Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Umawianie i propozycje wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=71)
-   -   Himalaje indyjskie połowa września - ktoś się wybiera? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=29719)

przemo77390 29.01.2018 08:30

2 Załącznik(ów)
Co myślicie o takiej trasie: Co do niej jeszcze dodać aby niczego nie pominąć?

edar 29.01.2018 09:38

1 Załącznik(ów)
Dokładnie taką samą pętle zrobiliśmy 3lata temu, ale pojechaliśmy jeszcze doliną Zanskar do Padum. Droga tylko w jedną stronę, trzeba wracać tą samą trasą do Kargil.
Jakieś 240km w jedną stronę, trzeba doliczyć na to 4 dni. My do Padum dojechaliśmy w jeden dzień, ale już po ciemku, powrót rozbiliśmy na dwa dni. Lepiej zabrać tam zapas paliwa, co prawda jest stacja w Padum, ale akurat była zamknięta, jak by trzeba było to pewnie u lokalesów kupiłby paliwo.
Po drodze mija się 7 tysięczniki Kun i Nun, jakiś lodowiec, generalni traska przyjemna dla oka.

edar 29.01.2018 09:51

3 Załącznik(ów)
A tak tam wygląda.

przemo77390 29.01.2018 10:26

Cytat:

Napisał edar (Post 567948)
A tak tam wygląda.

Ślicznie i nie ma tłoku na drodze.

Podpowiedzcie czy warto brać swój namiot?

sambor1965 29.01.2018 18:27

Ta przez Killar jest dość ambitna. Tam się różne rzecz zdarzają. Trzy lata temu spędziłem 3 dni czekając aż przyjedzie buldożer. Dwa lata temu osobiście pracowałem na drodze z ludźmi pół dnia, bo sypnęło mocno z góry. W końcu wysadziliśmy zawał dynamitem.
Ostrożnie z planowaniem trasy. To boczna droga i nie ma tam żadnych priorytetów. Za to dużo, bardzo dużo przepaści. Wysokich przepaści. I trochę w sumie wstyd nie skręcić z Killar na przełęcz Sach w kierunku Dharamsala...

Gilu 29.01.2018 18:52

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 568065)
Ta przez Killar jest dość ambitna. Tam się różne rzecz zdarzają. Trzy lata temu spędziłem 3 dni czekając aż przyjedzie buldożer. Dwa lata temu osobiście pracowałem na drodze z ludźmi pół dnia, bo sypnęło mocno z góry. W końcu wysadziliśmy zawał dynamitem.
Ostrożnie z planowaniem trasy. To boczna droga i nie ma tam żadnych priorytetów. Za to dużo, bardzo dużo przepaści. Wysokich przepaści. I trochę w sumie wstyd nie skręcić z Killar na przełęcz Sach w kierunku Dharamsala...


Śni mi się nieśmiało

herni 29.01.2018 19:07

Gilu,oczywiscie zapisana w Google:D

Hetman 29.01.2018 19:16

Myślę, że łatwiej jest wylecieć z Delhi do Leh, niż odwrotnie. To, ze masz bilet na samolot to jedno, ale nie znaczy, że polecisz. Jakiś czas temu, w październiku, trzy dni próbowałem bezskutecznie załapać się na samolot z Leh do Manali. I zawsze wiało, albo lało, albo byli bardziej operatywni ode mnie. Po trzech dniach prób, odpuściłem i wynająłem z poznanymi w kolejce niemkami jeepa i jakoś dojechaliśmy. Nie mogę powiedzieć piniondze mi oddali za bilet, ale trzy dni na lotnisku w Leh to jak tydzień na dworcu kolejowym w Kutnie...

sambor1965 29.01.2018 20:24

Nie ma samolotów z Leh do Manali. Leh jest przewidywalnym lotniskiem i rzadko odwołują loty. Za to Kullu, które obsługuje Manali należy do najbardziej nieprzewidywalnych. Kiedys nie leciało nic przez tydzien. Ale mozna poleciec z Dharamsala lub pojechać autobusem - 16-17 godzin...

sambor1965 29.01.2018 20:26

A w ogóle lepiej jest w Spiti i Kinnaur niż w oklepanym Ladakhu. Ale w Ladakhu wyżej... A może sie tylko mi oklepał?

przemo77390 29.01.2018 20:41

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 568065)
Ta przez Killar jest dość ambitna. Tam się różne rzecz zdarzają. Trzy lata temu spędziłem 3 dni czekając aż przyjedzie buldożer. Dwa lata temu osobiście pracowałem na drodze z ludźmi pół dnia, bo sypnęło mocno z góry. W końcu wysadziliśmy zawał dynamitem.
Ostrożnie z planowaniem trasy. To boczna droga i nie ma tam żadnych priorytetów. Za to dużo, bardzo dużo przepaści. Wysokich przepaści. I trochę w sumie wstyd nie skręcić z Killar na przełęcz Sach w kierunku Dharamsala...

Dzięki za uwagi. Masz rację że nie ma sensu się na siłę pchać tylko dla przepaści. Czyli mówisz żeby zmodyfikować tak trasę: https://goo.gl/maps/1J4QknjFUT12

sambor1965 29.01.2018 21:05

Droga prostuje się daleko za Killar, dopiero w Udaipur. Będzie mnóstwo kawałków z dużą ekspozycją. Zero turystów i zero wsparcia. A Sach pass jest jedną z najtrudniejszych przełeczy ze względu na pogodę. Jest dużo niższa niż ladackie, ale sięga tam monsun i pizga śniegiem regularnie. Radzę ubrać się jak Marco na Nordcap ;)

przemo77390 29.01.2018 21:38

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 568112)
Droga prostuje się daleko za Killar, dopiero w Udaipur. Będzie mnóstwo kawałków z dużą ekspozycją. Zero turystów i zero wsparcia. A Sach pass jest jedną z najtrudniejszych przełeczy ze względu na pogodę. Jest dużo niższa niż ladackie, ale sięga tam monsun i pizga śniegiem regularnie. Radzę ubrać się jak Marco na Nordcap ;)

Czyli odradzał byś Sach pass. To jaką trasę być proponował z Korzok - Keylong w stronę Srinagar

Możesz mnie jeszcze naprowadzić na czaso- przejazdy. Zakładam
Start 9 - powrót 21 Srinagar, razem 13 dni

Srinagar - Kargil: 1 dzień
Kargil - Lech: 1 dzień
wszystko co w okolicach Leh i po drodze do Korzok: 5 - 6 dni
no i ta rasa https://goo.gl/maps/ufyRATVmrzr: 4 dni

1 dzień zapasu zostaje.

edar 29.01.2018 23:24

10 Załącznik(ów)
Srinagar - Kargil, Kargil - Lech, tak jak piszesz po jednym dniu.
Srinagar - Kishtwar 1dzień
Kishtwar - Keylong (przez Killar) 1 dzień, nam zeszło 2 dni ale w Kishtwar mieliśmy wymianę napędu w jednym moto i ruszaliśmy jakoś dopiero po południu
Leh - Khardungla - Bangong Co - Hang La - Korzok - Leh zrobiliśmy w 4dni
Manali - Leh 3dni
Nam w sumie wyszło 16 dni na moto.
Musisz liczyć, że coś się zpierdoli w moto i trochę czasu ucieknie, nam np. poszło:
- sprzęgło (połączenie linki z wodzikiem)
- gażnik
- napęd
- spawanie stelaży
- pana 2x
- zerwany łańcuch
...nie ma bata coś się napewno spierdoli:D

kristoch 30.01.2018 00:51

Himalaje indyjskie połowa września - ktoś się wybiera?
 
3 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 567243)
Przemo, droga którą wyrysowales z Pangong na poludnie jest nie do zrobienia legalnie. Nie daja na nia pozwolenia, można się przemknąć, ale można sobie napytać kłopotów.


Dobrze, że nie wiedziałem jak tam byliśmy.
Dyskusja odbiegła trochę ale ten odcinek uważam za najpiękniejszy z całej trasy jaką zrobiliśmy więc go jednak polecam...
O tym, że nasze pozwolenie nie obowiązuje od Pangong do Loma bend dowiedzieliśmy się na posterunku w tym ostatnim.
Negocjacje zaczęły się poczęstunku czekoladą i przeszły przez przegląd zdjęć i żądania skasowania nagrań z kamery by zaowocować impasem przy eskalacji do dowódcy posterunkowego i nakazem powrotu.
Strategię negocjacyjną oparliśmy o brak paliwa na powrót, a właśnie chcieliśmy wyjechać ze strefy zakazanej więc ich nakaz powrotu był bez sensu. Poza tym szacunek do każdego z urzędników ważnych instytucji itp. itd.
W rzeczywistości jednak to chyba głupota i niewiedza, że nie wolno nam tam być pozwoliła nam przejechać tamtędy. Notabene kilka kilometrów od granicy spornej z Chinami. Z perspektywy czasu to wyglada zabawnie ale tam było jednak totalne pustkowie.
Kilka zdjęć...
Załącznik 77585

Załącznik 77586

Załącznik 77587

sambor1965 30.01.2018 01:48

IMHO ładowanie się w drogę przez Killar jest dyskusyjne i nie polecam tego. Moto na pewno się spieprzy nie raz... Taki urok tych sprzętow. Uparłeś się na start ze Srinagaru - wiem, że tam ładnie, ale jest moim zdaniem zbyt wiele niewiadomcyh po drodze, by być pewnym, że zrobi się to na czas. Zwłaszcza, że trzyma was koniecznosc oddania motocykli i samolot. Może się uda, ale może się nie udać. I szansa na to, że coś klapnie jest zbyt duża.
Dlatego między innymi nie robimy imprez, które mają w planach Srinagar.
Sa takie lata, że Rohtang jest zamknięty przez kilka dni, a co dopiero boczne drogi. Tam się potrafi kawał góry obsunąć i pozamiatane z terminami. W Spiti z chłopakami przenosiliśmy nasze Afryki przez 200 metrowe zwalisko wysokie na ponad 2 metry. Zaczęlismy rano, skonczylismy po 22. Ale nie zawsze się da to zrobić.

kristoch 30.01.2018 09:15

Aaa, żeby nie było... Też uważam, że Srinagar (szczególnie na zakończenie) to ryzykowny pomysł. My zrobiliśmy sobie w sumie 4-5 dniowy bufor na całej trasie i mieliśmy szczęście, że nie musieliśmy go użyć.
Tak się złożyło, że po lądowaniu w Delhi spotkaliśmy chłopaków z Polski, którzy zamierzali przejechać bardzo podobną trasę co my tylko w przeciwnym kierunku, zaczynając od Manali w górę. Samolot powrotny tez mieliśmy w tym samym momencie. Gdy spotkaliśmy się na lotnisku po 2,5 tygodnia my zrobiliśmy 3kkm, a oni nieco ponad 1kkm. Jednego zwozili z góry bo się nie zaaklimatyzował, 1 dzień czekali na odblokowanie drogi itp. My mieliśmy fuksa zwyczajnie.
Rozumiem, że decyzja o starcie ze Srinagaru zapadła ale jeśli mogę coś podpowiedzieć to np. ostatnie 30-40% trasy zaplanowałbym łatwo, z dużym zapasem tak by można je przelecieć na upartego w zdecydowanie krótszym czasie. No chyba, że możecie sobie pozwolić na zakup nowych biletów powrotnych i późniejsze oddanie moto.
Powodzenia!
:-)


Sent from my iPhone using Tapatalk

przemo77390 30.01.2018 10:05

1 Załącznik(ów)
Dzięki wszystkim za poradę. Zrobiłem jeszcze raz wstępne założenia z powrotem już z Korzok tą sama trasą do Srinagar (chyba że można małe modyfikacje wprowadzić - podpowiedzcie, daje to 2-3 dniowy bufor i to chyba będzie najlepszy Plan. Chyba wystarczająco się napatrzymy w tamtych rejonach)

Druga opcja to na upartego dalej przez Keylong do Srinagar - jednak to będę odradzał chłopakom i dziewczynom. Powiedźcie mi za Keylong w stronę Srinagar jest tak ładnie jak do Korzok?

Wiem że mogłem inaczej trochę poplanować (teraz pewnie założyłbym mniej czasu na Jaipur i okolice, który też chcemy oblukać) ale ze Srinagar nie chciałbym rezygnować bo strasznie chcemy zobaczyć Kaszmir, nie wiemy czy tam jeszcze trafimy.

kristoch 30.01.2018 11:04

Czasy z Google są zdecydowanie optymistyczne. IMHO Korzok-Leh-Kargil-Srinagar to minimum 3 dni. Jak nic się nie stanie. Na tę alternatywną traskę podeśle później info z naszej podróży tylko coś sprawdzę.


Sent from my iPhone using Tapatalk

sambor1965 30.01.2018 12:24

sprawdziłbym co google maps mówi o czasach wejścia na Nanga Parbat. A tak serio to najbardziej spowolnicie się na tych trasach sami. Robiąc zdjęcia. Mierzona GPSem średnia dzienna oscyluje wokół 27 km/h. Rzadko robię w Himalajach 200 km. 300 nie zrobiłem chyba nigdy. I Wam nie życzę. Będziecie wolniejsi od ciężarówek. Serio. Dlaczego? Bo
wysokość, zmęczenie, widoki, wyprzedzania, ruch lewostronny, awarie, obiady, tankowanie, zwiedzanie, załatwianie pozwoleń, gadanie z innymi bajkerami, zdjęcia.
Spadam z tego wątku już się nawymądrzałem. Powodzenia

kristoch 30.01.2018 13:38

I cd...
https://trips.furkot.com/ts/pQaQtY
Zerknij fa naszą faktyczną trasę z noclegami i zobacz jakie odległości udawało nam się dziennie pokonać. Poza dniami odpoczynku, praktycznie zero zwiedzania i pełny dzień jazdy bez ociągania się.
Karzok-Keylong daliśmy radę ale na styk. Dalej nie wiem.
Poniżej odcinek z Sach Pass: lokalny biker odradził nam jazdę przez Pathankot i Jammu - duże miasta i b.ruchliwa droga. Polecił nam alternatywną drogę przez Mahanpur, Sunal do Udhanpur - powiększ mapę w linku to zobaczysz szczegóły. To boczna droga ale na przedgórzu, cały czas asfalt i umiarkowany ruch - cywilizacja. Za to z Udhanpur wróciliśmy na główną drogę i tam był remont drogi i sajgon. Z Udhanpur wyjechaliśmy ok 8:00 i w Srinagar byliśmy ok 18:00 bez postojów (z wyjątkiem 1h na naprawę przebitej dętki) - jazda generalnie po bandzie ze względu na ruch. Mieliśmy zdążyć na 17 i się nie udało. Zobacz pierwsze sceny z filmiku - to wyjazd z Udhanpur - nie pamietam czy już nie załączałem:
https://youtu.be/cQQvu0nQcng

Pozdro

Gilu 30.01.2018 20:10

Cytat:

Napisał sambor1965 (Post 568220)
sprawdziłbym co google maps mówi o czasach wejścia na Nanga Parbat. A tak serio to najbardziej spowolnicie się na tych trasach sami. Robiąc zdjęcia. Mierzona GPSem średnia dzienna oscyluje wokół 27 km/h. Rzadko robię w Himalajach 200 km. 300 nie zrobiłem chyba nigdy. I Wam nie życzę. Będziecie wolniejsi od ciężarówek. Serio. Dlaczego? Bo
wysokość, zmęczenie, widoki, wyprzedzania, ruch lewostronny, awarie, obiady, tankowanie, zwiedzanie, załatwianie pozwoleń, gadanie z innymi bajkerami, zdjęcia.
Spadam z tego wątku już się nawymądrzałem. Powodzenia

Doświadczonych warto słuchać,w tym wątku akurat doradzają ci którzy mają coś do powiedzenia

przemo77390 31.01.2018 07:40

Dlatego tez się tu dopytuje. Szkoda że Sambor pisze ze nie będzie tu zaglądał - dzięki za dotychczasowe uwagi.
kristoch również dzięki.

Trasa ułożona pod 200 kilometrów na prawie każdy dzień, choć bywają mniejsze dystanse. Jeżeli wszystko sprawnie będzie przebiegało (co najważniejsze aby organizmy w miarę dobrze znosiły chorobę wysokościową) to jest szansa na zrobienie kółeczka z zastrzeżeniem ze dwa ostatnie dni to po 250 km do zrobienia. Jeżeli będzie źle i dużo awarii lub jakieś przestoje na drodze to wycofujemy się znowu do góry do góry z Korzok - widziałem że może coś będzie można pokombinować na powrocie z drogą ale to się zobaczy.

W tej chwili do załatwienia sprawnie Permit na Leh i przepustka na Korzok - jak się uda sprawnie to ogarnąć to też ma wpływ na resztę.

ILP (Inner Line Permit)
Czy jest możliwość załatwienia ILP od razu na więcej dni. Z tego co się orientowałem ILP potrzebny jest do eksploatacji Changtangu, którego tylko niewielki fragment leży na terytorium Indii. Reszta - należy do Tybetu. Docelowo dojazd do Pangong Tso i Tso Moriri. I tu pytanie ponoć na każdą z tych tras jest wymagane 7-dniowe pozwolenia. Cy po zwiedzeniu Pangong Tso trzeba wracać po nowe ILP na Tso Moriri. Dodatkowo permit na Khardung La.
Gdzie pozwolenie na Korzok?

Tu jest trochę info o ILP https://www.ekashmirtourism.com/leh-...-line-permits/ ale prośba o info od doświadczonych jak powyżej.

Permit przez Internet, czy ktoś próbował, czy to nie fikcja? https://www.lehladakhindia.com/innerline-permits/

Protected Area Permits were already available online from the same official website www.lahdclehpermit.in. All foreign tourists should go through the website to obtain the protected area permits.
Obszary chronione są już dostępne online na tej samej oficjalnej stronie internetowej www.lahdclehpermit.in. Wszyscy turyści zagraniczni powinni przejść przez stronę internetową w celu uzyskania pozwoleń na obszar chroniony.

http://devilonwheels.com/ladakh-inne...e-online-2017/

These permits are not required for traveling on Manali – Leh Highway or Srinagar – Leh Highway or Zanskar Valley.
Zezwolenia te nie są wymagane do podróżowania autostradą Manali - Leh lub Srinagar - Leh Highway lub Zanskar Valley.

Dalsze porady mile widziane.

kristoch 31.01.2018 08:40

My kupiliśmy permit w Leh na 7 dni, na cały obszar i przejechaliśmy na nim Khardung La, Pangong i Moriri/Korzok. Pozwolenie kupowane w tzw. agencji turystycznej, których sporo w Leh. To nie jest od ręki załatwiane.

kristoch 31.01.2018 09:09

Cytat:

Napisał kristoch (Post 568225)
Karzok-Keylong daliśmy radę ale na styk. Dalej nie wiem.


Sorry ale pomyliłem miejscowości: na styk to zrobiliśmy Karzok-Serchu, a do Keylong jest kolejne pół dnia. To wszystko była jazda bez poważniejszych przeszkód. Wychodzi dokładnie jak pisał Sambor: 200km/dz to max.

przemo77390 31.01.2018 10:55

Ktoś jeszcze próbuje wejść n zrobienie permitu online - mi się nie chce przerzucić strona dalej?

https://www.youtube.com/watch?v=Qr8wbmVctcw - instrukcja ale nie chce się załadować apka i jeszcze takie coś https://www.youtube.com/watch?v=4BriPNZLn2Q - http://admis.hp.nic.in/ngtkullu

herni 31.01.2018 16:10

Cytat:

Napisał Gilu (Post 568342)
Doświadczonych warto słuchać,w tym wątku akurat doradzają ci którzy mają coś do powiedzenia


tez mi się to podoba ,dużo nam to pomoże !Z góry dziękujemy!

magyar 31.01.2018 18:43

Cytat:

Napisał edar (Post 567583)
Dokładnie, nas też cofnęli z tej drogi.

Do jeziora Pangong jest tylko jedna legalna droga (od Tangtse)?

Taki przejazd też jest już w zakazanej strefie?

https://www.google.pl/maps/dir/33.74...d2a906!1m0!3e0

http://lh3.googleusercontent.com/I3s...k=w849-h651-no

kristoch 31.01.2018 19:57

Cytat:

Napisał magyar (Post 568557)
Do jeziora Pangong jest tylko jedna legalna droga (od Tangtse)?



Taki przejazd też jest już w zakazanej strefie?



https://www.google.pl/maps/dir/33.74...d2a906!1m0!3e0



http://lh3.googleusercontent.com/I3s...k=w849-h651-no



Droga legalna jest tylko jedzie przez góry. Dokładnie taką trasą jak wyznaczyłeś chcieliśmy jechać ostatnio w czerwcu 2017. Sęk w tym, że na posterunku w Chushul (druga kropka na Twojej trasie od Pangong) żołnierz nas nie puścił twierdząc, że coś się zawaliło/obsunęło. Dlatego pojechaliśmy dookoła. Bez sensu bo skierował nas w niedozwolony teren i mogliśmy mu nie mówić lub olać i sami sprawdzić ale z perspektywy dzisiejszej to fajnie wyszło bo dobrze się skończyło.
Tam sytuacja zmienia się tak dynamicznie, że nie ma co planować bardzo dokładnie bo trasę i tak wyznaczy życie/góry - nie wchodząc w dyskusję światopoglądową nad tym co/kto ją wyznacza bo na pewno nie my ;-)

przemo77390 08.02.2018 09:17

Fajny nawet artykuł: http://devilonwheels.com/how-to-plan...r-leh-highway/

stary1111 02.03.2018 22:03

1 Załącznik(ów)
Dla wszystkich planujących załączam mapę, może się przyda. Na miejscu nic więcej nie potrzeba do nawigowania, innych dróg nie ma :).
Jak ktoś ma 3 tygodnie to polecam wynajem motocykla w Delhi, warto poczuć klimat jazdy po nizinach No i oczywiście po Delhi - niezapomniane wrażenia gwarantowane.

Przy wynajmie motocykla warto zajrzeć do filtra powietrza, my wyrzuciliśmy swoje jak nie dało się już jechać pod górę na 1 biegu po wcześniejszym rozebraniu i sprawdzeniu gaźnika na jednym z zakrętów (gaźnik oczywiście był czysty). Bez filtra maszyny odzyskały brakujące 80% mocy.

Dobrze tez mieć jakąś maziugę do łańcucha inaczej pozostaje tylko polewanie łańcucha spalonym olejem w przydrożnych warsztatach.

No i najważniejsze TATA ma zawsze rację i pierwszeństwo 😄. Jak człowiek to sobie uświadomi to wszystko staje się proste.

Blow Horn i do przodu

Boski-Kolasek 04.03.2018 17:54

Tez wyciaglem kilka razy filtr....kilka razy tez musialem odpuscici bo wyzej juz nie chcial Bulecik jechac z gratami i dwoma osobami na pokladzie :)

przemo77390 05.03.2018 07:16

Ach aż wam zazdroszczę że już macie za sobą bo chciałbym już tam być i to przeżyć.

Gilu 05.03.2018 10:54

Ja odwrotnie,pociąga i intryguje mnie nieznane

Sub 05.03.2018 11:40

Samo oczekiwanie ma swój urok i swoją moc :)

magrafb 05.03.2018 15:04

Wyjazd coraz bliżej, jakieś konkrety odnośnie ekipy, szanowanych kosztów.
Nie ukrywam że kierunek strasznie mnie intryguje

Sub 05.03.2018 16:07

Bilety kupione, termin zaklepany. Wyjazd w terminie 2-22 września, 4 kierowników, koszty biletów 2 tys./os. (Wiedeń-Delhi-Leh + powrót), wynajem motocykli 16 dni/1500 pln + paliwo. Reszta już zależy od zasobności portfeli i fantazji ich właścicieli...;)

calgon 15.03.2018 13:41

Ja zacząłem póki co od kupna mapy🙈

Sub 18.08.2018 22:22

Zostało dwa tygodnie do wyjazdu...

https://i.imgur.com/UEG1iCEl.jpg

Data ostatniej aktualizacji: 14.08.2018

Treść aktualizacji: wprowadzenie nowego formatu ostrzeżenia

Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże, które nie są konieczne do indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmir (poza regionem Ladakh). Na terytorium stanu, w tym w Śrinagarze, dochodzić może do zamachów terrorystycznych i starć ze służbami porządkowymi. W zależności od rozwoju sytuacji, władze mogą wprowadzać stan wyjątkowy. Dochodzić może do ograniczeń w transporcie drogowym i lotniczym oraz do przerw w dostarczaniu Internetu i działania sieci komórkowych.

Na pozostałym terytorium Indii, MSZ zaleca zachowanie szczególnej ostrożności w związku z zagrożeniem terrorystycznym.


:Sarcastic:

Gilu 03.10.2018 08:21

https://www.facebook.com/groups/theh...9358176160777/

Jechaliśmy tą drogą kilkanaście dni temu

Sub 03.10.2018 09:00

Dla "nieposiadaczy" fb ;)
Śnieg zaczął padać w dniu naszego wyjazdu...:dizzy:
>>> VIDEO

https://i.imgur.com/oNkgiPWl.jpg

Pirania 03.10.2018 17:03

Gdyby Was dorało w górach 4 dni wcześniej to byłoby... byłaby przygoda..;)

herni 03.10.2018 19:50

Cytat:

Napisał Sub (Post 603732)
Dla "nieposiadaczy" fb ;)
Śnieg zaczął padać w dniu naszego wyjazdu...:dizzy:
>>> VIDEO

https://i.imgur.com/oNkgiPWl.jpg


Mało brakło ..... a znowu byśmy się spóźnili na samolot!

Sub 08.10.2018 23:15

Nadal nie mogę się jeszcze odgrzebać z zaległości rodzinno-zawodowych, dodatkowo utrudniają "gymby z przedwyborczych plakatów", więc tylko krótko podsumuję (może kiedyś wystarczy czasu na szersze refleksje czy film).

15 dni czystej frajdy z jazdy, 2700 km, przejechane chyba wszystkie przejezdne przełęcze w naszym zasięgu, 1 kapeć, kilka paciaków, milion wspomnień, zapachów, nowych smaków i poznanych, życzliwych ludzi... chcę tam wrócić już jutro...:mur:

Jeśli tylko jedno z tych zdjęć może stać się inspiracją dla kogoś do jego własnej podróży w tamten rejon - będzie nam miło...:)

https://i.imgur.com/HOZf9wrh.jpg

https://i.imgur.com/EuD6TTDh.jpg

https://i.imgur.com/08lm4AGh.jpg

https://i.imgur.com/S6yRFCGh.jpg

https://i.imgur.com/825REe0h.jpg

https://i.imgur.com/nghRD6Ch.jpg

https://i.imgur.com/911gj0qh.jpg

https://i.imgur.com/4b7TP8kh.jpg

https://i.imgur.com/opiRCwCh.jpg

https://i.imgur.com/Tbs3nObh.jpg

https://i.imgur.com/PrT8DYSh.jpg

https://i.imgur.com/CNKmCGDh.jpg

https://i.imgur.com/KqZd0m9h.jpg

https://i.imgur.com/DxWMaYSh.jpg

https://i.imgur.com/RQ3UP0Bh.jpg

https://i.imgur.com/AkHgYfMh.jpg

https://i.imgur.com/f7Wq6yHh.jpg

https://i.imgur.com/mmcCc3Wh.jpg

tyran 09.10.2018 00:47

Marzenie...
Pięknie!
Zbieraj się i pisz!

madafakinges 09.10.2018 09:24

Czekamy na relacje.

Nynek 09.10.2018 09:39

Czad !! :Thumbs_Up:

Chyba piździło strasznie sądząc po ubiorach?

herni 09.10.2018 10:18

Cytat:

Napisał madafakinges (Post 604838)
Czekamy na relacje.


Nie ma co relacjonować! Ujnia była straszna !:haha2::haha2:

Sub 23.11.2018 10:59

Przeniosłem relację >>> tutaj

Rychu72 04.02.2020 09:09

Cytat:

Napisał kristoch (Post 541958)
Może Ci się przyda - trasa, którą zrobiliśmy teraz w czerwcu w ok dwa tygodnie: https://trips.furkot.com/ts/pQaQtY. Polecam przejazd od drugiej strony czyli od Srinagaru ze względu na bardziej stopniowe robienie wysokości. Gdybym jechał jeszcze raz to odpuściłbym sobie zwiedzanie Delhi, Shimli i szybciej jechał w góry wysokie. Aha - trasa pomiędzy Pangong i Tso Moriri jest niedozwolona ale my o tym nie wiedzieliśmy...

Do przejechania z plecaczkiem?
Masz może GPX?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.