Crossfire nie posiadają membrany. Ale są mega dobrze spasowane, jest skóra, więc dbać (impregnować jak skórzane buty) i trzymają jak gumiaki. Moje puściły dopiero, gdy rozerwało szwy po bokach - to dość powszechna awaria, bo mimo zwiasu te buty się gną przy każdym kroku. Np Fox czy Gaerne ma tak wyprofilowaną podeszwę, że przy normalnym chodzie sam zawias ledwo działa, a o katowaniu samego buta niema mowy. Ale na dniach oddam je do jakiegoś szewca, może ogarnie temat.
Póki co kupiłem Gaerne SG10 i po pierwszej trasie chuj mnie strzela, że jednak nie poszedłem znowu w crossfire :mur:

Ja swoich nie zaimpregnowałem i puściły po 2 jeździe. Teraz przejechałem wszystkie szwy woskiem i wytrzymały dopóki się górą nie wlało ;)

Ja mam 46, będziesz w pobliżu to zapraszam.

jak to sie robi, nigdy nie impregnowalem szwow, jaki wosk i jak to sie robi? moze sie uda uniknac workow w srodku

Od ponad roku jeżdżę w crossfire'ach. Wziąłem o rozmiar większe niż normalne. Bardzo fajne buty

Dokładnie. Wziąłem tak samo według tej metody i pasują idealnie. U karola - polecam

Ja to robie tak: biorę wosk do butów górskich skórzanych/nabuk i smaruje nim obficie wszystkie szwy po czym suszarką do włosów podgrzewam żeby siuwaks dobrze się rozprowadził i wsiąkł w szwy. Niestety nie wszędzie można dotrzeć ze szmatką więc druga opcja to kupno impregnatu w spreju i opędzlowanie tym butów aż będzie ściekać :)

Polecam metodę opisaną poniżej, sprawdzona nie tylko przeze mnie:

http://www.biegunwschodni.pl/2015/04...luszczowa.html

W butach crossowych 3/4 to plastik a w skórę na języku i tak nie wsiąknie żaden olej bo nie chłonie go jak nabuk. Więc skupiamy się tylko na szwach.

Ale metoda fajna i do butów górskich super :)

Nie dopisałem - chodziło mi o lekkie zmodyfikowanie tej metody i skupienie się na szwach właśnie :)