Moim zdaniem na szlifierę - integral, na Afryczkę - szczękowiec :D

Ja bym zrobił taki podział:
szlifiera - integral
Afryczka asfalt, lekki teren, lasek, łączka... - szczękowiec
Afryczka teren taki jak tygryski lubią najbardziej, błotko, deszcz, piochy, kamloty, podjazdy, zjazdy - enduro
:cool:

A integral w terenie wygląda tak jak to widać obok w moim avatarze :)

Myślę że w pozycji w jakiej się siedzi na Afryczce waga kasku ma mniejsze znaczenie niż np na ścigu gdzie siedzi się w pozycji mocno pochylonej ...

mam Marushina X-moto mono. Jak chcesz wiatru to dajesz w goglach teraz trochę wieje w nos, a szybka rewelacja w kiepską pogodę i traskę, choć wygląd nieco kosmiczny, ale to rzecz gustu przymierzyłem tego i od razu przypasował. Daszek demontowalny i jakis tzw. kołerz przeciwko spadaniu z głowy, ale to akurat nie wiem czy nie gadżet. Może ktoś wie na ten tmat więcej. dałem za niego ok.500 zł. był jakis rabat bez watu.

A ta pewna prędkość to tak +/- ile?

Ok, mowicie, ze na turystyczna afryke to szczekowiec, ale w sumie dlaczego, ma same wady w stosunku do integrala, jedyna zaleta to podnoszona szczeka, czy aby napewno warto pominac wszystkie wady szczekowca dla jednej zalety ?

Polecam Ci Multitec bo go testowalem wraz z schubert c2, marze o nim bo przy tankowaniu nie trza sciagac kasku i palic tez w nim mozna. Jak bedzie za duzo kasy to go kupie. Aktualnie mam Shoei integral.

Jedyna ale za to jaka zaleta ...

W szczękowcu można :

1. Palić
2. Jeść
3. Rozmawiać z kimś
4. Pić piwo
5. Lansować się na mieście (w integralu nie widać twarzy)
6. Uprawiać seks oralny
7. Golić się

itd itp Mam wymieniać dalej ? :lol8:

punkt 6 :lol8::lol8::lol8:

Mysle o punkcie 6, on mnie przekonuje. Natomiast do jedzenia wole zdejmowac kask, do palenia tez, rozmawiam bez kasku.
I nie wiem, teraz tez jezdze w shoei tylko integralnym, jednak juz sie zuzyl i musze kupic cos nowego.
Przez tyle lat dawalem rade w integralu i caly czas mysle czy szczekowy jest mi potrzebny.