Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hamulce, kola, opony (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=8)
-   -   Michelin Adventure (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=45621)

mdxmd 06.03.2024 22:17

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 846834)
Gdyby te staruszki Anakiny nie trzymały się drogi to zapewne bym je wymienił dawno ale one działały ciągle jak by wiek ich nie dotyczył.
Oczywiście na kolano mogłem na nich dchodzić przez 4 lata , potem przez kolejne 4 troszkę mniej ale dalej mogłem prawie je zamykać, pozostałe lata niewiele zmieniały no może bliżej zera*C i na mokrym.

Przez ostatnie 100000km tylko sporadycznie stosowałem psikadła a na wspomniane 60 tyskm na psikadłach zrobiłem może z 1.5 tyskm.
Cała reszta to niemal darmowy hipol.
Litr wystarcza na 100 smarowań x 300-400 czasem 500 km drogi ......czyli na 50000 km. Takie jedno życie napędu :)
Po tylnej nie widać zużycia niemal wcale , zdawczą wymieniałem co ok 15 tyskm zależnie od zużycia( różni producenci). Teraz jeździ czwarta, jak się zużyje to może zmienię napęd ale że wygląda ładnie to jeszcze pewnie za parę tysięcykm.

50 KM to nie dużo ale ruszam zawsze dynamicznie a w zakrętach zwalniam tylko tyle żeby utrzymać przyczepność.
Co z tego że inne motocykle mają po 100KM jak zawsze zostają na starcie. Lubię dynamikę a nie flaki z olejem by samochody blokować.
To dotyczy też napędu , na starcie ma co robić a przednie lekko idzie w górę.
Styl ogólny i spalanie przy normalnej jeździe ok 4.4 i w dwie osoby 5.3 to jakiś tam wykładnik


potwierdzam najlepszy jest mineralny olej przekładniowy a najgorsze to super przyczepny i lepiący cały syf spray. Co ciekawe nawet bez olejarki w suchych warunkach olej utrzymuje się w okolicy 400-500km a niewiele zajmująca miejsca buteleczka 150ml wystarczy spokojnie na 5000-6000km. Przy smarowaniu olejem dystanse rzędu 50.000 nie stanowią problemu (pomijam oczywiście intensywny i częsty offroad)

zimny 07.03.2024 06:59

Dobra, idę w hipol w tym sezonie i zobaczymy :) jestem dobrej myśli.

Dzieju 07.03.2024 07:09

W latach 70 czy 80ych nie było wynalazków sprejowych i się smarowało a to olejkiem a to lekkimi smarami.
Potem ktoś wymyślił że można by na tym zarobić no i poleciało.
Jak z tysiącami innych współczesności , wystarczy dobrze wmówić a ludzie kupią :) , a jak jeszcze" dedykowane" napiszą......

honda_honda 07.03.2024 07:37

Cytat:

Napisał Dzieju (Post 847668)
W latach 70 czy 80ych nie było wynalazków sprejowych i się smarowało a to olejkiem a to lekkimi smarami.
.

Pamiętam z tamtych i jeszcze wcześniejszych lat taki oto sposób : załatwiało się w rzeźni łój bydlęcy, topiło się go i w ten płynny łój zatapiało łańcuch. Jak dobrze "napił" się tego łoju to zawieszało się go aby nadmiar spłynął i już można było używać. Była również modyfikacja tej metody kiedy do łoju dodawało się grafit.

Mazurkas007 07.03.2024 07:48

Kiedyś Junak, czy inna MZ miała max 25KM i jechało to max 110 km/h w porywach 120.
Teraz masz do przeniesienia 100KM letko, a 200km/h nie jest niczym specjalnym.
Do silnika motocyklowego CRF używasz oleju SELEKTOL, bo 40 lat temu przecież działał?
Nie wszystko zwiazane jest z marketingowym bełkotem, duża część pewnie tak, ale warunki eksploatacji też się zmieniają.

Dubel 07.03.2024 08:04

Cytat:

Napisał honda_honda (Post 847674)
Pamiętam z tamtych i jeszcze wcześniejszych lat taki oto sposób : załatwiało się w rzeźni łój bydlęcy, topiło się go i w ten płynny łój zatapiało łańcuch. Jak dobrze "napił" się tego łoju to zawieszało się go aby nadmiar spłynął i już można było używać. Była również modyfikacja tej metody kiedy do łoju dodawało się grafit.

Pantentu z lojem nie znam ale wielogodzinne ''gotowanie '' lancucha w oleju juz tak :)
W 1190 Lancuch zmienilem po ponad 30k km i wcale tego nie wymagal ale naczytalem sie o fabrycznej ''jakosci'' lancucha CZ i DID lezacy na polce go zastapil. Od zawsze uzywam najprostrzego Scota i oleju przekladniowego 75w-90 (Omega 690 :rolleyes: )

żuk 07.03.2024 09:12

Ten minerał przekładniowy tylko całą felgę fajda.
Ale skuteczny w smarowaniu jest, to prawda.

Dzieju 07.03.2024 12:05

Mazurkasie , tak używałbym gęstego oleju bo to działa i praktycznie nic nie kosztuje.
Ale przecież każdy robi co chce i używa co mu pasuje.
Jak policzyć koszt psikadeł to może przekroczyć wartość łańcucha nie smarowanego.
Czasem eksperymentalnie zrobiłem jedno smarowanie a to białym smarem , a to olejkiem w psikadle , potem znowu raz super profesjonalnym sprejem.
Przebiegi do kolejnego smarowania podobne a czy skuteczne skoro na hipolu zrobiłem te 60 tyskm?
To na sprejach musiałbym minimum 80 tys zrobić by uznać że mają jakikolwiek sens.

W rowerach też stosuję hipol , w moim łańcuch ma blisko 10tyskm i ma się całkiem dobrze ( syn dolatał do ok 12tyskm ale on radykalniej eksploatuje) . A w sklepie rowerowym słyszałem że 3-4tyskm to teraz norma dla łańcuchów.

Jarczoq 07.03.2024 20:45

Oczywiście, że olej jest najlepszy (przekładniowy oczywiście). Tak smarowany co 300 km, zestaw potrafi wytrzymać nawet w cięższych i mocniejszych sprzętach (np. FJ1200, czy XJR) 50 kkm. Jedynie tryb zdawczy w międzyczasie trzeba wymienić. Mowa o jeździe dynamicznej bez pałowania. Oczywiście jakość oleju/firmy ma też znaczenie. Tak przynajmniej wynika z mojej praktyki.

Romano 07.03.2024 23:16

Cytat:

Napisał Dubel (Post 847685)
... 75w-90 (Omega 690 :rolleyes: )

W PL chyba niedostępny?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.