szymon25 ja się rozmarzyłem nad rajdówką z epoki.
Nie jestem do końca ortodoksem jeżeli chodzi o oryginały. Wiesz - zrobienie takiego małego głośniego i pachnącego wahą i rozgrzanym olejem Karalucha. Ale ori w dobrym stanie też docenię :) ps: Też na Kaszlu robiłem prawko i zdawałem egzamin :) ps2: (dla młodego pokolenia) da się w tym sex uprawiać :D |
CzarnyEZG, ja też ortodoksem nie jestem, rajdowy maluch maszyna fajna, swoja drogą ciekawe jak z tuningowymi gratami z epoki teraz.
|
Cytat:
Jedna seria była o kaszlakach i oj działo sie :) : https://youtu.be/dy4jagIovQw?si=UmTGr0FIKzqeul6i |
Maluch bodajże w wersji FL (ssanie na linkę) to jedyne auto, które szofer w pojedynkę mógł z zaspy wypchnąć. :)
|
Orientacyjnie do roku 79, a mój był z 78, montowano ręczy gaz ala tempomat.
|
A to nie była "przystawka dla inwalidów"? Bo moj byl właśnie kupiony jako wersja EI. I miał przystawkę mocowana do specjalnego ucha w karoserii. Rocznik 86.
|
Luti, one wszystkie miały ssanie na linkę. Chodzi Ci chyba o to o czym Bohun pisze - ręczny gaz.
W Polonezach też do pewnego momentu było. |
szymon25 - EI był przygotowany do obsługi przez osoby z dysfunkcją kończyn dolnych - miał miejsce przy kierownicy na taką wajchę trochę jak pół kierownicy motocyklowej.
Miałeś rolgaz, sprzęgło w klamce, a hamulec był realizowany przez odepchnięcie dźwigni od siebie. |
"Inwalidzki" dla osób z dysfunkcją miał takie coś, co widziałem na własne oczy.
https://i.ibb.co/k1k6fMC/rere.jpg "Tempomat" wyglądał inaczej. https://i.ibb.co/DDhv7BJ/ewrewre.png |
Czarny dokladnie to było to o czym mówisz. Niestety jak go kupowałem to nie znalazłem tego ustrojstwa. Ale ucho i dwie rączki nad drzwiami sa. Dzis pewnie to urządzenie jest nie do kupienia.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.