Większość woli omijać/naginać lub po prostu łamać przepisy niż z nimi walczyć ale szacunek dla tych którym się chce drążyć w betonie łyżeczką od herbaty.

Trudno będzie coś zmienić, chyba.... Motocykli i quadów do lasu zapewne i tak nie wpuszczą...

ALE: jakikolwiek sygnał, że LP nie są prywatnym folwarkiem bardzo się w kierunku ALP przyda.
Np. dlaczego szlabany na drogach wjazdowych? Przecież wypadkowi lub zasłabnięciu może ulec rowerzysta,
piechur... Zamknięty szlaban opóźnia dotarcie pomocy, nie wiemy nawet czy tak nie było w przypadku Orzepa
(niby jak jechaliśmy na miejsce, to szlaban był otwarty, ale skąd pewność czy karetka np. nie czekała zbyt długo).

O tym NA PEWNO warto pisać do zarządców majątku znacjonalizowanego prawem komuny.

EDIT: i ja dołączyłem się do dyskusji: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=679139#679139

Przebrnąłem przez wątek. Naprawdę "beton", że włosy z głowy rwać. Pomijam próby "ewangelizacji" mazeniaka (filozoficzno-egzystencjonale a tym samym zbyt abstrakcyjne dla odbiorcy) ale ex prawi w wątku pragmatycznie i zdroworozsądkowo w sposób pozwalający na rzeczową dyskusję. A i tak co chwile w wątku pojawia się kolejny lesnik i krzyczy "a u was to biją murzynów":mur: W miarę rozwoju dyskusji postaram się włączyć.

PS dzięki Panowie, że wam się chciało zaczynać. Mimo wszystko myślę, że warto pokazywać inny punkt myślenia. Kropla drąży skałę itd.

poproszę o pomoc... jest to ich forum... gdzie jak nie tam właśnie możemy się jasno wyrazić...
nie pozwólmy też aby wykorzystywali śmierć Orzepa dla własnych celów propagandowych...

jutro zamierzam obdzwonić kilka nadleśnictw, ciekaw jestem czy coś się.zmieniło, czy ktokolwiek z nich udzieli mi jasnej i klarownej odpowiedzi gdzie są drogi dopuszczone do ruchu

Nie wiem czemu ma służyć ten wątek (jest już wątek o jeżdzeniu po lesie) , a czemu ma służyć podpieranie się tragedią naszego forumoweego kolegi - nie wiem ?.
Tak to oczywiste że pismo opisujące ten wypadek jest hmm... mało "precyzyjne" to typowy jak to już ktoś nazwał "dupochron". Napewno notatka policyjna będzie bardziej profesjonalna.
Ton opisu jest jednoznaczny i napewno krzywdzący dla samego Orzepa jak i jego przyjaciół którzy z nim tam byli feralnego dnia ale nie dajmy się zwariować to przecież nie zakazy doprowadziły do tragedii.
Wyjątkowy splot fatalnych wydarzeń i ten cholerny dąb pośrodku niczego ...
pech , przeznaczenie nie wiem ja nie ogarniam tego.

Dlaczego powtsał "dupochron"?. Dla uniknięcia odpowiedzialnosci materialnej za szkody powstałe na terenie LP objętych "zakazem".
Dziwicie sie ? Ja nie za bardzo bo sporo lesnych dróg jest w naprawdę kiepskim stanie , oczywiście nie dla wprawnych "terenowców" ale terenowym gamoniom (ja naprzykład ;) ) mogą sprawić kłopot .
Następny aspekt załózmy że poruszamy się legalnie po wszystkich leśnych drogach , super nie . Ale co zrobić z ludzmi którzy będą pragnęli uczynić z tego żródło stałego dochodu?
Tak są tacy , ba jest ich wielu . Z wyłudzania odszkodowań od zarządców dróg żyje w Polsce spora grupa pomysłowych ludzi. No a drogi leśne otwieraja szerokie perspektywy w tej materii. To naprawdę nie jest tylko moja wybujała wyobrażnia.

Mam jeszcze tylko jedno pytanie do piszących w tym wątku napiszcie ilu z Was mieszka u stóp lub chociaż w bezpośrednim sasiedztwie lasu ?
Z moich obserwacji wynika że zdecydowanie odpowiada mi "beton w zielonych czpeczkach" niż syf w zielonych zagajnikach.

Pozdrawiam

Też nie rozumiem po jaka cholere w to Orzepa mieszacie?

Ale kto miesza..? bo teraz to ja nie rozumiem
powstał paszkwil... szeroko komentowany na forum leśników, do tego poszli dalej
chcą na tym przykładzie jak i na wielu innych wnioskować o zaostrzenie kar za wjazdy do lasu
http://swidnica24.pl/niszcza-lasy-niosa-smierc/

ja się z tym nie godzę, zarówno nie chce aby Śmierć Orzepa była czyimś narzędziem propagandy, jak i nie godzę sie z wrzucaniem nas do jednego worka z orającymi las quadami i crossami.

apeluję zatem do leśników o udostępnianie choć małej czesci dróg na przejazd.
co w tym złego..?

Panowie mieszacie parę różnych spraw.
Po pierwsze więc rzeczywiście bardzo przykro , że dopiero czyjaś tragedia powoduje w naszym kraju gorące dyskusje na różne tematy a na dodatek najczęściej po kilku dniach emocje opadają i nic się nie zmienia.
Po drugie żadne apele do leśników nic tutaj nie zmienią , ponieważ przepisy tworzy ustawodawca czyli sejm , a leśnicy są tylko ich wykonawcami - to zupełnie odwrotnie niż się to nazywa - gdyby to był ich prywatny folwark to można by do nich apelować , a tak to nie ma sensu bo zawsze będą się zasłaniać ustawą co zresztą jest zrozumiałe.
Po trzecie jeśli już mowa o przyczynach zakazu wjazdu pojazdami silnikowymi do lasu to raczej są nimi:
-zagrożenie pożarowe (np. nagrzewające się do kilkuset stopni katalizatory mogące wywołać pożar) ;
-kradzieże drewna ( na plecach trudniej wynieść w ciągu nocy ileś tam kubików drewna niż wywieżć w busie lub bagażniku) ;
-szeroko pojęta ochrona przyrody ( bardziej lub mniej słusznie ale większy krzyk robią tu ekolodzy niż leśnicy).
- zaśmiecanie lasu - naprawdę mnóstwo ludzi wysypuje śmieci wszelkiego rodzaju , a swobodny wjazd będzie oznaczał jeden wielki śmietnik w lesie - niestety społeczeństwu dużo pod tym względem brakuje :(
Jeśli zaś chodzi o samo pismo ... cóż - tak niestety działają wszelkie drogi urzędowe i myślę że nikt nie chciał nikogo urazić ale ludzie na stołkach po prostu tak reagują na różne rzeczy - napisał znaczy zareagował , znaczy nie będą się czepiać ..

szarik ma rację, w mojej ocenie należy napisać list do adresatów pisma RDLP we Wrocławiu, przedstawiając fakty ze strony uczestników tego feralnego przejazdu, tak by adresaci nie odnieśli wrażenia że wpadła tam banda lekkomyślnych motocyklistów, a że był to zbieg kurewskich okoliczności które doprowadziły do tragicznego finału, jednak musimy uważać co by się nie wtrącić ewentualnie między rodzinę a LP.
Otwarcie dróg pożarowych dla ruchu determinuje ich utrzymanie, ubezpieczenie, oznakowanie, etc... Tak jest szlaban, zakaz wjazdu czy zakaz ruchu, bo zakazu zakazu wstępu nie ma w kodeksie drogowym, a o ile rozumiem nie jest to teren zamknięty więc rowerzyści, piesi mogą chodzić po ścieżkach, i mają sprawę czystą, załatwianą po niskich kosztach...
Co do walki o "otwarcie" niektórych dróg jestem za, ale musimy mieć argumenty, jak dojazd, skrót drogi, i jeszcze coś bardziej uniwersalnego, natomiast nikt nie mówi o otwarciu szlaków dla pieszych, mówimy o drogach, fakt że drogach innej kategorii ale jednak drogach.
Taki mały offtop:
W postach na forum leśników cały czas jest podkreślana "odpowiedzialność finansowa", niestety mamy taki ustrój, że zawsze ktoś musi być winny (finansowo) a tego obawiają się wszyscy i ciężko się dziwić, bo już dawno na zachodzi pojawiły się ostrzeżenia by "nie suszyć kota w mikrofalówce". Oni i ja też, obawiam się, że w lasach ludzie będą oczekiwać równego asfaltu, znaków, świateł i przejść dla pieszych... Tak, dla nas jest to irracjonalne bo zakładamy, że ludzie mają mózg którego używają zgodnie z przeznaczeniem, niestety nie jest to do końca prawdą.
Poza tym zgodnie z informacją z interii od środy do niedzieli na polskich drogach doszło do 369 wypadków, w których życie straciło 36 osób, 457 osób zostało rannych. Podczas pięciu ostatnich dni policjanci zatrzymali 1539 pijanych kierowców - poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji. Mówimy tu o drogach, dziwicie się że nie chcą tych statystyk powiększać?

miroslaw123 przeczytaj co napisałem powyżej - wyszczególniłem przyczyny zakazu wjazdu i nie upieraj się przy kosztach utrzymania dróg itp. bo te leśne są często w lepszym stanie niż wiele gminnych (przynajmniej te główne).
Żadne pismo do RDLP we Wrocławiu ani nawet do dyrekcji generalnej nic nie da bo odpiszą po prostu że im przykro z powodu nieszczęścia ale tych motocyklistów nie powinno tam być niezależnie od tego czy byli bardziej czy mniej lekkomyślni.