A Pirelli MT21 vs Mitas MC23 ROCKRIDER? Kumpel mi pisze ze jest tym drugim zachwycony (uniwersalonsc).

MC23 mam obecnie na motocyklu. Zrobiłem już parę ładnych tysi w różnych warunkach. Bieżnik jest bardzo podobny jednak w mojej subiektywnej ocenie oprócz tego że MC23 są z pewnością trwalsze i starczą na dłużej to z casem robią się jeszcze twardsze i zaczynają być śliskie na mokrym asfalcie choć nie ma tragedii. Na MT21 zrobiłem w sumie z 12-15 koła i tego zjawiska nie zauważyłem. Osobiście gdybym kupował nowe wziąłbym Pirelli.

Osobiście nie widzę alternatywy dla c02. W terenie (Ukraina) MC23 czy MT21 po prostu nie dają rady.

Nie ma takiej opony która by nie poległa na ukraińskich błotach. C02 czy XT754 też znajdą warunki gdzie nie dadzą rady. Ja się odnoszę do postu odnośnie opon 50/50 i tu zarówno MT21 jak i MC23 sprawdzają się nieźle. A C02 na mokrym asfalcie jest do dupy bardzo.

Przepraszam, nie doprecyzowałem, miałem na myśli oponę na przód. Z tyłu mam owe C02 :)

no i masz...:)

Pogadali :D. To na przód zdecydowanie MT21 ponad MC23 bym stawiał.

Emek, zdecydowanie wyżej bo lepiej na czarnym a w terenie podobnie?
Czy wytrzymałość?

C21 od mitasa

Tak na czarnym lepiej, to miększa mieszanka jest. W terenie podobnie. Subiektywnie Pirelli wydają się pewniejsze i wolałbym dołożyć do nich te kilkadziesiąt złociszy. Ale to moje zdanie.