Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Przygotowania do wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=69)
-   -   Rosja (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=41273)

Gilu 28.10.2021 22:09

Branie urlopu i gnanie na łeb i szyje od świtu do nocy żeby zrobić Bartag czy Korytarz Wachański i wrócić dla mnie nie jest pomysłem godnym uwagi.Żeby poczuć drogę musiałbym się jej poświęcić,powąchać,posmakować poznać.
Na razie wystarcza mi tak jak robię dotychczas czyli jadę tam gdzie chcę włóczę się gdzie chcę i jak chcę.Może już nie długo jak uwolnię się zobowiązań które na siebie przyjąłem,a może wcześniej nadejdzie dzień kiedy już nie będę dał rady.
Zauwazyłem że zaczyna podobać mi się jazda solo,może to znak żeby pomyśleć o tym by ruszyć w kierunku a nie do.

syncronizator 28.10.2021 22:53

Ja zawsze jeżdżę solo.
Mnie się uśmiecha gnać 5tś w jedną str.
Mogę bez problemu dostać urlop 4tyg. Dojazd traktuję jako część przygody.

Jazda solo ma zalety i wady.
Jedziesz sam, robisz co chcesz, nie musisz się z nikim i niczym liczyć.
Łatwiej znaleźć nocleg na dziko.
Za to bezpieczeństwo jest mniejsze.
Skończy Ci się paliwo .. zostawiasz moto w krzakach, łapiesz stopa i wracasz 50km.
A jak jedziesz z kimś , to kolega wróci i dowiezie paliwo.
Jest wypadek .. nie jesteś sam.

Ja zawsze wpadam taki niesamowity stan psychiczny .. jak by mnie nic nie dotyczyło.
Odcinam się całkowicie od wszystkiego i wszystkich. Połykam świat jakoś inaczej niż w grupie.
Solo jest super.

Cytat:

Napisał El Kowit (Post 753882)
Do tego adresowany bardziej do tych dla których dane koszta zleconego transportu motocykla są abstrakcją.
Czyli adresatami tego postu są biedaki-marzyciele.

Często to nie koszta transportu są problemem tylko brak czasu.
Ogranicza to praca , obowiązki , rodzina itd.
Ci co wybierają transport moto do kraju DST chcą skorzystać z najfajniejszych odcinków trasy w "egzotycznym kraju" a nie marnować 10 dni na dojazd.
Te 10 dni przeznaczą na zlizywanie kremu z tortu.

Druga strona medalu jest taka ,że ten dojazd jest również bardzo wartościowy. To po prostu inna część tej przygody.
Warunek .. trzeba mieć jednak czas.

El Kowit 28.10.2021 23:24

Solo to kwintesencja podróży.
Nie rozstrzygam wtedy bezpieczeństwa w taki sposób, jakbym jechał w grupie. Podejmuję "lepsze" decyzje i przede wszystkim nikt mnie z niczego nie rozlicza i ja też dla nikogo nie jestem problemem a to daje niesamowity komfort.
Samemu podejmuje racjonalne decyzję a do potencjalnych awarii podchodzę w bardzo pragmatyczny sposób. To się może wydawać dziwne ale kiedy mogę liczyć głównie na siebie, radzę sobie zdecydowanie lepiej.
Bije z tego egoizm ale on nikogo i tak nie boli w tym momencie.
Czas...? Hm... To tylko kwestia priorytetów potem okoliczności.
Jedną z tych wspaniałych chwil, to jest po prostu moment, w którym odpalasz sprzęta i ruszasz.
Byłem w Magadynie i to nie była moja najdłuższa podróż. Dłuższa była chyba przez Turcję i Iran do Pakistanu. Wtedy nie liczyłem kilometrów ale nie byłem tam solo.

Do Magadanu można dotrzeć w prosty sposób. Robię przegląd Golfa 2, wsiadam i jadę. Drogą dostępna dla niego albo w terenówkę i drogą trudniejszą. Na pierwszy raz wybrałbym tę pierwszą - jadąc solo.
Na trudne trasy w dwie, znające siebie osoby może być lepiej.

Piszą tu ludziska o Magadanie a nic o trasie poza majo ale on ten łatwiejszy Magadanu solo ma już za sobą.

Emek 29.10.2021 08:12

Jest jakaś wielość tras żeby się tam dostać ciężkim motocyklem? Proszę mnie laikowi powiedzieć co takiego fascynującego jest w tym Magadanie żeby się pchać te 11 tysi w jedną mańkę. Oprócz oczywista stanu bycia w podróży.

przemo77390 29.10.2021 08:16

Cytat:

Napisał Emek (Post 753931)
Jest jakaś wielość tras żeby się tam dostać ciężkim motocyklem? Proszę mnie laikowi powiedzieć co takiego fascynującego jest w tym Magadanie żeby się pchać te 11 tysi w jedną mańkę. Oprócz oczywista stanu bycia w podróży.

Pewnie Stara Kołyma i obcowanie z ludźmi

majo 29.10.2021 16:42

Odcinek między Tomtorem a Kadykczanem solo jest trudny. Reszta jest bardzo ekscytująca. Jak ktoś lubi jeździć to fajna wycieczka. Po Kołymie jeździ się inaczej niż po reszcie gruntu który odwiedziłem. Taki wyższy poziom obcowania ze wszechświatem.

sebol 29.10.2021 18:06

Emek: "Proszę mnie laikowi powiedzieć co takiego fascynującego jest w tym Magadanie żeby się pchać te 11 tysi w jedną mańkę. Oprócz oczywista stanu bycia w podróży. "

Magadan jest celem, daleko na końcu.... tak jak np. Nordkapp, Cape Town, który zdobywa się, jak szczyty gór (może mnie trochę poniosło, ale to chyba najlepsze porównanie). Po prostu tam dojechać i zamoczyć palec (a co bardziej twardzi jajka) w Morzu Ochockim.

Po drodze można sobie zorganizować kilka ciekawszych punktów do odwiedzenia. Kwestia gustu (kto, co lubi) i wolnego czasu.

Najciekawszy odcinek, jeśli chodzi o jazdę, zaczyna się za Skoworodino, gdy droga odbija na północ. Może być łatwo (sucho) lub można dostać w kość taplając się w błocku, ubijając dupsko na dziurach wiele dni w deszczu, w temperaturze bliskiej zera. Przyjemna jest ciekawość żyjących tam ludzi względem podróżujących, ich chęć bezinteresownej pomocy, lub po prostu wymiany kilku zdań. Dzika przyroda, odległość tego miasta, dzieje historyczne związane z Polakami w tamtych regionach i chyba sama nazwa "Syberia" powoduje, że są "nienormali" którzy chcą tam dotrzeć (choć tak na prawdę sam Magadan jest już poza obszarem Syberii). "Nienormalnym" nazwała mnie żona, gdy rozłożyłem sporą mapę Europy i Azji pokazując na niej gdzie jest ów Magadan. Są szczęśliwcy, którym było dane przejechać "Drogą letnią" i odwiedzić najzimniejsze stale zamieszkane miejsce na ziemi. Nam niestety nie, ale nie często wychodzi tak, że realizuje się 100% planu. Są za to inne rzeczy, które w drodze wychodzą spontanicznie i one to wynagradzają.

Pewnie wielu z tych rzeczy już doświadczyłeś, jednak Magadan to dla mnie coś innego, w porównaniu do tego, co wcześniej na motku przejechałem i nie chodzi tu tylko o odległość.

Wyszło może trochę górnolotnie, ale ja tak to odczuwam. Po prostu od lat kręciło mnie, żeby tam dojechać i lubię te regiony jak i ludzi.

Grzechu2012 30.10.2021 16:40

Cytat:

Napisał wojtek II (Post 753864)
Grzechu2021 - jaki masz pomysł na dotarcie do Magadan? Na kołach czy może jakoś wysłać?

Tak, tylko i wyłącznie na kołach, chociaż ta droga jest nudna jak grzybobranie to w tamtą stronę chce zaliczyć kilka punktów po drodze.

Cytat:

Napisał sebol (Post 754019)
Emek: "Proszę mnie laikowi powiedzieć co takiego fascynującego jest w tym Magadanie żeby się pchać te 11 tysi w jedną mańkę. Oprócz oczywista stanu bycia w podróży. "

Magadan jest celem, daleko na końcu.... tak jak np. Nordkapp, Cape Town, który zdobywa się, jak szczyty gór (może mnie trochę poniosło, ale to chyba najlepsze porównanie). Po prostu tam dojechać i zamoczyć palec (a co bardziej twardzi jajka) w Morzu Ochockim.

Po drodze można sobie zorganizować kilka ciekawszych punktów do odwiedzenia. Kwestia gustu (kto, co lubi) i wolnego czasu.

Najciekawszy odcinek, jeśli chodzi o jazdę, zaczyna się za Skoworodino, gdy droga odbija na północ. Może być łatwo (sucho) lub można dostać w kość taplając się w błocku, ubijając dupsko na dziurach wiele dni w deszczu, w temperaturze bliskiej zera. Przyjemna jest ciekawość żyjących tam ludzi względem podróżujących, ich chęć bezinteresownej pomocy, lub po prostu wymiany kilku zdań. Dzika przyroda, odległość tego miasta, dzieje historyczne związane z Polakami w tamtych regionach i chyba sama nazwa "Syberia" powoduje, że są "nienormali" którzy chcą tam dotrzeć (choć tak na prawdę sam Magadan jest już poza obszarem Syberii). "Nienormalnym" nazwała mnie żona, gdy rozłożyłem sporą mapę Europy i Azji pokazując na niej gdzie jest ów Magadan. Są szczęśliwcy, którym było dane przejechać "Drogą letnią" i odwiedzić najzimniejsze stale zamieszkane miejsce na ziemi. Nam niestety nie, ale nie często wychodzi tak, że realizuje się 100% planu. Są za to inne rzeczy, które w drodze wychodzą spontanicznie i one to wynagradzają.

Pewnie wielu z tych rzeczy już doświadczyłeś, jednak Magadan to dla mnie coś innego, w porównaniu do tego, co wcześniej na motku przejechałem i nie chodzi tu tylko o odległość.

Wyszło może trochę górnolotnie, ale ja tak to odczuwam. Po prostu od lat kręciło mnie, żeby tam dojechać i lubię te regiony jak i ludzi.

O to to pięknie ujęte :)

aadamuss 30.10.2021 23:15

Grzechu w jakim miesiacu chcesz jechac ?

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

przemo77390 31.10.2021 08:05

Rosja jest piekna sama w so ie jak rowniez inne kraje po bylym ZSRR. Wg. mnie sa to kraje gdzie jeszcze mozna doswiadczyc czegos za czym sie teskni - wolnosc (oczywoscie dla kazdego bedzie ona czyms innym ale wydaje mi sie ze w kazdym przypadku powinna byc apolityczna), przestrzen, dzikosc, wiatr we wlosach i przygoda :)
Tesknie za moja Rosja i dalej


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:20.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.