OK, brniemy dalej, a co zima jest...:blues:

Ciekaw jestem w którym miejscu ktokolwiek (sklep, inni co kupili te sakwy wcześniej...) rzucił choć cień porównania do 'mercedesa'? Czy gdzieś było podane, że są porównywalne z np. Kriegą, giantloop, 21bro...?? Czy gdzieś jest napisane, że zapakujesz tam pół dobytku i jeszcze będzie miejsce? Co więcej, gdzie jest podane, że to sakwy: endurowe/adventure/wyprawowe?? No i poproszę o lepszą alternatywę w tej cenie (nawet niech będzie 2x drożej)!? :cool:

Nie bronie tych sakw za niecałe 2stówki (sic!), bo jeszcze z nimi nie jeździłem, ale założyłem je do NAT (bez stelaża!) i powiem tak: ani drgną, ani w górę, ani w bok, ani w przód, ani w tył, ani nigdzie...mi to pasuje i wg mnie wygląda porządnie. Zatem nie rozumiem kompletnie o czym piszecie. Przeważnie towar ma jakieś przeznaczenie i jak się go używa niezgodnie to nie ma co mieć pretensji, że się coś rozpadło...to tak jak wjeżdżać trampkiem/afryką/gs12/multistradą/itd w ciężki teren i narzekać, że nie robi... :haha2:

Co do mojego doświadczenia z sakwami to nie raz latałem z Crosso po UA na 690 (bez stelaży, z namiotami, po górach żeby nie było, często około tygodnia chochrania) i tamte dopiero latały jak uszy słonia Dumbo...i tu zaskoczenie, nigdy nic mi się nie urwało, choć nie wyglądają pięknie, a łatwo nie miały. Z tymi sakwami b.chętnie polecę na Podlaski, łódstoka, objazdówkę po PL, ale raczej nie zabiorę ich do Kirgistanu...chociaż kto wie, jak się sprawdzą... :lol8:

Majki, chyba nie zrozumiałeś mojego przekazu - dostałem to czego oczekiwałem za tą cenę. Godze się z ich wadami. Uprzedzam innych aby nie byli rozczarowani.
A sakwy właśnie kupiłem aby przeżyły wyjazd do Kirgistanu. Mają tam dojechać i wrócić. Nic więcej. Jak wytrzymają więcej to będę to odbierał jako bonus.

Chemik, jak te sakwy dadzą radę na wyprawie do 'stanów' to dla mnie by to był deal roku, a nie bonus. ;)

Byle tylko ci się szpej w Pamirze z nich nie wysypał. Igłe z nitką i dratwę profilaktycznie zabierz.

Po cichu na to liczę - będzie przygoda.
A na poważnie - szpej już gubiłem podczas ostatniego wyjazdu do Bośni, więc mam jakieś tam doświadczenie jak sobie radzić w takich przypadkach. I to bez igły i dratwy.

Mój zestaw dzisiaj doszedł i według mnie, jeśli chodzi o jakość to wiele mu zarzucić nie można. Oczywiście wszystko wyjdzie w praniu, ale pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne.
Całkiem to wszystko pojemne i mi całkowicie załatwia temat pakowania. Wsadziłem to co było pod ręką i wlazły 2 duże koce, pełnowymiarowa poduszka, spodnie motocyklowe, puchowy płaszcz i....duża pluszowa kura :) Torba centralna ma dużo przelotek, więc można jeszcze podopinać jakiś szpej. Dużą jej zaletą jest dostęp od 2 stron, czego brak zawsze mnie irytował w zwijanych worach.
Ja wprawdzie jestem fanem torby Jofama, którą montuję i ściągam w 10 sekund, ale trzeba się otwierać na nowe doświadczenia; )
Reasumując: Bardzo fajny zakup i wcale nie uważam, że jest to tandetne gówno. Również nie widzę powodu dla którego torby miałyby nie wytrzymać wyjazdu do stanów czy innej Mongolii.

Załącznik 85614
Załącznik 85615

Po co Ci pluszowa kura w Mongolii? ;)

Bo tam trudniej o kurę niż o kozę.;)

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Bo nie jestem twardzielem, prawdziwym podróżnikiem, i muszę się wieczorem przytulić i wypłakać w pluszową kurę-poduszeczkę :)

Czosnek uwierz w siebie, tak samo jak oglądający Cię internetach!! Jesteś Bogiem!!!
Ps. Mam tą górna torbe i mieści się ⛺ tuż obok misia, a całość do GL przymocowane