Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Lejdis (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=45)
-   -   Krótki esej o zmieniających się czasach (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=13118)

BLOB 12.04.2012 07:29

Cytat:

Napisał Roomyanek (Post 233330)
..jakoś mnie ten brak reakcji nie dziwi....
kiedyś zapalił mi się motocykl (był spory płomień), na autostradzie i co ? nie zatrzymał się nikt ( aut z 200 i 8 motków przejechało) :cold:
taki lajf :D

I co i co zerwałaś ubranie z siebie i okładałaś motocykl ??
Opowiadaj dawaj relację foto :D


To nie znieczulica i to ni choja nie wiadomo co.

Jadę autem patrzę na chodniku przed przejściem leży facet i z 10 wzrokowych ratowników :haha2:.
Zatrzymuję się i patrzę facetem trzaska w drgawkach patrzę, myślę, wiem Epi. Jednym ruchem rękawiczki na ręce i rurkę ustno-gardłową w dłoń i do faceta, bo siny jak szlak. Pochylam się nad nim grzecznie przepraszając z zapytaniem jak długo to trwa otrzymuję odpowiedź
-facet nie ryj się widzisz ilu tu jest gości co się na tym zna i trzyma mu ręce i nogi.
-ok ale co z głową pytam przecie się krztusi i wali nią o chodnik
-facet zdupczaj nie przeszkadzaj bohaterem chcesz zostać ??
No nie myślę k...w ......................................]
I co zrobiłem ??
Tak to jest z tym pomaganiem.

puszek 12.04.2012 08:29

Jeśli chodzi o podnoszenie motonga to przypomina mi się pewna historia, jak to na wyjeździe jeden kolega już oddychał pachami, umierał w piaskach walcząc z Afryką...Padł wtedy tekst..."Czas by chłopcy stali się mężczyznami"...Czyli niech sie .... a ma sobie poradzić...Ot Jagna , możesz się uśmiechnąć radośnie, wszak nie znałaś tego kierowcy...:(

Kaś 12.04.2012 08:53

Kurcze, jakoś przez te kilka lat jeżdzenia puszkami i ostatnie lata na moto ZAWSZE bez wyjątku trafiałam na facetów z krwi i kości. Jakiegoś życiowego farta mam a w kłopoty wpadam często... Ślicznotę kładę regularnie a za cholerę go nie podniosę. Za każdym razem próbuję i dupa. Ale za każdym razem też znajduje się facet i mnie uratuje ;-)
Może to dlatego że umiem piec i gotować ;-)))) choć do tych eterycznych niuniek raczej nie należę.
PS. Też pracuję na budowie i standardowy jest opad szczęki jak ktoś zamiast Pana kierownika trafia na Panią Kierownik :haha2:

jochen 12.04.2012 09:30

Faktem jest, że przemija postać świata i faceci miękną, słabną i wogóle robią się tacy... metroseksualni. Znam coraz więcej takich co dzwonią po "fachowca" jak trzeba wywiercić dziurę w ścianie pod haczyk na ścierkę w kuchni, a jak się żarówka w aucie spali to tylko do serwisu. Najlepiej ASO.
Ale za to jak genialnie mają rozkminione galerie handlowe, najlepszych fryzjerów i pedikjurzystów w mieście... :D

Rychu72 12.04.2012 10:43

Jagna
Bawiąc się na moto w miejscu gdzie ciężko o pomoc musisz mieć świadomość swoich ograniczeń.
Offik owszem, ale conajmniej we dwójkę. I nie tylko chodzi o podniesienie moto.
Życzliwych ludzi jest coraz mniej i każdy pilnuje swojego nosa. Może facet naoglądał się jakiś programów i stwierdził, że jesteś przynentą i jak wysiądzie to 5 zbiórów wyskoczy z lasu. :(

Agent 12.04.2012 10:56

Nie każdy miał ojca 'złotą rączkę' którego od dziecka podpatrywał przy pracy i przejął od niego smykałkę :) Nie każdy ma też wrodzone umiejętności techniczne ..choć nie da się ukryć, że nieumiejętność wywiercenia dziury w ścianie podpada już pod poważną ułomność :P

Z drugiej strony znam coraz więcej babeczek, które nie umieją gotować, prać, prasować, czy nawet zmywać ..za to z malowaniem paznokci radzą sobie zupełnie nieźle (które notabene, jak wszyscy wiedzą, świetnie sie nadają do zdrapywania przypalonego tłuszczu :D ).

Świat się zmienia, każdy kij ma dwa końce, ludzie są różni.. bla bla bla :) Trzeba umieć sobie radzić. A czy oznaczać to będzie wszechstronne uzdolnienia, czy też jedynie(?) :) umiejętność znalezienia murzyna który zrobi wszystko nas to już inna sprawa :D

jagna 12.04.2012 11:47

Cytat:

Napisał jochen (Post 233359)
...faceci miękną, słabną i wogóle robią się tacy... metroseksualni. Znam coraz więcej takich co dzwonią po "fachowca" jak trzeba wywiercić dziurę w ścianie pod haczyk na ścierkę w kuchni, a jak się żarówka w aucie spali to tylko do serwisu. Najlepiej ASO.

Jestem właśnie na etapie kupowania auta i zadałam panu w salonie pytanie: czy w tym samochodzie jeszcze szansa na samodzielną wymianę żarówki, czy trzeba pół przodu w serwisie rozkręcać? Na co pan bezbrzeżnie zdumiony: "SAMA pani chce te żarówki wymieniać? Bo ja jeżdżę do serwisu".
Myślę, że po mojej odpowiedzi pan też zacznie sam wymieniać...

majki 12.04.2012 12:15

Niestety świat się zmienia, modne są różowe koszule, męskie kremy przeciwzmarszczkowe, maseczki, pedikjur, solarium, fryzurka, emo, hipster, ogólnie metroseksualny syf :convulsion: :mur: :vis: :haha2:

http://i1.ryjbuk.pl/a8a759036835dfd9...ezczyznixx-jpg

http://i1.ryjbuk.pl/dc740029f256f10c...?1334224783798

A poza tym znieczulica jest ogólna i dużo prościej jest polegać na sobie. :Sarcastic: Jak czas jakiś temu zaliczyłem w Wawie szlifa na asfalcie w ulewie, to samochody mi po piętach jeździły i fotki trzaskali, a nikt nawet się nie zapytał czy wsio ok. Niestety norma. :Thumbs_Down:

puszek 12.04.2012 12:25

Cytat:

Napisał jochen (Post 233359)
Faktem jest, że przemija postać świata i faceci miękną, słabną i wogóle robią się tacy... metroseksualni. Znam coraz więcej takich co dzwonią po "fachowca" jak trzeba wywiercić dziurę w ścianie pod haczyk na ścierkę w kuchni, a jak się żarówka w aucie spali to tylko do serwisu. Najlepiej ASO.
Ale za to jak genialnie mają rozkminione galerie handlowe, najlepszych fryzjerów i pedikjurzystów w mieście... :D

Kilka razy próbowałem w życiu sam coś naprawić... strata czasu plus dodatkowe koszta czynią tą inicjatywę całkowicie nieopłacalną... Jak ściana "łatwa" i ma wisieć obrazek to nie problem...Ale na powieszenie półek pod segregatory bym się nie porwał...

Rychu72 12.04.2012 12:28

Cytat:

Napisał jagna (Post 233390)
Jestem właśnie na etapie kupowania auta i zadałam panu w salonie pytanie: czy w tym samochodzie jeszcze szansa na samodzielną wymianę żarówki, czy trzeba pół przodu w serwisie rozkręcać? Na co pan bezbrzeżnie zdumiony: "SAMA pani chce te żarówki wymieniać? Bo ja jeżdżę do serwisu".
Myślę, że po mojej odpowiedzi pan też zacznie sam wymieniać...

Z żarówką to chyba kiepski przykład. Znam paru takich co wymieniają żarówki w serwisie i nie wyglądają na zniewiściałych. Producenci samochodowi robią wszystko, żeby serwis miał jak zarobić.
A poza tym nie każdy ma możliwości techniczne, wiedzę, ochotę i czas aby rozebrać pół przodu.

Oczewiście sam wymieniam żarówki ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.