zz44 Ja tez się napaliłem na spawanie aluminium i spawanie Tig-em.
Gdybym posłuchał (Pałeł, Matjas) to pewnie kupiłbym migomat.
Trochę teraz żałuje, a kupiłem Mnemonic 200 TIG 200 ACDC
https://fachowiec.com/sklep/pl/produ...welder_fantasy

Po kilkunastu próbach teraz to i ja wiem, że spawanie aluminium to inna bajka! Obym się nauczył spawać Tig-em chociażby kwasówkę to będę happy. Z aluminium definitywnie się wyleczyłem:(

jak masz ochotę na kromkę chleba nie kupujesz piekarni, na 5mb spoiny to daj komuś zarobić bedzie taniej i lepiej. Pracuje w zawodzie prawie 20 lat nadal sie uczę tyle ze. Mimo to tig jest najtrudniejszy, najdroższy w użytkowaniu,

Kupiłem kilka lat temu migomat do spawania alum i przyspawałem może ze dwa uchwyty przez ten czas, które i tak odpadły. Mam drugi do metalu i daje radę tym robić bez problemu, ale żeby pospawać aluminium to trzeba mieć odpowiednie urządzenie i umiejętności. Dlatego nadal wożę robotę do zawodowca a jak mi trzeba coś na miejscu zrobić, jadę po niego i rzucając kurwami spawa tym mim. Metal pospawasz byle czym, amelinium nie bardzo.
Powodzenia.

Gdybym tak chciał się tylko na zawodowcach opierać, to 3/4 narzędzi bym nie miał, a tak włażę do garażu i se grzebię. Są tacy co się w glowę pukają i pytają po co ci to czy tamto. Ale przyłażą do mnie gdy narzędzia brak.
Wiadomo, nikt rozsądny nie kupi narzędzia, którym popracuje ze dwie godziny rocznie- tu się zgodzę. Ale jak chłop chce się uczyć, to nie ma co zniechęcać, pomimo że aluminium trudny temat.

Paweł - nie przesadzaj.

Spawałem moim chińczykiem 200A piękne spoiny na ALU jak paciorki a sprawność to ma MOŻE 45% - na jednej obudowie miałem 150cm spoiny. Tych obudów zrobiłem może z 60szt. Zwrócił się i chińczyk i gaz i wszystko inne.
Blachę 2.5mm spawałem palnikiem '9' za 25PLN chłodzonym wiatrem na max 80-85A w porywach oczywiście ze stopą na pedale gazu/amperażu. Elektrodę zawsze używam 3.2mm tylko ostrzę w zależności od potrzeb.

Większe amperaże też dawało radę na ALU ale tu detale muszą być spawane naprawdę szybko bo wypełniają się ciepłem i to niedobrze robi tak im jak i spoinie.

Da się spawać tanim sprzętem ale ten mój mimo, że był tani kosztował 2x tyle co ten z ogłoszenia...

Nie wiem co robi taka spawarka w ALU za 2500... Wiele takich ludzie chcieli naprawiać co było niemożliwe.


NA PEWNO żaden migomat do 10tys nie będzie spawał alu. To po prostu niemożliwe. Można ratować się spoolgunem jeśli spawarka takowy obsłuży ale migomat i alu to z założenia nie metry a setki metrów spoiny i amperaże w cyklu 100% w okolicy 300A+ gdzie spawa się blachy i profile po 8-10mm grubości , to zupełnie inna liga urządzeń, niedostępna i NIEPOTRZEBNA dla małych warsztacików.

ja bym sugerował uczyć się tiga na stali.
czymkolwiek.
potem wskoczyć na alu.

a na początek zapytać się samemu siebie PO CO MI TIG DO ALU.

na początek najlepszy jest migomat z MMA. większość rzeczy w garażu w stali tym się opędzi.

m

Bardzo dobre pytanie? Mam Tig'a, a jak przyszło do przyspawania wspornika alu do wahacza (wspornik do osłony łańcucha) to kupiłem elektrodę do alu i metodą MMA dałem radę (spawane na moto). Tig-em się bałem:cold:. Czułem, że nie dam rady;)
Na razie nie odpadała:)

nie wiem - każdy ma swoje jakies tam mojsze racje. paru dobrze doradziłem, komuś nawet pomogłem kupić spawarkę póki mogłem załatwić taniej. nic specjalnego to nie było ale na start zawsze każdy grosz się liczy.

jakby były jakieś pytanie do amatora, niespaczonego pracą na produkcji /nie bierz do siebie Pałeł/ to mogę podpowiedzieć coś na ile sam wiem, z perspektywy drobnego Zenka-dziubacza, który się uczył na własnych błędach i podglądaniu roboty innych w necie.

zdrowia i błysku w oku :D :D :D
m

W spawlnictwie już dawno mam wyjebane na wszystkich asiorów. Nic nikomu nie muszę udowadniać, ot robię swoje i mam z tego satysfakcje. Nie chodzi tu ani o mój staż czy jak to się mówi skil. W aluminium nie czuje się dobrze mało robię szkoda trochę zdrowia to też. umie ale czy to poziom jak bym chciał reprezentować to napewno jeszcze sporo przede mną. pracowałem na różnych maszynach Alu robiłem tylko faltigiem 315, rehm oraz kemppi o ile faltig to była totalna porażka to na kempiaku pracą przyjemna choć pomóc froniusem robi się lepiej.
Co do cyklu 100 % to definiuje ile amperazu masz użytecznego.
Moja maszyna ma chyba 170A w 100% ale gdyby nie palnik chłodzony to nie da się takiego palnika w ręce trzymać. Przy ac/DC cykle są mniejsze A palniki dostają w kosc jeszcze bardziej. Spawanie aluminium oprócz zwyczajnych problemów jak przy tigu dochodzi balans i częstotliwość do tego jak ogarnia kształt fali do tego. Dlatego Alu sprawia wielu dużo problemów. Cały czas się nosze czy co kolwiek pisać o spawlnictwie ale może w końcu się wezmę i stworze swój wątek.

Co by nauka szła https://www.facebook.com/10001331311...3796236074138/

Jak nie spawasz zawodowo, to nie ma raczej pośpiechu. Chyba że masz pospawać 300 metrów płota koło chałupy. W cyklu 60% - 6 minut spawasz, a potem masz 4 minuty na fajkę albo łyk piwa. W mojej praktyce hobbystycznej, dłużej mi schodzi przygotować materiał do spawania pod tiga (czyszczenie, mocowanie) niż samo spawanie. tak więc nigdy cyklami nie zawracałem sobie doopy. Choć raz spaliłem węża z argonem zbyt długim spawaniem... Kupiłem grubszy i bardziej profesjonalny i jest git.