z wielkiej) brzydzą się takimi małymi pracami. Wiem, wiem. Temat banalny i dam radę sam, ale nie na mrozie i nie "pod chmurką" :D

Pewnie macie rację tyle że w moim sprzęcie przy -10 silnik osiąga temperaturę 40 stopni po przejechaniu góra 7km , przy obecnych temperaturach po 1.5km już mam ciepło w aucie , dzisiaj rano odpaliłem silnik i do 40 stopni pracował jakieś 5 min na wolnych obrotach , silnikowi z dobrym olejem nie zaszkodzi praca na zimno , o ile nie jest pałowany , są używane w temperaturach rzędu -40 np. na Alasce i jakoś nie ma z nimi problemów. Poza tym mam gaz i dobrze żeby silnik popracował na Pb bo jak od razu idzie z gazu to "gubią" mapę , z opisu grzałki wynika że 3 godziny to 2.0 a ja mam 4.0 także ekonomia jak dla mnie to sprawa drugorzędna. Nie kupiłem go dla alarmu a jego możliwości podłączenia np. podgrzewania foteli.

No i fajnie :)

Deptul mam taka grzałke z 3 lata

http://allegro.pl/podgrzewacz-silnik...5658.html#thum

jestem zadowolony bardzo, ma termostat chyba do 55 takze raczej nie zagotuje silnika:)
zreszta za mała moc ma, silnik wazy ok 100kg powiedzmy plus 6 litrów płynu chlodzącego, dochodza straty ciepła i grzałeczka w ok 1h nagrzewa silnik do 50st
testowałem w temp 4st na zewnatrz. zresztą mozesz podejrzec sam:)

https://www.youtube.com/watch?v=tpNgut18JQk
to jest w czasie rzeczywistym wiec sobie przewiń jak nie chcesz czekac na efekt długo:)

mam puszkę w gazie, wiec od razu mi sie przełącza na gaz po odpaleniu,koszty prądu pokrywaja sie z kosztami benzyny, a jesli zapłace troszke wiecej to kosztem ciepła w aucie i ciepłego silnika. Zamontowany mam taki grzejniczek jeszcze.Na allegro chyba dalem 280zł (ktoś sprzedawał nie trafiony prezent)

http://sklep.unipower.pl/p170,ogrzew...tc-2000-s.html

Podsumowanie;
grzałka płynu chłodniczego 1500wat
ogrzewacz wnetrza 1350/2100 wat
zazwyczaj uzywam ogrzewacza na jedyneczce (bo wystarczy) czyli 1350wat
razem z grzałka silnika mamy 2850wat x KWh wychodzi taniej niz odpalenie zimnego silnika i czekanie aż sie przełaczy na gaz. poza tym nie tylko o pieniadze chodzi, ale o bezpieczniejsza jazde z odmrożonymi szybami:)

hej

nie chcę zakładać nowego tematu - mam parotygodniowy wózek na gwarancji i serwis we wrocku raczej między wierszami odradza montaż czegokolwiek co będzie miało związek z ingerencją w układ chłodzenia, czy nawet zamianę korka spustowego na grzałę.
do tego dochodzi jeszcze kwestia, że auto jest leasingowane i zgodnie z zapisami umowy na każdą taką modyfikację muszę uzyskać zgodę właściciela - VW Bank.

modyfikacja jest jednak potrzebna bo auto /nawet od zimnego/ zadowala się 5.3l gnojówki na setkę 50/50 miasto i warunki podmiejskie i przy tym spalaniu niestety zanim się zagrzeje tak, żeby bylo fajnie ciepło to jestem niemal w centrum już... do roboty mam obecnie 25km równo i fura na dobre dogrzewa się już w korku...

do mojego auta jest na szczęście defa bezinwazyjna w postaci grzałki przyklejanej na termopastę do bloku silnika. grzałka ma zaledwie 300W co mnie nie martwi bo nie zależy mi rano na czasie gdyż podłączę ją przez czasówkę /3-6 rano/ - bardziej chodzi o kwestię czy to da radę zrobić robotę jak obiecuje poducent: 30^C różnicy w stosunku do otoczenia w ciągu trzech godzin.

trzy godziny grzania do wyjazdu to niemal 1kWh czyli przez 20 dni roboczych zużyję 20kWh prądu za średnio 50gr jednostka /mam tanią taryfę do 6 rano/ - miesiąc grzania za dwa litry diesla...... nie zastanawiam się czy się opłaci.
przejeżdżam około tysiaka w miesiącu - połowa tego z niedogrzanym piecem. 6mcy zimy to będzie wymierna oszczędność na paliwie i korzyść dla silnika no cieplej kierownikowi - instalacja wyjdzie tysiaka brutto - przeżyję.

teraz mamy temperatury około 2-3 stopni w nocy ale jak wejdzie ta dyszka poniżej zera to sobie nie wyobrażam.

ma ktoś doświadczenia z taką grzałką??? nie mokra grzała /defa ma grzałki bez pompy rzekomo/, nie grzałka w misce tylko gawno klejone do bloku.

dzięki za wszelkie opinie.
do środka po taniości wrzucę farelkę ustawioną na min i też styknie :D

m

Z grzalkami przyklejanymi nie miałem styczności, a w Jula dostaniesz tanio farelke dedykowana do auta

Późno już to nie chce mi się myśleć.
Ale czy nie prościej byłoby odpalać wcześniej auto? Wstajesz, zapalasz, myjesz zęba czy co tam, ciapiesz sniadanie i akurat się nagrzeje.
Chyba, że wozidło na ulicy stoi to problem.

Ja od 10 lat mam "farelkę" z ceramiczną wkładką. Czasowy włącznik na godzinę prze wyjściem się załącza. Od 10 lat nawet przy 30 st mrozie wsiadam w garniturze do samochodu i przejeżdżam nieraz 7 km do biura w mieście. Szyby mam zawsze roztopione, w samochodzie ciepło, dziecko nie marznie, ja tez u jest ok. Oczywiście auto na ogródku zamkniętym stoi.

olej na wolnych sie nie nagrzewa, szybciej nagrzejesz silnik pod obciążeniem czyli jazda
jak masz dizla to lepiej jest zapalić i po 20 sek ruszyć spokojnie niż stać i czekać czekac i czekać na temperaturę

Ciekawa teoria:)

Wysłane przy użyciu Tapatanka

Zawsze wydawało mi się, że nagrzewnica odbiera ciepło z płynu chłodzącego a nie z oleju.
Przecież nie chodzi o to by siedział w tej furze i marznąć czekał aż się nagrzeje tylko w tym czasie ogarniał się w chacie.
Z tego, co zrozumiałem to nowe auto a wiele nowych diesli ma również nagrzewnice wspomagane ciepłem ze spalin, gdzie udogodnienie to załącza się automatycznie w temperaturach ok. 0 stopni. Czyli pyrkając na wolnych jakieś tam ciepło odbiera i pomału wnętrze nagrzewa.
Oczywiście szybciej się nagrzeje kiedy jest w ruchu no ale wtedy Matjas zajeżdża już pod robotę.

Tak jak kolega pisze nagrzewnica samochodowa ż ceramicznym wkładem by nie smierdzialo. Przedłużacz 1.5 mm2 podłączony przez drzwi a sterowanie progeamatorem wtykanym do gniazda. Jak masz stałe godziny pracy sprawdzi się rewelacyjnie .

hej. dzięki za wsparcie jak zawsze.

co do samych technikaliów to grzany jest blok silnika - czyli olej w nim zawarty oraz cały płyn chłodniczy w bloku i termostacie /u mnie chyba jest jeszcze taka buła przykręcona na zewnątrz do bloku wypełniona płynem - bułopłyn tak zwany :D/
tak więc jeśli cały ten cyngwajs ma 20stC to ma tyle również krótki obieg. termostat się nie otworzy póki nie będzie miał koło setki ale te 30stC już jest do przodu.


wydaje się Dubel, że opcja z tą nagrzewnicą z Julii nie będzie zła.

natomiast zboczeńcy zboczyliście znowu z tematu :D

NIE chcę klekotać samochodem pod swoim domem co rano jak moi sąsiedzi :( jest to nieładne i nieekologiczne. Poza tym jeśli mam klekotać codziennie powiedzmy te pół godziny plus kolejne pół w korkach to miesięcznie na klekotanie pójdzie karnister wachy. Stówa.

Chodzi również o jakiś tam komfort dla silnika: odpalam z ciepłym olejem itd. Chyba się zdecyduję na tą grzałę po prostu i tyle. Do tego wskazany przez Dubela grzejnik ze sklepu żelaznego i będzie git.
Nie będzie to miało komfortu jak Webasto jakie miałem w Maździe no ale... swoją drogą jak zerknąłem ile teraz kosztuje mokre webasto to mi buty spadły.

Jak założę i potestuję to się zamelduję. Kupiłbym i od razu grzałkę DEFA do kabiny ale montaż i przejście kablami do wewnątrz to są jakieś chore pieniądze. Może sam to kiedyś wykminię...

m

Jaki grzejnik z zelaznego???
Tu masz to o co mi chodzi. https://www.jula.pl/catalog/motoryza...hodowy-411108/
Montujesz w aucie, przedluzacz 1.5mm2 przez drzwi i sterownik do gniazdka np. taki https://www.jula.pl/catalog/elektryk...=1512027117304
I masz cieplo i przyjemnie. To opcja bez ingerencji w auto by Twoj bank nie mial problemow.

a minimalnie drozej ale i lepiej bedzie jak zastosujesz taki https://www.jula.pl/catalog/motoryza...hodowy-411103/

JULA -> sklep żelazny :D

grzała do bloku nie robi IMO ingerencji... do tego nie muszę wiercić w zderzaku jeno zawiercę w zaślepce halogena. jak ktoś będzie miał problem to wymienię zaślepkę na nową za parę zeta. o ile będę oddawał to auto po leasingu.

te grzałki droższe z Julii wyglądają ganz jak urządzenia Defy :D

Dokladnie tak. Mam nadzieje ze pomoglem ;)
Pozdro

Olej jest w silniku jest najważniejszy silniki bez plynu istnieją a z olejem sa wszystkie.

Oczywiście jesli chodzi o kondycje silnika to nie grzac płynu a raczej olej w misce. chyba ze ma być ciepło w kabinie jako priorytet to najlepszym sposobem jest garażowanie

No dobra. Grzała zamówiona. Zobaczymy co z tego będzie.

Aaaa Dubel - za namiar na żelazny masz u mnie punkty mocy :D dzięki :D

m

Matjasku
W farelkach lubią zatrzeć się silniczki co skutkuje zapaleniem
plastikowej obudowy--->Twojego nowego auta.
Najbezpieczniej to woź ze sobą kaloryfer-olejak.

Zapomniało się jak w garbusach, maluchach była szmatka z roztworem soli
do przecierania szyb-żeby nie zamarzały(taka informacja dla młodszych)
Mam dla Ciebie termofor pod pupkę ,żeby Ci nie marzła (staruchu)

Ciał