Artykuł jest dobry, prawda sama nieskalana. Statystyki, że mucha nie siada i w ogóle zesra się jeszcze z wrażenia.
Ale co z tego jeżeli to jest na o portalu dla motocyklistów? Przecież my o tym wiemy. |
Cytat:
pochodze z malej miejscowosci - 6k mieszkancow... przylecialem do Polski na urlop... i nie wierze w to co tu sie dzieje w sloneczne dni... non stop slychac ryk szlifierek... dzieciaki sobie nakupily sprzeta a teraz tszodza na miescie... oczywiscie tlumik przelotowy coby byl wiekszy lans... i sie dzieje - jazda na kole na rynku... przegazowki za kazdym razem jak na chodniku pojawia sie dziewczyny... ost. bylem swiadkiem sceny: przelatuje po osiedlu szlifiera... z dala słychać sygnały przejeżdża radiowóz na sygnale... po drugiej stronie osiedla slysze walenie do bramy garażowej i nawolanie: "Michał - otwieraj szybko..." radiowoz przejechał - ale motocyklista juz był w garażu... potem sie dziwic dlaczego Policja sie tak czepia motocyklistow... motocyklisci sie w wiekszosci przypadkow sami zabijaja... jakis czas temu - jakis chlopak przyjechal z pracy za granica do rodziny... postanowil z kumplami zrobic otwarcie sezonu... nakrecic filmik... troche popisow... jazda na kole, zakret, drzewo... smierc na miejscu... http://pilskiesprawy.pl/news.php?id=1232 czy zginalby jadac na 2?? czy gdyby filmik nakrecali na placu? a wypadki z udzialem samochodow?? czy wyprzedzanie na 3 jakiego dzis bylem swiadkiem jadac puszka bylo rozwazne?? czy fakt ze jestem motocyklista a go nie widzialem do ostattnich chwil - znaczy ze jestem lipnym kierowca, motocyklista?? uwazam, ze artykuł jest napisany jak wiele innych - dla motocyklistow... po to abysmy po przeczytaniu czuli sie usprawiedliwieni... wg mnie - nikt o nas nie zadba, jesli nie zadbamy o siebie sami... jazda rozwazna, wg mnie to jedyny sposob na przetrwanie... |
Zaleta czy nie, takie są realia, że coraz więcej motocyklistów .
Idiotów nie brakuje zarówno wśród motocyklistów jak i kierowców samochodów. Zaletą motocyklistów idiotów jest to, że na ogół giną sami, natomiast młodzi dynamiczni w tuningowanych golfach III często zabierają ze sobą także ludzi z samochodu z przeciwka. Wracając do sedna. Zaleta dużej ilości jest to, że widok motocyklisty stanie się na tyle powszechny, ze będzie traktowany przez innych jako stały uczestnik ruchu , na którego podobnie jak na samochód trzeba zwracać uwagę i to bez znaczenia czy zapier... 180 czy buja się 50 km/h. Niezależnie od sympatii będzie większe wyczulenie na motocykle na drodze. |
Eee, nie ma to jak szablonowe myślenie :(
Wczoraj na moich oczach motocykl przywalił w bok samochodu. Sytuacja typowa, motocyklista lekko zaryzykował i chciał przelecieć obok wolno jadącego samochodu, a samochód akurat skręcił w prawo (ruch lewostronny). W samochodzie siedział całkowicie zamotany młodzian- widziałem co wcześniej wyprawiał, a motocyklista coś koło 60-tki, także szał młodości miał raczej za sobą. Nikt nikogo nie nienawidził, nikt nie był nastawiony negatywnie. Po prostu się zdarzyło, chwila nieuwagi z obu stron i już :( Na szczęście motocyklista nie walnął centralnie w bok, tylko pod kątem, a 5 sekund później znalazł się ktoś, kto wiedział co robić, i dosłownie minutę póxniej był na miejscu ratownik ze sprzętem, tez przypadkowo nadjechał. I jak tak sobie o tym myślę to nasuwają się wnioski: 1 oczywisty: myśleć musimy za wszystkich 2 oczywisty: wolno jadący samochód na drodze to poważne zagrożenie 3 oczywisty do naszych ratowników: dawajcie tu zaraz na forum kawę na ławę wszystko o postępowaniu przy wypadku motocyklisty! co robić, a czego nie robić. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.