Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   4x4 (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=118)
-   -   Suzuki Vitara krótka czy w longu (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33680)

bigboykr 26.11.2018 12:51

1 Załącznik(ów)
W grand vitarze da się spać, może to nie będzie jakiś komfort, ale jak się ma krótkie nogi i nie za duży brzuch (czyli dla mnie odpada) to jakoś się to da zorganizować.
Można pomyśleć o namiocie dachowym także. Materiałowe nie kosztują abstrakcyjnie dużo (no dobra, najtańsze też nie są), ale zawsze można pomyśleć o używce.
Ja obecnie w moim LC120 jestem na etapie zmian i będą miejsca do spania w środku (dorosły i pies) i na dachu dwa (ale tu sztywny namiot Ocean-Cross Outback 130 lub 145). Póki co dostała zawieszenie i termin na wypiaskowanie podwozia ;)
Co do spalania to zgadzam się z CzarnyEZG. Moje auta też zawsze palą więciej, niż wszystkim dookoła ;)

Nynek 26.11.2018 13:22

Cytat:

Napisał matjas (Post 613127)
Terrano 2,7 ma generalnie dobrą opinię

Tylko trza szukać na osprzęcie Boscha bo na japońskim nikt nie chce się za to brać...

M

Dobra Pany, a jak rozpoznać te na Boschu - wychodziły w jakichś konkretnych rocznikach? Internety nic nie mówią na ten temat.

matjas 26.11.2018 14:35

Nynek - zobacz sobie przepływomierz - masz zaraz przed kierowcą pod maską oczywiście :D dostęp bardzo łatwy.
jeśli jest Hitachi to masz japońską całą resztę.
nie mówię, że to zła konfiguracja ale auto jest leciwe i jak będzie trza coś robić to jest w PL chyba tylko ze dwie firmy co mają do tego graty i odpowiedzialnie zrobią. oczywiście demontujesz i wysyłasz i cieszysz się nieruchomością w tym czasie....

O ILE pamiętam z Boschem wychodziły starsze Terrano, dwójki już owszem ale końcówka produkcji to była już japonia.
Dla kontrastu niemiecki osprzęt naprawi każdy ogarnięty spec od wtrysku - nawet jeśli tych ogarniętych jest mało to i tak więcej niż do Japonii.

Oczywiście nie może/nie powinien to być jedyny argument przy zakupie TII.
Cechą charakterystyczną popularnego uszkodzenia japońskiej pompy jest zapalanie po dośc długim czasie kręcenia przy ciepłym silniku - świece mogą być nowe, spręż ok itd, rano na zimno pali od tyka, a na ciepłym będziesz chechłał i po 5 sekund.
Ja w swoim po prostu pogodziłem się z tym bo i tak wiedziałem, że auto pójdzie do ludzi, niemniej jednak mogło to zwiastować jakieś nieodległe problemy.

Tyle ode mnie i już nie śmiecę w Vitarowym temacie.

.m

CzarnyEZG 26.11.2018 19:22

Matjas - na co się przesiadłeś z Tarpano?

Misza 26.11.2018 19:38

Kurde mi obydwa TII (zwykłe i z intercoolerem) paliły tyle samo. 9,5-10l. Na autostradzie tyle ile jechałem 110-11l. 160-16l.

T2 zajebiste bo tanie, bardzo mało awaryjne, wygodne. Fajnie się tym jeździ. Aktualnie moje czeka na spawanie mocowania do budy - ogarnę i dalej będę tym jeździć.

Demon prędkości toto nie jest ale nie musi.

CzarnyEZG 26.11.2018 19:46

Misza, kurde, moje 2.7 TDi najlepiej się czuje przy 90 km/h, 110 - oki, ale 160?? łosz kurwa. Mój chyba naprawdę jest zepsuty, albo ja nie potrafię jeździć :(

Misza 26.11.2018 19:49

Normalnie zapierdala :) Co prawda chwilę to zajmuje zanim się napędzi ale jedzie...

Też normalnie jeżdżę, chillout i wyjebka ale jak trzeba pogonić to też się da.

matjas 26.11.2018 20:10

Widzę ze temat o wiertarze zszedł na psy ;)

Moje długie 2.7tdi z automatem szło 160 jak Misza pisze. Normalna jazda 90kmh paliło w długiej trasie po czarnym 9l gnojówki ale lokalnie na dojazdach do wrocka trasy po 25 km w jedna manke z czego połowa w mieście ... zima wciągał jebany 14 :( wiem ze auto duże, silnik duży ale nie mogłem tego znieść.
Porwałem się po tych wszystkich wielu używkach na nowego Caddy 2.0tdi 75KM. Auto bez luksusów no i co miesiąc boli ale od ponad roku nie dolewam oleju, nie spawam budy i pali bez mała 1/3 tego co tyran. Nie ukrywam jednak ze lubiłem terrano bardzo.

M

Adagiio 27.11.2018 06:42

Miałem podobną przypadłość w swoim terrano 2.7 tdi, na ciepłym trzeba było dłużej pokręcić żeby zapalił. Pompiarz rozwiązał problem za kilka stówek, wymienił jakąś pierdołę w pompie nie pamiętam dokładnie co bo to stosunkowo dawno temu było. Auto proste trza tylko trafić do odpowiedniego człowieka, który wie jak coś ogarnąć. Rozstałem się z nim ze względu na spalanie, potem miałem jeszcze przez chwilę 3.0 tdi spalanie o 40 % mniejsze i bardziej dynamiczny silnik, mieścił się w 10 litrach.

WojtekBBI 18.02.2020 20:53

Żopelek
 
8 Załącznik(ów)
Kurcze prawie zapomnialem o tym temacie.

Zupelnie niechcacy we wrześniu ubieglego roku stalem sie szczesliwym posiadaczem Zopelka Froty:dizzy:
Po imprezie w Bialej pojechalismy jak co roku dalej ku przygodzie.
Na celowniku bylo poludnie kraju a dokladnie okolice Walbrzycha. Pierwszy nocleg u Bajraszy na nowych wlosciach. Tam przy ognisku Bajrasz polecil nam nocleg w Zajacowce w Paszkowie. Po dotarciu na miejsce stwierdzilismy ze bedzie to doskonala baza wypadowa na zwiedzanie okolicy.
Podczas wieczornej integracji Bandit rzuca haslo ze ma Frote do sprzedania i juz jadą kupce z sakiewkami pełnymi złota.
Nastepnego ranka okazało sie ze wszystkich napadł Janosik i nici z transakcji.
Na lekkim kacu postanawiamy zobaczyc ten cud techniki :D (Znam taki sprzet gdyz posiada go moj kuzyn i pokazal mi jego zdolnosci bojowe)
Cena jest kuszaca!
Marcinek mechanik mowi brać
Kuzyn mechanik mowi brać :D
Po 15sekundach zastanowienia pada męska decyzja
BIORE:D
Po nastepnej minucie przy pomocy wspolczesnej techniki puszczam kase i jestem szczesliwym posiadaczem Froty:vis::D
Auto ma pare bolączek nie wrócę nim na kołach.
Ma nadwyrezony most o czym jestem swiadom.
A duze ryzyko ze wybuchnie:vis:
Do domu 700km a za 2 dni samolot do pracy.
Nie ma czasu na adweczer:D
Po raz kolejny technika przychodzi z pomoca i auto przyjedzie na lawecie za uczciwy piniadz.
Wylatuje do roboty na 3 tyg laweta gdzies tam wiezie moj bolid:D
Pod mą nieobecność kuzyn mechanik zamawia odp most.
Po powrocie mam udostepniona część warsztatu u niego i moge naprawiać :bow:
Po 2 dniach prac most wymieniony.
Przy okazji przed naprawą jedziemy w teren zeby urwac wszysko co ma odpaść :vis::mad:
Skoro i tak będę naprawial:D
Kolejne dni to oleje naprawa progów :D i szukanie innych usterek.
Wszystko wstepnie sprawdzone i naprawione.
Mozna jezdzic:D
Wypuszczam sie w piekne pobliskie okolice zeby nacieszyc sie nową zabawką.
W miedzy czasie w wrsztacie rodzi sie pomysł
Jedziemy z kuzynem naszymi zabytkami na Rumunie lub dalej.
Teraz nie ma miekkiej gry.
Robimy wsio na tip top.
Weryfikuje wszystkie usterki nawet te które jeszcze sie nie pojawily:D
Chodnica do wymiany
Rozrusznik zregenerowac
Łożyska w kołach sprawdzic nasmarować wymienić
Świece przewody dac nowe
Instalacja gazowa wymienic filtry
Uklad chlodzenia sprawdzic wsio
I pare innych pierdół....
Został sie jeszcze rozrząd i sprzęgło i mozna jechac w sina dal ku przygodzie.
W miedzyczasie staje sie szczesliwym posiadaczem felg w rozmiarze 15 i wiekszym ET poprzez co auto zyskuje 80mm w rozstawie kół.
Na felgi zdobywam calkiem dobre MT za smieszne pieniadze do testow czy sie polubimy:D

Tak wiem zaraz zostane zjedzony przez posiadaczy Tojotof LC i Rancz Roferof ze te auto to tylko na złom:vis:
Ja je jednak bardzo lubię i mi w zupelnosci wystarcza moj zgnilak zwany Żoplem Fronterom:D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.