Nie sprzedawaj.
Coraz częściej zdażają sie powroty do rajdów w sarym stylu, bo coś ten styl w sobie miał.
Do tego jak widać we wcześniejszych postach i także w tym można skrzyknąć ekipę tenerkowo/afrykową i swój "rajd" tanio i niekmercyjnie zrobić... i czym pojedziesz wtedy... nowym KATEm? ... można, ale chyba będzie mniejsza i wódka wieczorem też nie tak będzie smakowała::)))

Nie sprzedawaj... czym pojadzisz jak zrobimy tu na forum coś podobnego (pewnie mnieszego i taniej) jak na zdjeciach z radju weteranów do dakaru???

Spontaniczne wypady na XTkach jakieś były �� przy okazji innych spotkań.
A ćwiczenia z Wooodżit Sou wieczorową porą zawsze dobre, byle w dobrym towarzystwie ;)
Faktycznie klimat jest, jak kilka leciwych sprzętów pyrkocze w wesołej gromadce :at:
Tak czy inaczej, Babka ma swoje cieplutkie miejsce w garażu. I tam pozostanie:)
A jak przyjdzie nowe....
To Ona poopowiada temu KATu historie z wyjazdów gdzie była i co widziała.
A on opowie o swoich bogatych i emocjonujących historiach .. serwisowych:D
I tak zawiąże się między innymi nić porozumienia :)

Veronique Anquetil + Cyril Neveu 1984.

Paryż - Dakar i Tenere 600.

dzis na mojej tapecie. duzy serwis z myciem i wymianami :D

Mój ci on !:D
Taki piękny i czyściutki :dizzy:

I fotka albo dwie :drif: żeby banana nie było

Nie będę Cię Jurek uczył co i jak, ale jedno podpowiem.
W zaznaczonym miejscu jest ważny oring w kwestii odpalania motocykla na zimnym. Często to w ogóle nie ma lub jest z zestawów naprawczych taki jasno-zielony bardzo plastikowy... i działa to słabo. Objawia się to tym, że motocykl na zimnym "chodzi" 2-3-10 sekund i gaśnie i tak kilka razy.

Ja w to miejsce daję zawsze oryginał z ASO i problem znika, choć niekoniecznie musi tam być oryginał, wystarczy że będzie szczelny i odpowiedni.

No i generalna zasada z tym gaźnikiem ... jak działa to nie zmieniać ustawień pod żadnym pozorem... czyszczenie, serwis ok... ale zapięcie iglicy, poziom pływaka, dysze, piloty... jak jest ok - nie ruszać ustawień.

Wieczorem odpaliłem tenerę żeby sobie trochę pojeździć. Maltę poznańską mam 1,5 km ode mnie... postawiłem motor na skarpie, podziwiam, patrzę jak się znowu jezioro wodą napełnia. Aż nagle tenerka się glebnęła na bok na trawę. Nic się nie stało poza złamaną klamką sprzęgła tuż przy nasadzie.
I 1,5 km pchania. Niby nic, ale pierwsze 500m ostro pod górę::))]

PS. Klamka już wymieniona, ale chyba ja natnę trochę w połowie.

Dlaczego nie odpaliłeś z biegu i rozrusznika i zwyczajnie pojechać? No chyba że tylko kopaczkę masz.

Ma nawet odpreznik
Wiec
Trza się było bujnac z góry na 3 odpalić i pojechać.

Ale Mallory to atleta :) i byłoby niehonorowo :)

Może się nie znam ale czy klamka sprzęgła jest potrzebna do odpalenia ?