Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Wszystko dla Afryki (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=11)
-   -   Manetki Oxford i inne - opinie różne (negatywne też) (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=713)

hero 25.10.2008 21:59

Pisałem to już kilka dni temu w innym temacie, wiec skopiowałem i dodałem co nieco.
Przeczytałem właśnie posta i zaraz sprawdziłem co z tym rantem od puszki. U mnie jest ok ale, że przed przykręceniem do oryginalnego mocowania użyłem dodatkowo neoprenowej taśmy dwustronnie klejącej co dali w zestawie. Taśma ta służy do przyklejenia sterownika w inne miejsce niż kierownica - np. panel zegarów. Sprawdziłem również panel sterujący z V 6.0 i tamta jest delikatnie inna i w istocie ten panel jakiś taki delikatny i ma delikatniejsze ranciki oraz mniejszej grubości tylna płytkę co się do niej przykręca/mocuje uchwyt do kierownicy oraz otwiera całość by luknąć do środka. Co do długości to rzeczywiście są dłuższe niż standard, tu bym preferował rozwiązanie z przesunięciem osprzętu bardziej ku środkowi kierownicy.
Co do samej instalacji manetek, to moje podłączyłem "bezpośrednio" do akumulatora, bo mimo że konstrukcja AT jest prosta to im miej ryjesz w instalacji elektrycznej, tym dla niej zdrowiej. Dokładniej podpiąłem się pod oryginalną puszkę bezpiecznikową bo są tam dwa wolne miejsca. W Oxford'ach się odważyłem tak podłączyć, ponieważ po pierwsze jest kontrolka tego że są włączone i raczej to widać po zgaszeniu moto. (na ogół u konkurencji jest pokrętło bez światełka). Dla tych co maja większe problemy z postrzeganiem i pamięcią , przygotowano w elektronice zabezpieczenie przed rozładowaniem akumulatora. Tak wiec jak się nam zdarzy zostawić włączone to ich elektronika nie pozwala na spadek napięcia poniżej 12v po prostu je wyłączając - miga w tedy niebieska dioda sygnalizując to. Jeżeli macie wersję elektroniki powyżej 7.0 , to jest jeszcze bajer taki, że w zasadzie nie potrzeba bezpiecznika na kablu bo zabezpieczenie przeciw zwarciowo-przeciążeniowe posiada elektronika. (Jeleń sprawdź czy powodem tego że podłączasz drugą i pada całość nie jest to że kable są odwrotnie podłączone - choć wtyczki są typu idioto odporne ale może lewe że Polacy co pracują na montowni nie za bardzo odróżniają kolory, ?choć na pudełku made in china?). Ja zawsze dmucham na zimnie (a właściwie gorące manetki) i i tak wstawiłem bezpiecznik taki jak w poprzednich wersjach (5A). Wersja elektroniki jest wydrukowana na panelu sterownika zaraz pod diodami. Mam takowe od prawie 2 lat i śmigam cały rok. Wytarła się trochę w "eksploatacjnej" ilości guma na chwytach i tyle. Kable są wytrzymałe i nie pękają a połączenia są pewne. MrHW napisał że przyciski są mało wyczuwalne a w szczególności w grubych rękawiczkach w jakich się zwykło zima jeździć - może i są ale ja dopiero po tym poście zwróciłem na to uwagę.
Wniosek z całości waszych i moich wypocin mam taki, że pewno herbatożłopy w zespół z ryżojadami wzięli sobie do serca uwagi takich jak my wysokoprocentowopijców (fajne długie słowo co?) i poprawili.
Ja na razie uzywam i jest mi z nimi dobrze ,a jak je h.. trafi to kupie se nowe takie lub inne
OJ!

wieczny 25.10.2008 22:48

Lewarze, ja mam Oxfordy ze sterownikiem, co to przy napięciu 11.5V i niżej je wyłącza. Najwyraźniej musiałem o tym nie wspomnieć w tym temacie, moja skucha. Przy takim napięciu zdrowy akumulator mi Afrykę odpali.

Mroq 26.10.2008 09:53

miałem oxfordy w trampku, mam od 2 lat w afryce i nie narzekam, denerwuje mnie tylko, że trzeba chwilę trzymać przyciśnięty guzik żeby się włączyły, ale ponieważ mam bezpośrednio podłączone do aku, to dziecko przypadkowo ich nie włączy.

jeleń 26.10.2008 11:21

Przespałem się z tym problemem i wyciągnąłem takie wnioski:
1. Obie manetki grzeją więc grzałki są dobre, zresztą zmierzyłem rezystancję (miały ok. 7ohm i to by się zgadzało z podawaną mocą ok.30W każda)
2. Przy rezystancyjnym odbiorniku biegunowość nie ma znaczenia więc zamiana przewodów nie wchodzi w rachubę.
3. Z tego co pamiętam /bo nie mam przy sobie instrukcji) układ sterowania manetek przy próbie załączenia na zbyt niskim napięciu (w instrukcji <11,5V) reaguje 5 krotnym mignięciem niebieskiej diody (30%). I tak rzeczywiście zareagował jak próbowałem załączyć przy zgaszonym silniku. Dlatego powinien raczej tak reagować sterownik gdyby napięcie było zbyt niskie. Ponadto robiłem również pomiary napięcia podczas pracy silnika i przy grzejących manetkach (zdążyłem pomierzyć) i było 13V
4. Wyłączenie po zaledwie 2 sek. prawdopodobnie jest spowodowane zabezpieczeniem elektronicznym przed przeciążeniem. Taka jest moja teoria. Tylko trzeba by jeszcze zmierzyć jaki jest prąd w przewodzie zasilającym płynący przy maks. obciążeniu (100%). Jeśli to się potwierdzi to myślę o rozebraniu sterownika i spróbowaniu obejścia tego zabezpieczenia. Jest przecież jeszcze bezpiecznik.

Ale i tak najpierw spróbuję podłaczyć bezpośrednio pod aku.

Raczej nie obawiałbym się grzebania przez obcych, zresztą załączenie jest utrudnione (trzeba cisnąć 2sek.) no i wyłączają się poniżej 11,5V - także spokojnie jeszcze odpalę.

Jak się uporam z tym gównem to napiszę o tym.
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie tematem.

rambo 26.10.2008 11:47

kurde 3 kabelki, 2 manetki i 1 sterownik i dywagacja dłuuuga jak nie powiem co :) generalnie oporowe instrumenty mają w D biegunowość. ALE STEROWNIK NIE :oldman:

Reinchardt 26.10.2008 23:51

możecie mnie panowie skopac alboco ale ... ostatnio znajomy podjechał bmw r 1150 gs i - no właśnie spodobał mi sie włącznik kierunków i te grzane manety. Takie moje pytanie, czy nie dałoby rady z jakiegos rozbitka pakupic całego oprzyrządowania z kiery i przeszczepic do afri? A i jeszcze widziałem jak chłopak w deauvillce miał zamontowany przed manetkami taki pierdolnik, który odcinał prąd podawany z aku w momencie kiedy spadł poniżej jakiegos poziomu. Co o tym sądzicie?

rambo 27.10.2008 00:03

Cytat:

Napisał Reinchardt (Post 28945)
widziałem jak chłopak w deauvillce miał zamontowany przed manetkami taki pierdolnik, który odcinał prąd podawany z aku w momencie kiedy spadł poniżej jakiegos poziomu. Co o tym sądzicie?

takie coś mają oxford

Franz 27.10.2008 08:33

Cytat:

Napisał wieczny (Post 28766)
No to dupa. Trza pod akumulator. U mnie działały bez zarzutu. 3 dni temu coś nie chciały się włączyć i drogą sprawdzania doszedłem do firmowego bezpiecznika na kablu od minetek. Trochę się chyba... stopił. Ale poza tym małym felerem jestem bardzo zadowolony.

A ja podpiąłem pod akumulator i miałem takie same objawy.
Jest po prostu zjebany konstrukcyjnie.
Na początku działało oki. Same zaczęły się wyłączać po około dwóch tygodniach użytkowania.

jeleń 27.10.2008 16:30

Ok Panowie!
Rzeczywiście po podłączeniu bezpośrednio pod aku zaczeły k..wy grzać!
Narazie jest ok. Najlepsze jest to, że i tak się nie da ich włączyć bez odpalenia silnika (mignie 5 razy dioda i nic). Widocznie potrzebne jest napięcie startowe >13V. Czyli grzebanie osób postronnych nic nie robi.

Zobaczymy jak długo będą działać.

wieczny 27.10.2008 18:17

Najwyraźniej masz poniżej 11.5V.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:37.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.