Przejechałem na nowym aku i zmienionym reglerze 1200km. Wszystko jest OK tylko to ładowanie 14,4-14,5V jakieś spore.

Podsumowanie:
- bezpośrednia przyczyna awarii - regulator.
- pośrednia, żródłowa przyczyna - reanimowany akumulator który jednak już niedomagał pojemnością.

Teraz zamierzam sobie zorganizować regler z 650-tki i podpiąć, poobserwuję jakie ładowanie (bo jest nowszy i w lepszej technologii ponoć), a ten obecny będzie w trasy na zapas.

Dzięki wszystkim, problem rozwiązany :Thumbs_Up: jak zmienię regler na taki z 650 dam znać jak ładowanie.

Pozdrawiam
zimny

Według mnie poziom ładowania nie określa się w V ale w A, wielkość przepływu prądu determinuje prędkość ładowania i jego sprawność. Regler jest do utrzymania stałej wartości napięcia przy różnych prędkościach obrotowych.
U mnie w PD10 w okolicach obrotów 5k jest nawet 4A ładowania.

Ale zwróć uwagę, że w momencie kiedy akumulator jest naładowany na full to jego prąd ładowania spada praktycznie do zera, a regulator oprócz zasilania odbiorników przejmuje również zadanie regulatora prądu. Tzn. tradycyjne zwierają nadmiar prądu do masy (wtedy czym mniejsze obciążenie regulatora tym bardziej się grzeje), lub jeżeli elektroniczny to nagrzewa się wraz ze wzrostem obciążenia (stąd zjawisko zwiększenia napięcia ładowania przy wysokich obrotach - to chyba jedyny "minus"). Oczywiście max. moc określa wydolność prądnicy, czyli w Afryce to chyba 350W.

Przynajmniej ja tak to rozumiem.:)

PS. U mnie po wymianie aku na nową vartę, na elektronicznym reulatorze napięcie ładowania to stabilne 13,6V. Na starym aku napięcie pływało jak chciało

U mnie na światłach 13,6 a bez 14,2
Hough

Kurcze panowie mam problem, rok temu jak zmienilem regulator(juz nie mialem ladowania) i po wymianie, mialem stale 15.2V(teraz jak czytam okazuje sie ze mam za wysokie) ale w czym problem jezdzilem tak od poprzedniego sezonu nic mi sie nie po palilo i wszystko wydalo soe byc okey, do teraz jade mam caly czas 15.2-15.4V przy obortach 3-5tys. I przy wlaczeniu kierunkowskazu ppdchodzi mi do 15.6-15.8, a znowu jak wlacze dlugolie to spada na chwile do14.5 i wraca zaraz na 15.2 V pomiary pradnicy pokazaly mi tak przewody 1-2 okolo 70v, 1-3 tez okolo 70v natomiast 2-3 mam jhz tak 50-60v,(moze wina alternatora)i tak przejzalem wszystkie kostki i wydaja sie byc w dobrym stanie, przewody od reglera zlutowane, i dalej nie wiem co mam zrpbic z tym?

Wysłane z mojego Lenovo K10a40 przy użyciu Tapatalka

Kolejne moto ze zmęczoną wiązką od świateł?
Poczytaj ten temat do końca, może coś pomoże http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=26349&page=8

Panowie u mnie też cyferki na voltomierzu szaleją.
Krótkie wprowadzenie:
--voltomierz podpięty do aku;
--złączki czyste po corocznym przeglądzie i konserwacji.

W tym roku dołożyłem grzane manetki i halogeny.
Przez 2 lata jazdy z voltomierzem miałem zawsze 13,8-13,9 na światłach mijania i było git.
W tym roku, w czasie krótkiej trasy spadło do 12,4, po kilkunastu kilometrach wracało do 13,9.

Wiem że z przytoczonych wcześniej historii należy zacząć od podmiany regla.
Macie panowie jakieś pomysły?
Jak regler, to jaki?

--orginał używany;
--od Pana sławka;
--tourmax;
--od innego Japan Moto (Trampek..);

Może ma ktoś na zbyciu? Uszkodzony by mnie interesował jako dawca okrągłej wtyczki.

Sprawdził bym stan (sprawność) akumulatora.

[QUOTE=redneck;631967]Panowie u mnie też cyferki na voltomierzu szaleją.
Krótkie wprowadzenie:
--voltomierz podpięty do aku;
--złączki czyste po corocznym przeglądzie i konserwacji.

W tym roku dołożyłem grzane manetki i halogeny.
Przez 2 lata jazdy z voltomierzem miałem zawsze 13,8-13,9 na światłach mijania i było git.
W tym roku, w czasie krótkiej trasy spadło do 12,4, po kilkunastu kilometrach wracało do 13,9


Co było w tym czasie włączone?

Skoki napięcia pojawiają się przy włączonych tylko światłach mijania.
Gdy wszystko gra, włączenie manetek nie robi wrażenia na ładowaniu, napięcie spada niewiele.