ID.3 1st
1 Załącznik(ów)
Trochę trwało zanim udało się wyjechać od sprzedawcy. Niestety prawdą jest to co piszą o niedoróbkach w oprogramowaniu. Sama jazda na pewno wymaga przyzwyczajenia. Przy pierwszym podejściu auto musiało wrócić na serwis bo coś się nie wgrało i samochód był offline, można jeździć ale nie ma wtedy połączenia z internetem co skutkuje brakiem informacji z nawigacji. Auto ma własnego esima i nie korzysta z internetu w moim telefonie, nie wiem też kto za to płaci( tak wiem że ja ale co w przypadku jazdy po egzotycznych krainach? ). Pierwsze kilometry to próba odnalezienia się w nowej rzeczywistości, przy trzecim wejściu do samochodu wyskakuje błąd poduszki powietrznej, nie wiem czy to naprawdę błąd czy też jakiś Bug w oprogramowaniu, w piątek mam go odstawić na aktualizację u jedynego człowieka który ogarnia temat. Jazda na wieś już po ciemku, światła to element o którym mogę się wypowiedzieć więcej niż pozytywnie. Ustawione w tryb auto powodują że sam sobie dopiera długie, krótkie, mam wrażenie że wykrywając auto z przeciwka wygasza odpowiednią powierzchnię a reszta pozostaje oświetlona. Moment w którym światła zmieniają się z krótkich na długie jest spektakularny, jakbyśmy sobie rozszerzali pole widzenia. Systemy wspomagające są też niezłe, samochód wie że dojeżdżamy do ronda i automatycznie zwalnia, oczywiście możemy go olać ale wtedy będziemy musieli deptać mocno hamulec, lepiej pozwolić działać rekuperacji. W naszych warunkach gdy mamy oznakowanie poziome w różnym stanie od świetnego po nieistniejące, można się spodziewać alarmów w stylu, sygnał dźwiękowy, informacja na ekranie aby jechać środkiem i przejąć kierownicę. Przyznam że za pierwszym razem byłem mocno zaskoczony. W środku jest cicho zawieszenie pracuje raczej twardo ale na znanych odcinkach o złej nawierzchni jest akceptowalnie. Muszę znaleźć opcję aby nie mieć przed oczami ikony baterii, bo działa to źle na psychikę, teraz do rytuału dbania o baterię w telefonie dojdzie troska o baterię w samochodzie. Myślę że muszę sobie dać trochę czasu aby ogarnąć podstawowe funkcje. Z dzisiejszego dnia wyszło mi 14,2 KWh/100 km
Mam też wrażenie że hamulce są słabe, ale tak naprawdę jeszcze nie depnąłem mocno tylko starałem się go spowalniać gdy rekuperacja robiła to zbyt wolno. Wtedy wydawało mi się że hamulec jest trochę gumowy, może to wina że jeszcze się dociera albo faktu że samochód swoje waży a my na codzień poruszaliśmy się puszką w postaci Dacii Testy będą trwać |
Gratulacje ! :) A nowe hamulce musza sie dotrzec, daj im czas.
|
Consigliero gratuluję zakupu to teraz czas GSa na LiveWire wymienić :)
|
Baw się i Ciesz się, fajny wózek.
Wziąłem ostatnio BMW i3 na weekend, zrobiłem ponad 200km po lokalnym pogórzu. Jak się bawiłem w sobotę ostrzej to zużycie było na poziomie 22kWh/100km, ale w niedzielę jak dostojnie, zgodnie z przepisami, bez wariactw to zeszło do 15kWh/100km i tyle też wychodzi w mieście. |
Dzięki za post. Pisz, pisz bo faktycznie jestem bardzo ciekawy zasięgów, czasu ładowania i wszystkiego w codziennym użytkowaniu poprzez normalnego zjadacza chleba a nie opłacanych youtuberów czy innych.
|
To jest przyszłość.
|
Jeszcze chyba długo nie :-)
|
Ja również gratuluję zakupu, niemniej dla mnie poniższy wyciąg z opisu przerażający.
Nie pytam nawet czy samochód ma kluczyk, ale widać i tak lepiej od konkurencji ponieważ można wsiąść i wysiąść bez połączenia z internetem. Da się wgrać Yanosik-a? Jak wygląda u VW sprawa wyrażenia zgody na zdalny dostęp producenta do systemów samochodu, zbieranie danych eksploatacyjnych itp. Uściślając, ciekaw jestem czy można odmówić zdalnego dostępu do systemów samochodu i wszystkich związanych z tym konsekwencji? - niedoróbkach w oprogramowaniu. - musiało wrócić na serwis bo coś się nie wgrało i samochód był offline, - Auto ma własnego esima - błąd poduszki powietrznej, - automatycznie zwalnia, -sygnał dźwiękowy, informacja na ekranie aby jechać środkiem i przejąć kierownicę. - zawieszenie pracuje raczej twardo ale na znanych odcinkach o złej nawierzchni jest akceptowalnie. - Myślę że muszę sobie dać trochę czasu aby ogarnąć podstawowe funkcje. Pozdrawiam |
Ja myślę, że całkiem niedługo, tylko nie tak, jak sobie większość wyobraża - złomujemy spaliniaki i wskakujemy do elektryków.
Po pierwsze najpierw najbogatsi, my w drugiej kolejności. Po drugie najpierw miasta. Po trzecie najpierw usługi transportu publicznego i najem krótkoterminowy. Skąd to wiem? Bo to się już dzieje. Pamiętam, jakim szokiem dla mnie była liczba dużych tesli na taksówkach w 2015. Oczywiście w Amsterdamie, ale obstawiam, że wtedy widziałem ich więcej, niż w całej Polsce od tamtej pory. Dziś w Lizbonie bez najmniejszego problemu można złapać ubera eko, podjeżdża na ogół Zoe albo Leaf. Innogy w Warszawie tez by się obroniło, gdyby nie wzięli do floty absurdalnie drogich i słabych bmwi3, tylko właśnie Zoe albo leafy. Pewnie mało kto wie, ale nasz krajowy - już nie startup, triggo, w ogóle nie przewiduje produkcji na rynek indywidualny, tylko pod wypozyczalnie. Chłopaków trochę znam i nie jest to fancy-duper firma do wyciągania kasy z UE, tylko właśnie szukają kasy na otwarcie konkretnej fabryki, a triggo jeździ. Moim zdaniem od prądu nie ma odwrotu, a zmiany zajdą wcześniej, niż nam się wydaje. 5 lat temu była tylko tesla i leaf, dzisiaj praktycznie każda duża marka ma w ofercie elektryka. Oczywiście kibicuję też napędowi wodorowemu, tylko mysle sobie, ze bedziemy po mokrych drogach jezdzic :) A ID3 straszny wariat jest. |
Elektryki to ślepy zaułek motoryzacji - przyszłość jest w wodorze.
|
samochód wodorowy zawsze będzie bardziej skomplikowany i droższy w eksploatacji, co dość łatwo wykazać. więc może podziel się, co tam stało za tym kategorycznym stwierdzeniem.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Bardzo lubię elektronikę w aucie.
Tydzień temu gwałtowne hamowanie wymuszone komputerem. Radar na robotach drogowych zwariował. Fajnie jest czasem zawisnąć bezwładnie na pasach. Z pół roku temu też szarpałem się z małą mazdą, jak jechała tam gdzie jej się wydawało, że nie powinienem jechać. Światła automatyczne testowałem w nowym golfie. Czasem ktoś mi mrugał. Często ja mrugam nowym posiadaczom. Ale doświetlanie o którym wątkotwórca pisze sprawnie działa. Czasem tylko piesi i rowerzyści oślepiani. |
Cytat:
|
Ja od lat pracuję na PC'tach. Zdrowie psychiczne mi siądzie kiedyś przez to gówno. Zawsze powtarzam że jak tak będą programowane i budowane autonomiczne samochody to ja wolę rower :)
|
Może sprecyzujmy o jakiej przyszłości mówimy :-) Stare filmy s-f pokazują jak wyobrażamy sobie przyszłość i lata dwutysięczne.
|
Ja myślę że przyszłość to wynajem aut/baterii. Tak się stało z wieloma branżami, np. programy komputerowe, usługi. Wszystko dąży do abonamentów, niewielkich ale regularnych opat. Nie kupuje się już tylko wynajmuje. Podobnie jest z Renault Twizy. Kupujesz samochód a baterię wynajmujesz i płacisz abonament.
|
Bukowski wielu fachowców z branży motoryzacyjnej wyraża taką opinię i się z nią zgadzam. Samochód elektryczny powinien być tańszy w eksploatacji, ale czy tak będzie? jeżeli w koszt eksploatacji wrzucimy wymianę akumulatorów po kilku latach to już nie będzie tak fajnie to wyglądać. Niestety, ale elektryki mają bardzo dużo minusów i nie są takie eko jak się próbuje nam wmawiać. Można by na ten temat cały elaborat napisać. Natomiast samochody wodorowe to technologia znana od lat - BMW pokazało wodorową 7-kę około 2000 roku. Teoretycznie każdy silnik spalinowy można przystosować do zasilania wodorem jak ma to miejsce z lpg. A dlaczego technologia ta nie jest masowo wprowadzana to można się tylko domyślać. Fakt wodór bardzo wybuchowe paliwo, ale to samo mówiono kiedyś o lpg. Mam nadzieję, że coraz więcej producentów aut stworzy modele wodorowe, pojawi się więcej stacji tankowania i cena spadnie.
|
Ciekawe czy lpg się utrzyma. Widzę duże parcie w Europie na pozbycie się tego. Dyskryminacja użytkowników, nie inwestowanie w infrastrukturę. W temacie urzędnicy-motoryzacja-ekologia to od dawna temat tabu, jakby ta technologia nie istniała. W PL jest jeszcze całkiem ok ale za granicą to wygląda jak zmierzch epoki LPG.
|
Siwy niestety nowoczesne silniki z bezpośrednim wtryskiem, często z głowicami i zaworami jak z plasteliny nie są przystosowane do zasilania lpg. A jak już można instalację założyć to koszt jest nieopłacalny.
|
Cytat:
Słyszałem, że te auta elektryczne są praktycznie fazą przejściową z silników spalinowych do elektrycznych wodorowych. Może się okazać, że jak juz IZERA zacznie być produkowana, to będzie przestarzałą konstrukcją |
Cytat:
|
Jak jest czas ładowania ,jaka ładowarka i jakiej mocy masz przyłącze el. do domu ?
|
ID.3 1st
Wszystkie niemieckie auta z automatycxnym rozpoznawaniem znaków i ograniczeń czy super luksusowe czy podstawowe maja ten sam feler, że w Polsce rozpoznają do dupy i ciągle wprowadzają w błąd, Pertyno tym z kilkanaście razy wspominał.
Mój tylko pokazuje i nie wiesza na pasach |
Może zostawmy opis i uwagi eksploatacyjne twórcy wątku a dyskusje na temat "wyższości Świąt Wiekiejnocy nad..." lepiej wydzielić w osobny temat
|
5 Załącznik(ów)
Nieważne co piszą, ważne, że piszą, ja nie mam z tym problemu może sam się czegoś dowiem. Dziś wymyśliłem sobie jazdę do Kielc, bo zrobiłem papiery do WFOŚ i może bym trochę kasy przygarnął za tą pompę, wentylację oraz łącze elektroenergetyczne, cokolwiek to ostatnie znaczy. Powoli próbuję ogarnąć ten system, ale lepiej będzie chyba jak zrobią upgrade co mamy obiecane na 2021 styczeń. Może wtedy zacznie działać prawidłowo i poprawnie. Jest dużo gadżetów a ja oczywiście nie przeczytałem instrukcji. Rozpoznaniem w boju próbuję dojść do ładu z adaptacyjnym tempomatem, nawet działa tylko nie wiem jeszcze dlaczego. System jak napisano, rozpoznaje znaki ale wystarczy tylko przytrzymać go na pedale przyspieszenia i można jechać, nie hamuje wbrew naszej woli, choć się stara. To nie tak że bez trybu online nie da się jechać, wsiadając do auta mamy wybór, offline czy online, ja daję online. Znalazłem przycisk na kierownicy po którego włączenie powoduje że możemy gadać z autem, ale nie jest do do końca funkcja sprawna. Nie udało mi się wypowiedzieć prawidłowo, prowadź do Kielce, zrozumiał a w zasadzie zrozumiała bo to kobieta była, całkiem inne rzeczy, jedynie wiedziała że mi chodzi o nawigację. Podczas rozmowy gdy wypowiadała swoją odpowiedź, wyświetla się dyskretne białe podświetlenie w rytm wypowiadanych zdań, taka personifikacja. Fajnym bajerem jest ledowe podświetlenie które gdy mamy skręcić to pokazuje nam kierunek w ładnym niebieskim. Próba zadzwonienia do Beatka, przeważnie kończyła się propozycją wybrania numeru do âmetalowa kratkaâ po czym pada propozycja czy ma wybrać i mogę odpowiedzieć tak lub nie, no to mówię nie i mnie łączy. Babka często się zawiesza, ale auto dalej jedzie. Gdzieś przy 80 km zasięgu włącza się komunikat, naładuj baterię, nie ma żadnych negatywnych zmian, moc pozostaje bez zmian i można wyciągnąć sok z baterii prawie do zera, ale ja na razie tego jeszcze nie zrobiłem. Zasadniczo zalecają ładowanie pomiędzy przy 20 procentach do 80 %. PO przyjeździe do domu podłączyłem do gniazdka około 17 i chyba jutro o 10.26 ma być gotowy do jazdy. Niestety nie mam jeszcze zamontowanego wallboxa i posiłkuję się normalnym gniazdkiem. Żona donosi z Krakowa że w centrum wrze, pewnie będzie więcej zachorowań, w Kielcach spokojnie tylko WFOŚ jest zamknięty dla petentów, można wrzucić do pudełka podawczego.
Napisano że ID.3 to mały wariat i taka sytuacja, wyjazd z Chmielnika, ostatnie rondo przed nami czarne BMW z indywidualną tablicą BLACK mu było przed nim jakiś suv oraz autobus. Po wyjeździe BLACK się zawahał bo coś się pojawiło na horyzoncie, nie było na co czekać po wyprzedzeniu tych dwóch stwierdziłem że i na ten niezamulający autobus wystarczy mi czasu i miejsca. Później BLACK mnie wyprzedził bo nie miałem zamiaru się ścigać i po chwili jechałem za nim przez kilka kilometrów bo przed nami jechały ciężarówki, co niestety jest normą na tej drodze. |
Super opis "relacji z autem" :) - jak tez czesto tak mam ze instrukcja lezy nietknieta, a auto robi czynnosci rozne, niekoniecznie te o ktore mi chodzilo (a jeszcze swojego elektryka nie mialem.
Pisz prosze dalej, bardzo jestem ciekawy odczuc po paru tygodniach jazdy - ja zawsze po testach roznymi elektrykami bylem zachwycony, ale to byly jazdy tylko po kilka godzin. |
Cytat:
To tak jak powietrze atmosferyczne i tlen A co do BMW to czy ono spalało wodór ? czy miało ogniwo wodorowe ? |
Toyota ma w ofercie jednego wodorowca: Mirai. Kosztuje powyzej 200 tys. Nie ma silnika spalinowego, ale jak ktos wspomnial ogniwa paliwowe pozyskujace energie elektryczna z reakcji wodoru z tlenem.
Mialem okazje rozmawiac z czlowiekiem z Toyoty w Polsce. Mirai sprzedal sie w ilosci... 1 egzemplarza w PL. I jest wlasnoscia jednego z dealerow jako "showcar". Najwiekszym problemem jest calkowity brak stacji tankowania, sa tylko planowane. Wspomniany Mirai jezdzi tankowac na najblizsza stacje, w Niemczech. Rowniez jestem za wodorem, bo postep w elektrykach jest delikatnie mowiac "pelzajacy" Ale do upowszechnienia wodoru jestesmy jeszcze dalej niz do upowszechnienia elektrykow. |
wiadomo, że wodór w ogniwie paliwowym moze mieć sens większy, niż kosztowne i ciężkie baterie. Mirai daje rade, poza tym, że stacji malo a wodor swoje kosztuje, ALE:
wodor ma głęboki sens, jako swego rodzaju akumulator energii dla ogniw elektrycznych. No bo jeśli będziemy przy farmie fotowoltaicznej stawiali prosty jak rozum posła Suskiego generator wodoru, to mamy w dupie bilansowanie energii... jak swieci, to produkujemy wodor i go zbieramy. No dobra, sprezanie wodoru nie jest ani proste, ani tanie. ale wierzę w Chińczyków :) A spalanie wodoru w silniku tłokowym ma mały sens, niby emisji co2 nie ma, ale 50% wydajność silnika plus jego skomplikowanie i duże koszty eksploatacji to taka sama przyszłość, jak hybrydy. Na chwilę, na upartego, może być. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Consi, gratuluje zakupu i ciekawy jestem wniosków, a bardziej kosztów eksploatacji.
Nikt nie odpowiedział mi do dziś pytania. Skąd wezmiemy prąd do aut elektrycznych w styczniowy, bezwietrzny pochmurny dzień/tydzien/miesiac |
Fasii, z węgla :)
|
Też jestem za wodorem, ale jako generator do produkcji prądu, wtedy prąd do ładowania akumulatorów będzie produkowany na pokładzie samochodu, tylko chyba prędzej dojdziemy do transportera wzorowanego na serii Star Trek. Przyszłość to raczej transport zbiorowy, auta na minuty, choć jak widać w dobie COVID-19 zbiorówka zaczyna mieć duże problemy. Jest jeszcze kwestia podejścia do auta, dla mnie to środek transportu a w przypadku naszego elektryka z dodatkowym elementem fun factor, ADV, mogę nim nawet pojechać do Rosji na wycieczkę, to dopiero będzie zabawa. Motocykl to nie jest dla mnie środek transportu, zapewnia nam wystarczającą ilość wrażeń i nie potrzeba dodatkowych związanych z poszukiwaniem gniazdka co 150 km, żadna wycieczka by się nam nie wyszła.
|
Cytat:
|
Cytat:
Przecież to proste :) , prawidłowa odpowiedź brzmi, z gniazdka |
Ciekawy samochód!
|
idąc logiką Fassiego, powinniśmy wrócic do holzgas. Eko, za darmo, rolnika wspieramy i ładnie pachnie.
Ale wiadomo, w wyniku spisku producentów h .. wie czego nikt nie pozwoli, żeby sobie patykami z lasu samochód napędzać. #napewno Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Podczas odbioru samochodu, dostałem kilka papierów, przedłużona gwarancja, faktura i coś o czym sprzedawca powiedział w ostatniej chwili, gwarancja mobilności. Zafoliowana książeczka z kartą i naklejką, sprzedawca powiedział aby sobie to przeczytać bo ważne i naklejkę nakleić. Dziś to rozpakowałem a w środku jeszcze jeden dokument, wkładka, Paszport ubezpieczenia opon nowych samochodów. Ten powinien zostać wypełniony przez salon obklejony jakimiś hologramami a ja mam czysty blankiet, chyba muszę mu zawieźć do wypełnienia. Opony są made in Poland Bridgestone, ale nie są to opony wielosezonowe chyba, tak naprawdę to nie wiem jakie one są, pewnie drogie. Muszę jeszcze raz zaglądnąć do bagażnika bo zwrócono mi tylko uwagę na wkręcany element służący jako punkt mocowania liny holowniczej w razie kłopotów, śruba zabezpieczenia do odkręcania kół i dinks do ściągania plastikowych elementów ze śrub. Chyba nie ma podnośnika a opony chyba są samouszczelniające, chyba, jutro zerknę jakie skarby są ukryte pod podłogą bagażnika. Ładowanie indukcyjne, napewno nie działa, trzeba się podłączyć kabelkiem.
|
Gratuluję zakupu.
W moich realiach taki samochód nie miałby żadnego sensu. Trasa z Gd do Wawa trwała by z tydzień i na chwilę obecną nie ma możliwości bym pojechał w tejże wawie dokładnie tam gdzie zaplanowałem bo przecież muszę zostawić w punkcie tankowania po drugiej stronie miasta:( Normalnie planowanie przelotu szybowcem;) Wiem, że można mieć auto miejskie jak to oraz do dalszych wycieczek inne. Ale czy to jest eco posiada je dwóch aut? Ostatnio pojeździlem kilka dni nową japońską hybrydą i jestem przemile zaskoczony. Silnik ponad 200 kucy, przy szybkiej autostradowej jeździe 8 i trochę, w mieście 5 i trochę. Do tego duży suv. Wg mnie na chwilę obecną tylko hybryda gdybym miał kupować nowe. Ale wracam do swojego klynkra w jeepie i wiem, że będę go trzymał jeszcze z 10 lat. I to jest eco mimo, że wielki diesel;) |
Bukowski, według mojej logiki to elektryk nie jest przyszłością jak Ty mówisz. Po prostu nie mamy tyle prądu aby je wszystkie naładować. Wodór i choćby ten Holzgas Maja większe szanse bycia paliwem przyslosci. Koniec tematu, tu piszemy o aucie Consigliero.
A tak wogole co to za marka ID3? |
3 Załącznik(ów)
No ale wzmiankowany wodór też jest elektrykiem. Tylko prąd zamiast z gniazdka pochodzi z ogniwa paliwowego w którym wodór łączy się z tlenem. Taka współczesna wersja napędu DeLoreana DMC-12 z Powrotu do przyszłości.
ID.3 przecież wiesz, że to najnowsza odsłona samochodu dla ludu. Wstaje nowy dzień, wydaje się być całkiem pogodny, postarajmy się go nie spieprzyć negatywnym podejściem do otaczającej nas rzeczywistości. Sprawdziłem bagażnik zasadniczo nic tam nie ma w opakowaniu gaśnica i to co na zdjęciu Zastanawiam się czy puste miejsca nie powinny być czymś zapełniona ? Jak już mam fachowca w wątku to chętnie przyjmę radę jak się pozbyć resztek modrzewia? Nie mam dostępu do materiałów wybuchowych niestety |
Do czego jest ta sprężynka??
Puste miejsca zapełniasz bateryjką AAA i power bankiem. Gratulacje. ciał |
Cytat:
|
Cytat:
|
Golf przyszłości który za 30 lat wszyscy będą chwalić/bronić, że taki eko :-)
|
2 Załącznik(ów)
Zaczyna mi się podobać zawieszenie. Ponieważ jeżdżę tymi samymi drogami co motocyklem, dla którego nie ma złych dróg, podobnie traktuję też to auto. Zawieszenie nawet na złych drogach nie traci rezonu, muszę się trochę wprawić w jeździe po zakrętach, bo wydaje mi się że te wąskie drogi są za wąskie i tak nie do końca czuję jak się zachowa przód samochodu. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że jeździ jednak lepiej niż golf którego dostałem jako zastępczy samochód. W serwisie zdiagnozowano problem z poduszką powietrzną, sterownik domagał się aktualizacji, ale to z kolei pociągnęło konieczność aktualizacji następnego elementu, w rezultacie trzeba zrobić aktualizację całego oprogramowania, podobno to się ukazało niedawno. Jednym słowem miałem pecha że nie odebrałem auta 3 dni później, albo co dla mojej znajomości realiów życia, auto nie było przygotowane do wydania przez jedynego mechanika który ogarnia temat. Tylko czy ten mechanik jest jeszcze mechanikiem czy już informatykiem a może mechatronikiem. Może w nowym systemie Beatka będzie Beatka a nie metalowa kratka i na polecenie jedź do Kraków będzie wybierał numery telefonów. Nawigacja jest mocno uproszczona i w dużym stopniu zależy od internetu, nie bardzo jestem w stanie ustawić opcje typu szybka lub krótka, są wykluczenia, przynajmniej tyle wyłapałem. Po obejrzeniu jakiejś recenzji na YouTube powiedziałem cześć id i nie pamiętam co odpowiedziała ale odpowiedziała. Jest też pozytyw, system audio działa naprawdę dobrze a testowałem tylko radio, muzyka brzmi naprawdę świetnie co w połączeniu z dobrym wygłoszeniem daje całkiem niezły efekt końcowy, więcej niż zadowalający. Aż mam ochotę posłuchać czegoś z innego nośnika, ale najpierw muszę się nauczyć tego, myślę że połączenie Bluetooth działa bo telefon jest widoczny, na car play trzeba będzie jeszcze poczekać. Może to właśnie jest ta aktualizacja która miała być w styczniu, ale to by świadczyło że fabryka znacznie przyspieszyła, a w to nie bardzo wierzę.
Bez specjalnych kłopotów można wjechać i zjechać z promu |
W Ljubljanie widziałem kilka na drodze i banerów reklamowych jest sporo. W Romie nie spotkałem jeszcze żadnego, za to Pandy elektryczne jeżdżą i jest ich co raz więcej w centrum. Dają 9 koła euri na zakup takiego auta w Romie.
|
Kilka słów refleksji co do samej jazdy. Auto prowokuje do wyprzedzania, ale jest problem, pasażerowie narzekają, narzekają na przeciążenia. Zwłaszcza pasażer na tylnym siedzeniu. Dziś po wgraniu nowego oprogramowania, co na pierwszy rzut oka niewiele zmieniło, asystentka dalej trochę opóźniona. Opowiada w kółko ten sam dowcip, zastrzegając wcześniej że tego jej nie nauczono. Jak się nazywa miasto w którym można oglądać samochody, Karpacz, dzięki Bogu nie śmieje się z własnych dowcipów. Podczas drogi powrotnej starałem się wyczuć co może powodować kłopoty z żołądkiem. Może też system odzysku energii działa sprawniej ale to też może być przyczyną kłopotów. Mając włączony system ACC czy jakoś tak, to taki adaptacyjny tempomat, jadąc w korku można nie dotykać pedałów, potrafi się zatrzymać i ruszyć, ale w tzw trasie może sprawiać kłopot. Powodem jest chęć trzymania się przepisów, mając ograniczenie z przodu 70 a my jadąc 90 chcielibyśmy wykorzystać swobodne toczenie to z tym systemem poczujemy że auto zwalnia z i poczujemy to w żołądku, system odzyskania energii walczy o to cały czas. Pomaga trzymanie nogi na pedale przyspieszenia, tylko ciężko jest zrobić to płynnie a on cały czas stara się wykorzystać naszą słabość. Pomaga wyłączenie systemu, wtedy nie mamy efektu kotwicy. Reasumując szybka jazda jest trochę zero jedynkowa i wymaga pewnie dłuższego przyzwyczajenia, hamulców też jeszcze nie wyczułem, bo raz już miałem pasażerów prawie na szybie gdy depnąłem za mocno. Podobno uzyskanie 420 km z jednego ładowania jest możliwe ale mnie osobiście takiej cyfry nie udało się zobaczyć, prawie 386 to mój rekord, nie przejechane tylko jako możliwość do zrobienia po naładowaniu do pełna. Na lepsze wyniki trzeba pewnie będzie poczekać do cieplejszych dni.
|
2 Załącznik(ów)
Zacząłem grzebać w aplikacji, siedząc wygodnie w domu, na zewnątrz pogoda jest taka jak widać
Znalazłem opcję włącz ogrzewanie, to włączyłem zastanawiając się z czego będzie ciągnąć prąd. Okazało się że po włączeniu z automatu odblokowało się ładowanie z gniazdka, czyli jak człowiek wsiądzie do auta to będzie ogrzane bez lodu na szybach i lusterkach i z pełnym akumulatorem. No ale dalej nie mam zamontowanej właściwej ładowarki i ciągnę z normalnego gniazdka z prędkością 11-13 km/h |
Cytat:
Ile to "spala pieniędzy" na 100km przy jeździe emeryckiej autostradowej 110-120 km/h? Spali mniej niż moje 13zł/100 km? Leciałem ostatnio z Francji i na autostradzie za Pragą mnie minęła Tesla na chyba blachach z Oświęcimia. No ale leciała przepisowo może ze 140km/h. No i mnie zaintrygowało czy ja jadąc wolniej dotrę do Polski szybciej gdy oni się zatrzymają na ładowanie. |
Dotrzesz szybciej, na długich dystansach musiałbyś idealnie planować, jechać powoli, mieć dostępne ładowarki na autostradach i poruszać się pojazdem z dużą baterią. Jeśli będziesz chcial przyspieszyc ładowanie, to wtedy koszty rosną kosmicznie (rzędu czterokrotnie).
Co do kosztów, to nie ma o czym gadać, jeśli porównasz gruszki z gruszkami, czyli weźmiesz pod uwagę całkowity koszt eksploatacji pojazdów w porównywalnej klasie, czyli nie porównujemy Renault Zoe z VW Passatem (chociaż koszt zakupu samochodu jest podobny). Elektryk się broni w mieście i pod miastem, gdy masz fotowoltaikę. Jeśli będziesz ładował po prostu z sieci, to średnie 18 kWh niezbędne do przejechania 100 km będą Cię kosztować +- te 13 złotych. A jak dodasz do tego różnice w wartości pojazdu w stosunku do spaliniaka, to ić pan :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.