Ważne jest i jedno i drugie.

Łukasz, nabrU pisał to wcześniej jakie ma taryfy w domu.
samochód zużywa ok 15kWh /100km
U nas na Podkarpaciu: z PV niby *gratis, w G12w w nocy/weekend 4,5zł/100km, w dzień 9zł/100km
Na Orlenie: 30zł/100km
Na Greenway lub Go+auto: 22zł/100km (ad hoc)

da się, kupujesz panele PV (80% sprawności) z demobilu z Niemcowni za 200zł/szt + falownik też używany, montujesz samemu offgrid na starych akumulatorach z Jelcza, nie masz żadnej gwarancji że będzie działać, ale: i jest tanio i eko.

Nie mieszkam w Polsce od wielu lat...
Nie oglądam polskiej telewizji i nie słucham polskiego radia...
W PL byłem ponad rok temu na 3 dni (pogrzeb).
Można mnie uznać za oderwanego od rzeczywistości na Planecie PL stąd moje (może głupie) pytania.

Jednakże porównywanie cen paliwa dzisiaj (gdy mamy kryzys paliwowy) do cen sprzed roku gdy ceny były najmniejsze od wielu lat (COVID, lockdown) musi wyglądać szokująco...

Jeśli bym "tankował" w domu to w godzinach od 20:30 do 01:30 prąd kosztuje mnie 5 pensów za kWh. Poza tymi godzinami to 15 p/kWh.

ID.3 od początku użytkowania zużyło mi realnie średnio 3,6kWh na milę czyli "po polskiemu" jakieś 17kWh na 100km. Daje to koszt 85 pensów na 100km czyli ok. 4,6zł/100km przy ładowaniu poza szczytem.

Ładowanie w domu w szczycie będzie 3 razy droższe więc koszt przejechania 100km to będzie niecałe 14 zł.

Więc ICE ze spalaniem 6l/100km (piszecie że paliwo w PL kosztuje 6zł) to koszt 36zł.
Abym moim ID.3 "dorównał" kosztowi spalania powyższego samochodu ICE mój prąd musiałby kosztować tutaj ok. 40p/kWh. Tyle to u nas kosztują ładowarki o prędkości ponad 100kW...

Oczywiście koszt na 100km przy EV mógłby być nawet zerowy przy założeniu że ładuje się z własnej fotowoltaiki (pomijając oczywiście koszt jej instalacji).

Najniższa legalna stawka w UK to 8,91 funta za godzinę. Ta godzina pracy pozwala potencjalnie przejechać ponad 1000km ładując ID.3 w domu. Myślę, że to podsumowanie przebija wszelakie "eko" argumenty...

A wszystko to przez consigliero ;-)
 

Zaczęło się 😉: dziś we Wro, jedna ładowarka, dwa miejsca parkingowe dla EV i cztery EV.
Dwa się ładowały, a dwa pozostałe zajmowały miejsca parkingowe dla ICE 😉.
Chwilowo nie było transparentów z napisami „EV precz”, ale to kwestia czasu.

Jak żyć?
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6644d5880c.jpg

😀 no nie wiem. „Piję” właśnie do licznych zastrzeżeń wobec elektryków w tym wątku. Bo nie zauważyłem żadnych propozycji by ograniczać ICE.
Jest dużo postów, że (oni) obciążają kosztami, zmuszają do przesiadania się na EV itp itd. Jednak żaden z posiadaczy EV (trzech zdaje się) nie mówi „ICE precz”😀.

A poważnie to powiem Wam, że przez te 50 lat nie widziałem tak gwałtownie postępującej rewolucji jak przesiadanie się na EV. Smartfony, tablety czy nawet mur berliński moim zdaniem nie zmieniły tak naszego życia jak zrobią to EV. No może internet jest porównywalny…

A gejrosceptykom przypomnę, że najwięcej EV wcale nie produkuje się i sprzedaje w Europie tylko w Chinach i USA…

Z włoskiego punktu widzenia, szczególnie na prowincji, nikt chyba na razie nie myśli o masowej przesiadce na BEV, mimo że naprawdę są zalety. Nie ma takiego auta które by tak sprawnie pokonywało te wąskie strome podjazdy, a wierzcie mi lub sami się przekonajcie na własnej skórze jak podjechać na 20% i jeszcze na skrzyżowaniu z inną dróżką przystanąć i następnie skręcić w którąś stronę. Już czuję też smród palonego sprzęgła. No chyba że automat, ale wtedy bez wycia silnika się nie obędzie. Drugim plusem jest sprawność na górskich drogach. Ostatnią wartością całkiem wymierną jest fakt że podczas ładowania nie płacimy za parking, bo w Italii każde auto za parking płaci jak stanie na niebieskich liniach. BEV podpięty, to ważne że musi się lądować, jest zwolniony z opłaty za parkowanie, bo już i tak płaci za ładowanie. Z tego co podglądnąłem to Enel bierze 40 eurocentów za kilowat AC i 50 eurocentów za kilowat DC, podglądnąłem u nich bo ja korzystam jeszcze z darmowych 2000 kWh. Będąc w Kalabrii przypomniałem sobie że podczas pobytu na Sycyli też było czuć palone śmieci, nie jest to więc specjalność typowo polska. Muszę też powiedzieć że w krajach słowiańskich dostęp do normalnego gniazdka był dużo łatwiejszy a tutaj urasta to do jakiegoś wielkiego problemu. Ciężko tłumaczyć komuś nie znając włoskiego że do ładowania samochodu nie potrzebuję nic innego tylko gniazdko. Z tego co wygooglałem cena za kwh dla odbiorcy domowego to około 15 eurocentów. Na razie bezproblemowo podłączyłem się tylko w Wenecji na kampingu.

Dobrze że nie znam włoskiego aby czytać na przykład jakieś samochodowe fora, wtedy pewnie wyszłoby wszystko na wierzch

Ten I.D3 to z jakim nieeko modelem można porównać? Z Golfem, czy czymś mniejszym?

Jest nawet trochę większy od Golfa. Ale tak, śmiało można z nim porównać.

P. S. Ale nie z dwójką :-)

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka