Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Jazda po lesie (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=20514)

PiotrW 25.03.2014 11:10

przy uwzględnieniu :
art 50. LP prowadzą działalność na zasadzie samodzielności finansowej i pokrywają koszty działalności z własnych przychodów.

Zatem podatnik może spać spokojnie ;)

puszek 25.03.2014 11:34

Cytat:

Napisał PiotrW (Post 370150)
przy uwzględnieniu :
art 50. LP prowadzą działalność na zasadzie samodzielności finansowej i pokrywają koszty działalności z własnych przychodów.

Zatem podatnik może spać spokojnie ;)

Co wynika z tego zapisu? Dla mnie jest jasne ,że wszelkie inwestycje w lasach maja pochodzić z wypracowanego przez lasy zysku. Ale dalej lasy są państwowe , i zysk lasów jest zyskiem państwa. Czyli państwo nie zamierza dotowac działalności LP tylko ciągnąc z niej zyski jako właściciel co wydaje się byc rozsądne. Jeśli będzie za dużo kosztów to mało zysków odprowadzą do budżetu. Czyli nie zapłacenie zysku do wlasciciela (państwa) spowoduje ,ze my będziemy musieli zapłacić wyższe podatki lub budżet się dodatkowo zadłuży co na jedno wychodzi.
Czyli dodatkowe pieniążki dla leśników w tej czy innej formie- to wzrost obciążeń dla innych grup społecznych bo mniej jest w budzecie . Nie tylko Lasy Polskie sa w takiej sytuacji- gdyby prześledzic drogę pieniądza to sie okaże ,ze sprzedawca z budki z hotdogami w Wawie utrzymuje w jakiejś częsci pracowników LP. A niby dlaczego?

puszek 25.03.2014 11:41

Cytat:

Napisał Elwood (Post 370158)
Nie wiem, na jakim etapie legislacji jest ustawa o "opodatkowaniu" LP, ale wpłynęła do sejmu w styczniu.

Zakłada ona, że w 2014-tym i 2015-tym do budżetu państwa po 800mln zł (łącznie 1,6mld zł) i dalej od 2016-tego 2% od sprzedaży drewna. Uzyskana w ten sposób kwota (około 1,3mld zł) miała by być wykorzystana do remontu i budowy dróg lokalnych.

W sumie stykło by na zasiłki dla osób niepełnosprawnych.

Trudno tu mówić o podatku od jednostki budżetowej. Podatki sa powszechne i dotyczą wszystkich podmiotów czyli by obowiązywały i lasy prywatne a tak nie jest. To raczej wyplata z zysku i wiele przedsiębiorstw budżetowych go płaci np PKO i nikt w tym przypadku nie mówi o podatku.
Ale świete krowy ryczą....

puszek 25.03.2014 11:54

Ta oplatę ujeto 2 procentowa oplata od obrotu , bo gdyby lasy wiedzialy ,ze zaplaca za rok od zysku to...zysku by nie było...A we wszystkich leśniczówkach, trwałby remont, wymieniano by samochody, remontowano drogi dojazdowe dostepne dla niektorych , uprzywilejowanych. W okolicach Krakowa jest duzo dróg leśnych asfaltowych , zamknietych szlabanami. na cholerę tam było lać asfalt?
Aczy to podatek..? Sam sobie odpowiedz




Podatek – obowiązkowe świadczenie pieniężne pobierane przez związek publicznoprawny (państwo, jednostka samorządu terytorialnego) bez konkretnego, bezpośredniego świadczenia wzajemnego. Zebrane podatki są wykorzystywane na potrzeby realizacji zadań publicznych.

Współcześnie pieniądze z podatków trafiają do skarbu państwa, województwa, powiatu albo gminy, które dzięki temu mogą inwestować w rozwój infrastruktury, wojska, policji, oświaty, służby zdrowia itp. Obecnie uznaje się, iż podatki są świadczeniami pieniężnymi, jednakże w historii znane są również podatki świadczone w innych niż pieniądz dobrach.

Zgodnie z polskim prawem daniny, aby zostały uznane za podatki muszą posiadać 4 cechy:

nieodpłatność
przymusowość
powszechność
bezzwrotność


Wcale nie trzeba być specem od podatków :-))

PiotrW 25.03.2014 12:04

Sięgnąłeś puszek po ustawę o lasach. Przeczytaj ją do końca proszę. Czy jest tam cokolwiek o wypracowywaniu zysku? Nie ma! Za to LP mają postawionych szereg zadań do realizacji przy założeniu samodzielności finansowej.

Cz przy rozliczaniu przez budżet byłoby lepiej? Śmiem wątpić. Przychody LP odprowadzałyby do budżetu, a na konieczne koszty zagospodarowania lasu musiałyby żebrać do budżetu. A budżet to decyzje polityczne, a nie merytoryczne.

Znaczący zysk w LP pojawił się w ostatnich 10 latach. A to dzięki efektywności zarządzania. Zmniejszono zatrudnienie z ponad 100 tys do 25 tys, leśnictwo zostało skomputeryzowane, wprowadzono rejestratory, itd, sprywatyzowano sektor usług leśnych, itd...
Powierzchnia lasów w Polsce wzrosła, średni wiek drzewostanów rośnie, zasobność m3 rośnie, powierzchnia wyłączeń (rezerwaty, inne) rośnie. To wszystko nie wzięło się znikąd. Na to pracowały pokolenia leśników.
Święte krowy? Przyjmuję do wiadomości sąsiedzką zazdrość (choć jej nie rozumiem) ale zarzynać coś co funkcjonuje?
Pamiętasz puszku lata 90te? Ile PGRów się ostało? Jak były zarządzane? Prywatyzacja się odbyła, a dziś myślimy o ochronie polskich gruntów w UE!

LP zarządzają majątkiem Skarbu Państwa. Właściciel upomniał się o 2x800 mln i 2% bo takie jest jego prawo, a LP w kondycji, że są w stanie przetrwać.

Zanim zacznie się coś burzyć dobrze jest mieć wizję przyszłości. A w tym temacie europejskie leśnictwo nie daje przykładów godnych naśladowania. A tak na marginesie warto się zainteresować dlaczego koncepcja LP wprowadzona została w życie 90 lat temu. To by dużo wyjaśniło.

puszek 25.03.2014 12:28

Nie chodzi o to by psuć to co jest dobre. To byłoby barbarzyństwo. Ale obok dobrych elementów w działalności są i złe. I o tym tu piszemy.
A co do lat dziewięćdziesiątych to wtedy wszystko było gorsze niż dziś..no może auta i motory były lepsiejsze :-))
Kiedys peggery nie byly w stanie wyprodukować żywności w ilości by sklepowe haki byly pelne..dzis sie martwimy ,ze Rosja zamyka nasze świnoujście na wschód..Czyli lepiej było za pegeerow? Ich pracownikom zapewne tak. Dzis jadac prze Beskid Niski widze ogrodzone pola, zbocza gor, pastwiska na których sie pasą owce czy krowy...za komuny stalo to odlogiem. Nikomu sie nic nie oplacało.
Prze te 20 lat zmienila sie cena drewna w Polsce podobnie jak i nosników energii . Wybudowano nowe domy- a w zasadzie zmienily się nasze miasta , nowe drogi. dlaczego więc lasy mialy by stac w stagnacji od tego czasu?
To ,ze sie zmienija to normalne bo cywilizacja posuwa sie do przodu. Kiedys ,za komuny lasy pewnie przynosily straty i ciągle byly problemem na politycznych nasiadowkach. Teraz jest inaczej. Ale tez wymagania sie zmieniają i to co bylo dobre wczoraj dzis juz jest niewystarczające. I to chyba normalne że nadleśnictwa zamienły ołówki na komputery. My ich tez używamy - nieprawdaż? I jakos nie uwazam że to moje osiągniecie...tak maja wszyscy..A jak wszyscy to wszyscy Lasy Panstwowe tez.

Edit
I jeszcze o zazdrości. Nie widze nigdzie jej w moich wypowiedziach.Ja jestem na swoim i nie patrzę tęsknie na panstwowe posadki.Co wiecej NIGDY nie pracowałem dla kogokolwiek .Tu raczej chodzi o sprawiedliwość. Dlaczego pracownik budżetowy w stosunku do innego ma byc uprzywilejowany a drugi nie? Jesli ktos chce byc lepiej oplacany niech podda sie grze rynkowej i przejdzie do biznesu. Jeśli będzie podlegal ryzyku rynkowemu i bedzie uzalezniony od sprawności swojej/ firmy niech zarabia krocie. A jak przyjdzie kryzys..to być może straci prace czy firmę. Problem w tym ze niektore branze budzetowe chca byc w części wynagrodzeń hmmm prywatne... a w kwestii bezpieczeństwa socjalnego budżetowe.

PiotrW 25.03.2014 12:45

Kolejnictwo stoi w miejscu, przemysł stoczniowy padł, floty handlowej brak, służba zdrowia niewydolna, itd ., a wszyscy mają komputery i ołówki i podlegają rozwojowi cywilizacyjnemu.
Efektywność zarządzania jest czymś innym. Zysk nie pojawia się wraz z rozwojem cywilizacyjnym i powiewem nowych czasów.

Zeszło na leśnictwo ale mi w tym wątku ciągle brakuje konstruktywnych propozycji co możliwe jest do zrobienia aby endurzyć legalnie w Polsce. Inaczej pozostaje "jechanie" na wszystkich dookoła.

graphia 25.03.2014 12:50

chcesz pojeździć? posadź 100 drzewek za 3 godziny rycia :)

puszek 25.03.2014 18:40

PiotrW o tym pisał, więc to tylko odpowiedz. Piotrka zapytaj :-))

NaczelnyFilozof 25.03.2014 19:27

Czemu mnie to gryzie?

Bo Lasy Państwowe nie mają co robić z pieniędzmi.

Tak wygląda nowa siedziba otwarta kilka dni temu u nas na wiosce. Żeby nie było. Stary budynek powstał w latach 80tych i jest solidnym gmachem z betonu. Po prostu za mało w nim stylu. Nowa siedziba:

http://www.probud-zbm.pl/wp-content/...010092-www.jpg

Kosztowała 4 502 472zł,12 groszy. Netto. Bez wyposażenia w meble, komputery, etc.

Mam sąsiadkę co wykryli u niej postępującą jaskrę w oku. Okulista powiedział że to ma jak najszybciej operować. Pojechała ze skierowaniem do szpitala wojewódzkiego. Najbliższy wolny termin za 2 lata!!!! NFZ nie ma pieniędzy!

Po co i na co oddawać nadwyżki z Lasów do budżetu państwa. Kto by się tam przejmował deficytem... Byle nam było wygodnie...

puszek 25.03.2014 20:18

ZUS to budżetówka .ZUS nie ma mieszkań(chyba) ZUS nie ma deputatów. Zus nie ma terenów z których goni podatnika.
Leśnik to też budzetówka.
Średnie wynagrodzenie w ZUS to 3695 zł w 2012
średnie wynagrodzenie w lesnictwie 6987 w 2012

Do tego trzeba doliczyć wszelkie uboczne korzyści lesników cytuję
"Oprócz solidnych uposażeń pracownikom Lasów Państwowych przysługują także różne dodatki – na przykład deputat opałowy wypłacany w naturze lub ekwiwalencie pieniężnym w wysokości 170 zł. Leśnikom nie przysługuje zaś mundurówka w gotówce. Zamiast tego otrzymują punkty wymienialne na elementy służbowego ubioru. – Mnie na przykład przysługuje jeden mundur na trzy lata i dwie koszule rocznie, ale pracownik Służby Leśnej z wieloletnim stażem może liczyć na mundur, kurtkę i parę butów rocznie – mówi Malinowska. Rzeczniczka wyjaśnia także, że prawo do mieszkania funkcyjnego przysługuje osobom zatrudnionym na stanowisku leśniczego i nadleśniczego, zaś wykup mieszkań pracowniczych, chociaż regulowany ustawą o lasach, nie zdarza się już tak często jak kiedyś. Jeśli jednak jakieś nadleśnictwo zdecydowałoby się zbyć nieruchomość mieszkalną, to wtedy pierwszeństwo zakupu ma aktualny najemca. Wielu leśników patroluje też lasy własnymi samochodami, w zamian za to otrzymują zwrot kosztów paliwa, czyli rozjazdówkę"

Ellwood- powinieneś zmienić ukierunkowanie złości :-)))

Nie masz babci/dziadka czy nie masz serca ,zeby im odebrać emeryturę likwidujac zus...

Ziarko 25.03.2014 21:05

Puszek. Jestem właścicielem lasu PRYWATNEGO. Podatku nie płacę -bo na VI klasie jestem zwolniony nawet z gruntów rolnych.

Masz problem że wygospodarowują zysk?
Lesniczówki są liwkidowane i sprzedawane .dziś leśnik w ciągu 2h dojedzie terenówką gdzie potrzebuje.

ZUS a lesnictwo. Lasy wygospodarowują zysk z tego co same zarządzają. a ZUS z MOICH bezpośrednio pieniędzy. Nie pomnażają a wydają. Lasom jak odbierzesz dziś lasy, to wciąż masz tyle samo. ZUS, jak wiadomo jest bankrutem.

A górnicy? 13, i 14, ale nie z wypracowanego zysku, tylko mają dzięki temu, że ogromnymi dotacji budżetowymi? czyli z moich podatków ponad 500 mln zł rocznie. Węgiel i ropa nie jest dobrem narodu? Dlaczego kopalnie, nie dość że nie oddają do budżetu swojego zysku, to mimo wielkiej prywatyzacji tychże kopalń dopłacamy jako społeczeństwo?

LP ograniczają zatrudnienie, ZUS zwiększa.
W LP dobre pensje mają dzięki dobremu zarządzaniu. W ZUSie niezależnie od jakości zarządzania.

Nie, Puszek - nie masz racji. Masz żal, że jako nieliczni w branżach zarabiają normalne pieniądze? Raczej należy mieć żal do pozostałych, że płacą 800 zł/miesiąc

PiotrW 25.03.2014 21:05

To, że LP złożą daninę w postaci 1600 mln, a potem będą płacić 2% podatku jest jak najbardziej zrozumiałe. Skarb Państwa czyli właściciel upomniał się o swoje i jest OK. Kondycja LP umożliwia takie działania. Zresztą już wcześniej czynionych było wiele inwestycji wspólnych z gminami w zakresie infrastruktury bez szumu i medialnego zadęcia. LP na pewno przegapiły pewne sprawy. Jutro powstaną drogi z pieniędzy LP, będą media, przecinanie wstęgi, "sukces gospodarczy i polityczny ". Jak nastąpi dekoniunktura w handlu drewnem to drogi lokalne "staną" bo przecież LP nie zabezpieczyły kasy... Czy to dobre rozwiązanie? Czas pokaże.
W każdej dziedzinie życia racjonalność wydatków da się poprawić, a nadzór społeczny jest konieczny. LP w środowisku wiejskm są szczególnie na cenzurowanym gdyż bardzo często są jednym z poważniejszych pracodawców, a jak widzimy we wcześniejszych postach pieniądze w oczy kłują. Ale zarządzających należy rozliczać z realizowanych zadań, które przed nimi się stawia. A tu Lasom Państwowym trudno czynić zarzuty. Polskie lasy (znaczy się środowisko) znajdują się w bardzo dobrej kondycji. Jeszcze raz zachęcam do zainteresowania się w jakiej kondycji są lasy w krajach europejskich oraz jak tam wygląda zarządzanie.
LP to nie jest budżetówka! To somofinansujące się Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. Wiadomo, że lekarz ma zarabiać więcej od mechanika, a bankier od lekarza. Ale nie jestem w stanie wskazać na ile wycenić pensję leśnika? Ale jestem pewnien, że decyduje tu rachunek ekonomiczny przedsiębiorstwa. Jest tak jak Elwood pisał. Każdy ma dostęp do zawodu. Jego wybór. Pamiętajmy jednak, że do roku 1990 leśnik to był dziad skończony. Z samego leśnictwa nie sposób było żyć.

PiotrW 25.03.2014 21:40

Wątek miał być o endurzeniu, a zszedł na LP.
Wiadomym jest, że ustawa o lasach poza drogami publicznymi tego zabrania. I trudno tu winić leśników, że realizują zapisy ustawy. Ale czy my jako motocykliści zrobiliśmy cokolwiek by było inaczej? Każdy przepis można zmienić. Jest to kwestia przyjęcia argumentacji i lobbingu. Wiadomo, że zjawisko będzie narastać. Do wyboru jest przyjęcie tego do akceptacji i próba sterowania przez skanalizowanie na pewnych obszarach/trasach lub zakaz i godzenie się, że prawo nie działa. Przecież są związki motorowe, kluby, stowarzyszenia, przemysł motoryzacyjny, turystyczny, .. Jest to chyba istotna grupa nacisku?
Osobiście jako przyrodnik jestem przeciwko generalnemu endurzeniu w lesie ale wiem, że na każdym terenie można wskazać fragmenty środowiska o walorach mniej cennych przyrodniczo. Kto miałby to utrzymywać? Gmina, LP? Może wspólna inicjatywa? Wiem na pewno jednak, że inicjatorem tych działań powinni być motocykliści!
Na wymarzonej Rumunii czu Ukrainie endurzy się po prostu, bo nie ma prawo lub olewa się jego egzekwowanie (nie wiem). Mnie bardziej przekonuje Hiszpania, gdzie można w Pirenejach pojeździć oznakowanymi traskami enduro (tablice w terenie oraz tracki w necie) zupełnie legalnie. Gdzie właściciele infrastuktury turystycznej jak też władze cieszą się z naszej obecności.
Nikt nam nic nie poda na tacy. Ale zwykle łatwiej jest narzekać. Kiedyś trafiła nam się możliwość wydzierżawienia (prawie darmo) starego wyrobiska po żwirowni. Były plany fantastyczne. Tutaj tor motocrossowy, tam próbka enduro, dalej tor do superenduro. Ale zaraz zrodziły się wątpliwości. Kto będzie równał tor? A jak się ubezpieczyć? A co z innymi co będą endurzyć w okolicy po lesie, a cała zła opinia będzie przyklejana do nas?
To już niech lepiej będzie jak było. Latem pojedziemy do Rumunii.

Ziarko 25.03.2014 22:13

Ja tam nie wiem, ale w "mojej" Puszczy Nadleśnictwo utrzymuje samodzielnie drogi, a nawet robi całkiem nowe, dobre - wszystko z własnych pieniędzy.

A teraz najlepsze; 2% z sprzedaży ma iść na drogi lokalne? Zapomnijcie. Ustawa o "schetynówkach" wciąż obowiązuje i tam pójdzie zdecydowana ilość pieniądzy jak nie wszystkie. jest tam ścisły katalog dróg do sfinansowania. Moje drogi lokalne, powiatowe, gminne jak były zapomniane przez Państwo tak będą dalej.

Wg, niektórych, ile powinien zarabić fachowiec? By dostać do lasów trzeba mieć conajmniej mgr inż, najlepiej po studiach leśnych. Polacy ile chcieliby takiemu zapłacić? 1200 brutto? Tego niechce nawet sprzątaczka. Jak z komuny, że traktorzysta w PGR zarobił więcej niż Główny Księgowy?

Zamienić "Anioła" na "Cichockiego" będzie lepiej? Jak dla kogo.

puszek 25.03.2014 22:42

Cytat:

Napisał Ziarko (Post 370305)
Puszek. Jestem właścicielem lasu PRYWATNEGO. Podatku nie płacę -bo na VI klasie jestem zwolniony nawet z gruntów rolnych.

Masz problem że wygospodarowują zysk?
Lesniczówki są liwkidowane i sprzedawane .dziś leśnik w ciągu 2h dojedzie terenówką gdzie potrzebuje.

ZUS a lesnictwo. Lasy wygospodarowują zysk z tego co same zarządzają. a ZUS z MOICH bezpośrednio pieniędzy. Nie pomnażają a wydają. Lasom jak odbierzesz dziś lasy, to wciąż masz tyle samo. ZUS, jak wiadomo jest bankrutem.

A górnicy? 13, i 14, ale nie z wypracowanego zysku, tylko mają dzięki temu, że ogromnymi dotacji budżetowymi? czyli z moich podatków ponad 500 mln zł rocznie. Węgiel i ropa nie jest dobrem narodu? Dlaczego kopalnie, nie dość że nie oddają do budżetu swojego zysku, to mimo wielkiej prywatyzacji tychże kopalń dopłacamy jako społeczeństwo?To bzdury .Jak potraktujesz lasy ,węgiel, miedź tak samo i górnicy nie będą odprowadzać podatków do budżetu to ich zyskowność będzie kosmiczna -cyt "W okresie styczeń - wrzesień 2011 r. podmioty w górnictwie węgla kamiennego wpłaciły prawie 7 miliardów zł należnych opłat z tytułu zobowiązań publicznoprawnych - wyjaśnia Tomasz Konik, partner w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.

W porównaniu z zyskiem brutto spółek wydobywczych za ten okres stanowi to prawie 260 proc. zarobionych przez nich pieniędzy. Na przestrzeni ostatnich kilku lat kopalnie obciążone były podatkiem od wyrobisk górniczych, który teraz po korzystnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego mogą odzyskać od samorządów. Oznacza to uwolnienie dużych rezerw finansowych gromadzonych przez spółki węglowe


LP ograniczają zatrudnienie, ZUS zwiększa.
W LP dobre pensje mają dzięki dobremu zarządzaniu. W ZUSie niezależnie od jakości zarządzania. I tu mi kolego pociskasz ciemnotę. Spadek zatrudnienia to tylko tak nie popularny w rozmowach Polaków sposob zatrudnienia "na wlasną firmę" Pracowników jest tyle samo mniej wiecej , tylko usunieto etatowych drwali z grona leśników do firm typu pan Kaziu i spolką. Cyt.



Obecnie zatrudnienie w Lasach Państwowych wynosi jedynie 25,5 tys. osób - poinformował wiceminister środowiska Janusz Zaleski. Jeszcze na początku lat 90. w Lasach pracowało ok. 100 tys. osób.

W firmach usługowych działających na rzecz Lasów pracuje ok. 50-80 tys. osób - ocenił wiceminister, który we wtorek przedstawił sejmowej komisji skarbu informację o gospodarowaniu mieniem skarbu państwa przez Lasy Państwowe.

--Kiedyś tych firm nie było..Wierchuszka pozbyła sie pracowników calkiem w podobny sposób jak Balcerowicz pegeerow. Dzięki mniejszym obciążeniom placowym przy obrobce lasu , pozostali pracownicy mogli wywindowac swoje zarobki na ten poziom co obecnie. Rzeczywiście super zarzadzanie i jak prosto to przeprowadzić. Proponuję to samo przeprowadzić z KGHM em...Tylko pewnie nie bedzie tak łatwo zmusic gornikow do samozatrudnienie. Wynik ekonomiczny murowany.

Zatrudnienie w ZUSie jest w okolicach 46-48 tysiecy od kilku lat. Smiem twierdzić ,że wymazanie zaczarowanym olówkiem ZUS-u z naszej rzeczywistości spowodowaloby większe zamieszanie niż znikniecie Lasow Panstwowych


Nie, Puszek - nie masz racji. Masz żal, że jako nieliczni w branżach zarabiają normalne pieniądze? Raczej należy mieć żal do pozostałych, że płacą 800 zł/miesiąc


I jak teraz wyglada to "usprawnienie" zarzadzania i zyskowność?
Nie mam żalu ,że tam ktoś zarabia...mam co najwyżej żal ,że LP placą bylym swoim pracownikom lub ich potomkom to rzeczone 800zł/miesiac za tę sama robotę co ją kiedys wykonywali.Dzisiaj musieli by placic deko wiecej..więc sru ich do firm obslugujacych.{zarobki 800 zł wziąłem z Twojego tekstu}

Dla czystości relacji dodam,że nie mam z drzewem nic wspolnego i zajmuje się transportem miedzynarodowym-drewna nie wożę.
Dyskutuje ..bo lubię. :-))

PiotrW 26.03.2014 07:25

Miała być "jazda po lesie" jest "jazda po Lasach". Cz nie warto założyć nowego wątku?

PS puszku, z całym szacunkiem ale wszystko spłycasz. Chętnie bym z Tobą podyskutował, ale pisanie tu o ewolucji polskiego leśnictwa na tle przemianach gospodarczych ostatnich trzydziestu lat jest grubo ponad to co zamierzam robić.

puszek 26.03.2014 07:38

Masz racje...dość tych dyskusji okolo lasowych. Jeśli od lasów nie wyjdzie inicjatywa zmiany dzisiejszego prawa to uzytkownicy eduro, turysci i inni zainteresowani nie mają szans by to zmienić. Pamiętać trzeba,że po drugiej stronie jest lobby wojujących ekologów którzy chętnie by zaostrzyli istniejące przepisy. Leśnicy zapewne sami się ich obawiają .

graphia 26.03.2014 08:15

A nie lepiej po lasach jeździć rowerem? Cicho, przyjemnie i co najważniejsze zdrowo. :)

PiotrW 26.03.2014 08:41

Rowerem na pewno lepiej, ale jest duża grupa społeczna, która chce to robić na motorach. Nie sposób tego załatwić zakazem bo to się już dzieje. Można zjawisko starać się ucywilizować i coś zaproponować lub udawać, że jest OK jak jest teraz.
Inicjatywa taka raczej nie wyjdzie od leśników gdyż odbiór społeczny byłby bardzo negatywny. Sądzę, że siła tkwi w lokalnych grupach działania na poziomie gmin i powiatów. Na pewno LP (przy zmianie ustawy w tym zakresie) byłyby w stanie zaproponować pewne grunty czy obszary z przeznaczeniem na ten cel.
Kluczem do rozwinięcia tego typu inicjatyw jest jednak działanie na poziomie krajowym przez artykulację oczekiwań i lobbing (zmiana przepisów).

puszek 26.03.2014 09:34

Najbardziej kompetentna grupą i zainteresowaną rozwiazaniem problemu kompleksowo powinni byc lesnicy. Chore prawo powoduje ,ze to oni sa na celowniku i jezykach zainteresowanych korzystaniem z lasów. Poza tym stwarza to pewne niebezpieczeństwo dla próbujacego interweniować leśnika czy straznika. Podejrzewam ze jak jest sam to raczej schowa się za drzewo niz bedzie próbowal zatrzymać grupe zamaskowanych kolesi na dzikach. A odwracajac sytuacje , nie będzie strzelał do ludzi na motorach czy kladach. Śmieszna sytuacja, ale Ci najbardziej agresywni przedstawiciele grupy offowej są bezkarni a ewentualne konsekwencje , czesto za nich, ponosza spokojni użytkownicy leśnych dróg. Zdecydowanie lesnikom by ulzyło jak daloby sie ten problem prawnie rozwiązac. I tak enduro bedzie jeździc po lasach a podejrzewam ,ze dodatkowa adrenalina co poniektórych nakręca . Gdyby to było mozliwe oficjalnie to presja wewnątrz grup offowych może wystarczyc by nie zjeżdżać z wyznaczonych szlaków. A jak ich nie ma...Pamiętacie jak ktos na podlaskim pochwalil się tyralierą po świeżo zaoranym polu? Mysle ,ze drugi raz tego nie zrobi.

Ziarko 26.03.2014 09:40

Jakby naliczać podatki za las jak za tereny górnicze, to przy jego tempie wzrostu drzew i koniecznych nakładów, to należałoby dopłacać do ich utrzymania. Zwróć uwagę na niszczenie środowiska przez LP a górnictwo. I porównaj wielkość terenu z jakiej czerpie się te zł w przypadku górnictwa i leśnictwa.
Górnictwo - to ciągłe zmniejszanie dostępnych paliw kopalnych
Leśnictwo - ciągle utrzymanie wielkości masy drzewnej, a nawet w ostatnich latach znaczne zwiększanie aerałów. Więc z pkt widzenia Narodu, LP zwiększają majątek.

Jeśli zaś chodzi o siłę władzy. Jakoś ta nasza władza mści się na maluczkich zamiast dawać przykład, że nie rusza ich taki Stokłosa, Smorawiński itp. i każdego dopadnie ręka sprawiedliwości, a nawet bardziej (np. kary wg % dochodów).

motormaniak 26.03.2014 09:53

Czepiliście się tego przedsiębiorstwa Lasy Państwowe. Wg mnie powtarzam to drugi raz problemem jest że lasy prywatne, całkiem prywatne nie są i nie można z nich korzystać według własnego „widzimisię”. Zasady zagospodarowania lasów prywatnych reguluje ustawa o lasach, która obowiązuje we wszystkich lasach, bez względu na formę ich własności. Dlatego choć mam las w Bieszczadach, który jest mój, sadził go mój ojciec i ja sam to nie mogę zgodnie z prawem zaprosić Puszka i paru kumpli na motocyklach i sobie zrobić po nim rajd. Takie prawo blokuje powstawanie inicjatyw, powstawanie prywatnych tras i torów ofroadowych.

PiotrW 26.03.2014 10:05

LP robią szereg rzeczy jak ścieżki edukacyjne, ścieżki rowerowe, szlaki konne, izby edukacyjne, drogi lokalne, itd. Zwykle odbywa się to na zasadzie przychodzi lokalna grupa działania (gmina, branża turystyczna, inni ) do nadleśniczego lub piętro wyżyj i mówi uważamy, że ..... . Nadleśniczy zagląda w ustawę i jeżeli jest to możliwe to mówi ok, uzgadnia się szczegóły, ustala warunki przyszłego funkcjonowania (i finansowania).
W obecnej rzeczywistości gdzie leśnik ma stać na straży środowiska przyrodniczego raczej ciemno widzę, żeby temat zainicjowali leśnicy.

motormaniak 30.03.2014 21:59

Dzisiaj na poligonie w Rembertowie leśnicy robili nalot, zresztą tak samo jak tydzień temu.
W 3 samochody, uzbrojeni w radia, aparaty, kamery wideo ustawili się na "ciasnym gardle" a drugi samochód na bombach zajeżdżał od tyłu blokując możliwość ucieczki. trzeci samochód -cywilny- pełnił rolę koordynującą. Na cięższych sprzętach polecam odpuścić na razie poligon- bo był by duży problem uciec. Mandaty dawali 400- 500 zł.
Osobiście uważam że zatrzymywanie pojazdów na poligonie przez Leśników za cyniczne, bezmyślne, złośliwe i bezsensowne bo:
-Zatrzymują pojazdy które jeżdżą po czołgowisku i w miejscu gdzie droga jest wybetonowana w więc te pojazdy jeźdżąc tam na pewno nie robią krzywdy środowisku
- W tym samym czasie po tej samej drodze jeżdżą potężne ciężarówki z jednostki wojskowej - oni na szczęście nie reagują na motocyklistów
- Crosowcy "wypłoszeni" z czołgowiska rozjechali się po dzikich ostępach leśnych, mniej uczęszczanych i tam na pewno nie byli obojętni dla przyrody
- leśnicy zatrzymywali na tej połowie poligonu która nie była zalana cuchnąca mazią powstałą po mieszaniu osadów z oczyszczalni z wodami opadowymi i gruntowymi a zalewającą połowę poligonu. W obliczu takiego kataklizmu ekologicznego który się tam na naszych oczach dokonuje zatrzymywanie enduraka wydaję się cyniczne i nie poważne.

sowizdrzal 31.03.2014 11:07

Cytując stare radzieckie powiedzenie: ,,kontroler eto nie profiesija, eta charaktier''.
No i muszą wykazywać statystyki, bo inaczej na auta, broń i kamery nie dostaliby kasy.
A tak mają swoje ,,atrybuty władzy''. Bezmyślność i arogancja do kwadratu.

Rychu72 31.03.2014 11:25

Planuję sobie majówkę po trasach wg przewodnika Skody Yeti. Został on wydany jakiś czas temu i tak się zastanawiam na ile jego legalność jest jeszcze aktualna.

Ma ktoś doświadczenia w tym względzie?

Kisiel 31.03.2014 11:55

Witam,

Czytam wątek z zainteresowaniem, bo mieszkam na wsi, pod lasem i niejednokrotnie mam (nie)przyjemność obserwować poczynania zmotoryzowanych w lesie. Nadmienię, że kilka kilometrów dalej jest dawna żwirownia z torem motocross/enduro za free, gdzie można się sponiewierać na maksa.

Zastanawiam się, co to za przyjemność jechać na pełnej pycie przez las? Popyrkać sobie można, są koło mnie w lesie drogi które są legalnymi drogami gminnymi umożliwiającymi przejazd ze wsi do wsi, ale frajda jest jak się taką drogę przejedzie sensownie, korzystając z przyrody i lasu, a nie pełnym ogniem łomocząc z wydechów i zostawiając za sobą wyryte koleiny. Co ma powiedzieć następny jadący samochodem przez takie czołgowisko? A dojechać do domu musi...

Jazda dzidą pod lasem ale i pod płotami domów, gdzie są dzieciaki i zwierzaki domowe to słaby pomysł, no ale obok jest las więc dla tych jeźdzców jest to przecież super enduro, cross czy adventure... Zdarzało mi się zatrzymywać (po przyjacielsku, w końcu sam jeżdżę) dzidujących na moto czy quadach i wskazywać im delikatnie, iż można się poupalać do bólu na pobliskim torze w żwirowni. Część dziękowała za info, część w pełnej ignorancji szła ogniem prosto w las.

Przykład z minonego weekendu - 1 quad, do tego 1 tatuś na crossie i 1 dzieciak na mini crossie. Jechali powolutku, generalnie super, wjechali do lasu w leśną drogę i też sobie tam popyrkali. Myślę spoko goście, jeżdżą na nielegalu a leśniczy gania - ich sprawa, ale jadą grzecznie więc luz. Dzisiaj rano byłem w lesie - rozryte drogi dokładnie tam gdzie jechali, na skrzyżownaniu dróg leśnych wyryte koła od kręcenia bączków quadem, wszędzie obok poryte kostką z crossa, a wkoło tego ślady po oponie mini-crossa. Jak to skomentować? Masakra...

Będziemy postrzegani tak, jak będziemy się zachowywać. Czasem wystarczy trochę pomyśleć.

fassi 31.03.2014 12:05

Kisiel, mysle ze pomyliles sie w swojej ocenie kto poryl te drogi. To pewnie byli Ci ludzie z tymi szybkimi traktorami od zrywki. Na motorach nie da rady tak zryc drogi, aby miec trudnosci z przejazdem... ;)

Kisiel 31.03.2014 12:15

Fazik, masz rację, na pewno się pomyliłem. Szczególnie, że traktorek do zrywki w mojej okolicy jeździ razem z dwuosiową przyczepą z HDSem, na przepięknych, balonowych kołach, Dzięki tym balonikom nie tonie w błocku, natomiast nie ma takiej gustownej kostki bieżnika jak TKC... a ich rozstaw też nieco wiekszy niż w quadzie.

Szkoda, że ludzie uwielbiają robić gnój nie u siebie pod domem czy blokiem, ale kawałek za miastem, na wsi, bo przecież to wiocha czy las, tu można wszystko...

To samo jest ze śmieciami w lesie po weekendzie na działkach. Jaki kraj, taka mentalność i odwrotnie.

motormaniak 31.03.2014 12:15

Tym bardziej bez sensu ganiać tych co jeżdżą tam gdzie jest do tego miejsce (poligon Rembertów). Na jesieni i tak znajomy kładziaż z jednostki jak co roku wyciągnie 120 tonowy 18 kołowy most ruchomy - bo musi zrobić w roku 100 kilometrów i zrobi te kilometry po poligonie zostawiając na nawrotkach 1,5 metrowe bandy. Chyba że wcześnie chwyci solidny mróz - to koleiny będą mniejsze :)

Ola 31.03.2014 13:39

Motormanik, z tego co mi "źródła" donisły, to te obławy na poligonie nie są zupełnie związane z nagłym wzrostem aktywnści "zielonych", tylko z dużą ilością wojska i manewrówz ostrą bronią. Nawet pojawiły się tam wojska zagraniczne. A potem, już towarzystwo wyćwiczone, na naszą wschodnią grniacę z UA się przmieszcza. Boją siępo prostu chłopaki, że kogoś niechcący ubiją albo coś się stanie. I stąd te łapanki. Dogadali się wojskowi z leśnikami i tyle. Jakiś czas temu to nawet na wszystkich drogach dojazdówych, tam gdzie są szlabany ludzi poustawiali, bo chyba akurat wojska amerykańskie ćwiczyły.

motormaniak 31.03.2014 14:03

Ola - nie sądzę - nie w tym przypadku. Jak były manewry jeździli żołnierze samochodami i zatrzymywali wszystkich- pieszych , rowerzystów. Zieloni rowerzystów nie ruszali, pod ich okiem bawili się też paintbalowcy. Obserwowałem sytuację z daleka i rozmawiałem z ludźmi którzy dostali mandaty. "Leśnicy" sami przyznali że mają akcję na off roadowców bo musza się wykazać, jakaś żaba czy inny płaz akurat się rozmnaża a wzięli kasę (może z jakiś funduszy unijnych) na jej ochronę. Podobnież ta ropucha ma krótki okres rozmnażania, więc można liczyć że za 2-3 tyg będzie spokój.
Akcje z zatrzymywaniem przez żołnierzy były również zeszłej jesieni - zaraz po tym jak 2 kolesi postanowiło się rozerwać rozbrajaniem niewypałów.

Ziarko 31.03.2014 15:21

Państwo jest w tym względzie slabe. Policja czy Straż Leśna ma w tym wzgledzie zbyt małe siły by uskutecznić taką łapankę. W sumie mogliby zrobić razem z wojskiem - ale tu przepisy z użyciem wojska trochę im to utrudniają. To całkowicie odmienna jednostka podlegająca komu innemu.

Przepis jest przepisem i nie ma tu miejsca na dyskusje czy czarne jest czarne i czy białe też jest czarne. Jak się mówi jazda po lesie=zakaz to nie ma znaczenia na jakim terenie ten las leży. (to jest miejsca na zupełną inną dyskusję w innym miejscu).

W Polsce co boli to brak powszechności kar.
Innym problemem jest ich wysokość i ilość zakazów. Z tego tytulu Polak będzie łamał wszystkie zakazy, bez znaczenia czy jest w nich logika czy jej brak.

redrobo 31.03.2014 16:23

... kolejny raz przejechalem offem ponad 400 km, byly lasy, pola, łaki, budowy... polowa drogi to zakaz wjazdu... nie spotkalem zywej duszy co by chciala ganiac, strzelac, pisac mandaty... po co pchac sie tam gdzie straszy?

Ziarko 31.03.2014 22:20

Elwood, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ale także chciałbym zawsze móc normalnie jechać spacerowo takim "offem" - ot grzeczny przejazd - teraz jak wiadomo wiele takich dróg jest oficjalnie zamkniętych:

http://www.bolewice.szczecin.lasy.go...=1385219742771

Zdaję sobie, że jeden motorek nie czyni problemu, ale regularny przejazd wielu maszyn (np. jak to Beskidach jest) i nagle taka droga zaczyna tak wyglądać:
http://bloglesniczego.erys.pl/_img/_images/8632.jpg

bo jedyny dywanik odporny na wielokrotny przejazd to jest .....ASFALT

redrobo 01.04.2014 02:47

Panie elwood, kazdy pojmuje przyrode po swojemu. Jak jade szeroka, utwardzona autostrada zbudowana przez LP do wywozenia wyrzynanych drzew to nawet przez mysl mi nie przejdzie, ze jestem tam jakims intruzem. Zagarniety, zamkniety rewir doswiadczalny. A to ja jestem przyrodą i jako dekiel wynosze z lasu smieci podczas pieszych tam wedrowek. Nie jestem w stanie przyrody skrzywdzic ani zmienic jej losu. Nikt nie jest.

Ziarko 01.04.2014 08:00

Równie dobrze jak zabierasz śmieci ze sobą to możesz je przywozić i zostawiać - jak większość rodaków.
Jeśli łamiesz jedną zasadę - przestrzegania ograniczeń, dlaczego nie miałbyś złamać innej zasady? nie śmiecić.

Cytat:

Nie jestem w stanie przyrody skrzywdzić ani zmienic jej losu. Nikt nie jest.
Tu mijasz się zdecydowanie z prawdą. W ujęciu jednostkowym może to i jest prawdą, ale w ujęciu społeczeństwa to już obłudne zakłamanie. Ilość robi swoje, a przepis jest jeden. Przepis nie dzieli ludzi na mądrych i głupich - ale powstaje dzięki ludziom głupim.

redrobo 01.04.2014 09:16

Nieprecyzyjnie sie wyrazilem, poprawka: wynosze NIE SWOJE smieci, bo to jedyna rzecz, ktora mnie oprocz szerokopojetych prac lesnych denerwuje w lesie. Kazdy las pozostawiony sam sobie sam sie obroni, zarosnie, zagrodzi, zmurszeje. Zostana jedynie naturalne szlaki jak na posadzonym trawniku bez chodnika. I nie wejdzie tam grzybiara z grabiami ani osmiocylindrowy blotny rylec i motor tez nie przejdzie.

Louis 01.04.2014 10:17

Cytat:

Napisał redrobo (Post 371536)
Nieprecyzyjnie sie wyrazilem, poprawka: wynosze NIE SWOJE smieci, .

Mam tak samo, a już się bałem że jestem jedyny :D

motormaniak 01.04.2014 12:31

Ola ma rację, a ja dałem się wciągnąć jak dziecko w "opowieści dziwnej treści".
Na obu poligonach odbywają się "manewry wojsk Nato" i chwilowo lepiej tam nie jeździć.
Informacje mam naprawdę "ze źródła".

Ziarko 01.04.2014 13:42

Cytat:

Napisał redrobo (Post 371536)
Kazdy las pozostawiony sam sobie sam sie obroni, zarosnie, zagrodzi, zmurszeje.

To też nie jest do końca prawda. Tyle żeśmy już namieszali w przyrodzie (nie tylko leśnicy, ale mówię o całej rzeszy chcących pozyskiwać drewno oraz tych "niewinnych działkowiczów" którzy ściagają gatunki egzotyczne do swoich ogrodów).
- dziś ochrona nie wystarczy bierna, konieczne jest aktywne likwidowanie gatunków obcych, inwazyjnych np. dębu czerwonego.

Niby las się obroni. To tak jakby wytłuc indian i powiedzieć spokojnie, ten teren się zaludni, więc będzie jak dawniej. Nie będzie. Ta sukcesja gatunków obcych, zarzucenie istniejącej gospodarki może gwałtownie zmienić życie.
Przykłady: Biebrza- te wielkie łąki to nie natura sama sobie. dziś zaprzestanie korzystania z wykaszania i wypasania bydła prowadzi to do pojawienia się krzewów i drzew a co za tym idzie - likwidacji jednych z ostatnich siedlisk wielu gatunków ptaków błotnych z otwartych przestrzeni. Bo zabraknie im miejsc do życia. Dokładnie tak samo, tylko w innym kierunku gdy wyrąbiemy las by zamienić w łąkę.
Hale w Tatrach, połoniny w Beskidach i Bieszczadach, też mają pochodzenie w większej mierze antropogeniczne - dzięki wypasaniu owiec. Jak zarośnie - stracimy jedno z obecnych istniejących celów ochrony.

Stąd też wyrąb i likwidacja lasu - to niszczenie środowiska? tak
Zalesianie chciane i nie chciane to też niszczenie środowiska? Tak, jeśli diametralnie zmienia wygląd okolicy i wpływa min na zmianę stosunków wodnych. Jedne gatunki wyprą inne.
Dla nas cenna jest różnorodność i zachowanie wielu obecnie unikatowych zwierząt. Likwidując ostatnie z miejsc ich rozmnażania i życia (w dowolny sposób przekształcone w inne niż potrzebują) do tego się przyczynia.
Dziś wyraźnie sie mówi o zanieczyszczeniu środowiska, nie tylko śmieciami czy ściekami ale także:
- światłem (zakłócony rozród wielu owadów, bo mylą lampy z światłem księżyca i giną zamiast kopulacji)
- hałasem
- itp.

Kisiel 01.04.2014 13:53

a także:
- smogiem elektromagnetycznym
- środkami ochrony roślin (i zabijania pszczół)
- hormonami i antybiotykami obecnymi w wodach
- etc.

Z wyrzucaniem śmieci do lasu jest jak z gumą do zucia na chodniku czy wybitą szybą - jedne(-o, -a) powoduje, że za chwilę lawinowo pojawiają się następne...

redrobo 01.04.2014 17:55

Elwoodzie jesli skojarzyles okreslenie "jazda po lesie" doslownie z orka po poziomkach, to ustalmy jasno - to byloby przegiecie usprawiedliwiajace uzyte slowa "zjeb" czy "dekiel". Uzywajac w lesie istniejacych drog, zadziej jakichs technicznych przeoran, chyba az tak strasznie na las nie wplywam...

puszek 01.04.2014 19:03

Podobno od 1 czerwca maja być zmiany w ustawie i będzie dopuszczony ,ograniczony kontakt offroadu z lasem. Decyzje mają podejmować nadleśnictwa. Niestety ma być to za opłatą...przeca już płacę podatki. To niesprawiedliwe jest:mur:

bankowy 01.04.2014 19:32

ja tam wole raz zapłacić niż za każdym razem kiedy jestem w lesie bać się

sagattic 01.04.2014 19:44

Może zamiast przejmować się ministrami, leśniczymi itp, zwróćmy uwagę, czy sama Matka Natura nie ma nic przeciwko? ;)



Uwaga, drugi film bardzo drastyczny :dizzy:


Aras 01.04.2014 19:56

Cytat:

Napisał puszek (Post 371664)
Podobno od 1 czerwca maja być zmiany w ustawie i będzie dopuszczony ,ograniczony kontakt offroadu z lasem. Decyzje mają podejmować nadleśnictwa. Niesteity ma być to za opłatą...:

Prace nad ustawa niestety sie przeciagaja - to norma u nas w kraju - i najprawdopodobniej wejdzie ona w zycie dopiero 30 lutego przyszlego roku. Przy wjezdzie do lasu maja byc bramki z fotokomorkami i na podstawie czasu spedzonego w lesie naliczana bedzie oplata.

zbyszek 01.04.2014 20:44

Podobno użyją do rejestracji wjazdu do lasu systemu ViaTrol.
Będą kategorie wagowe, i tak:
motocykle o dmc przekraczającej 400 kg
motocykle o dmc do 400kg
motocykle o dmc 190 kg
Znizka 50% od określonych stawek dla offrołdowców z pasażerem.

Ziarko 01.04.2014 20:44

Cytat:

Napisał puszek
przeca już płacę podatki. To niesprawiedliwe jest:mur:

ok.
1. sprawdzimy czy napewno i ile :D
2. Państwo nie daje Lasom grosza na naprawę i utrzymanie dróg w lasach. Teraz jest nawet odwrotnie :D

gdzie jest PZM?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:16.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.