Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Umawianie i propozycje wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=71)
-   -   Alaska i Kanada 2017 - ktoś chętny? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27228)

yeuop 21.11.2017 03:57

A Sambor czasem nie robil czegos na Alaske?
Może mi się chrzani.

mirkoslawski 21.11.2017 17:05

Cytat:

Napisał yeuop (Post 557955)
A Sambor czasem nie robil czegos na Alaske?
Może mi się chrzani.

Sambor miał robić wyprawę z quadami na Alaskę (i w sumie to nie wiem, czy robił) i nawet gadaliśmy ale wtedy nie było za bardzo na to opcji, aby w dogodnym dla mnie terminie a właściwie terminach się z Nim zabrać.

Swoja drogą - gdyby ktoś chciał, to lotniczo z Polski (Okęcie) - 6000 PLN + opłaty na lotnisku w Kanadzie (około 600 USD) + koszty załadunku w Polsce lub dostarczenie na lotnisko spakowanego i gotowego do drogi moto. Powrót moto z USA - około 2800 USD + opłaty).
Do tego dochodzi mój lot (około 3000 PLN w obie strony) i za samo dostanie się na miejsce wychodzi ponad 20000 PLN...nie liczę wizy i kosztów dodatkowych (np. 1 dzień na lotnisku w Kanadzie jeśli się nei zdąży odebrać motocykla to też jakieś "kilka stówek"). Liczyłem, że całą wyprawę zamknę w 30000 PLN ale transport a właściwie jego koszty pozbawiły mnie złudzeń...

Morski transport - w jedną osobę/motocykl to do miesiąca podróż (dla mnir to nawet nie kłopot) ale najgorsze, że nie ma pewności co do terminu dostawy a przy planowaniu takiej wycieczki, to dosyć istotne.

Generalnie 2 lata marzeń i planów i poszło w p...du.

yeuop 21.11.2017 18:25

Hmm... wydaje mi się, ze to powinno dac się zalatwic o wiele taniej, chociaż może wymagaloby to kombinowania - np. wysylka moto z UK czy innych Niemiec.....
Koszty, o których ty napisales, sa chore.

mirkoslawski 21.11.2017 18:44

Cytat:

Napisał yeuop (Post 558103)
Hmm... wydaje mi się, ze to powinno dac się zalatwic o wiele taniej, chociaż może wymagaloby to kombinowania - np. wysylka moto z UK czy innych Niemiec.....
Koszty, o których ty napisales, sa chore.

Ja poruszyłem wszystkie znane mi kontakty i miejsca. Może brak wystarczającej determinacji, może brak kontaktów, może brak szczęścia a może wszystkiego. Na pewno brak kasy na tyle, by "nie kombinować".

Ceny z przełomu roku 2016/2017 z airtrans, gdzie byłem "z polecenia".

EDIT:
Po 11 września nie jest prosto z transportem "materiałów niebezpiecznych" (tak jest kwalifikowane moto) a i firm na rynku, które zajmują się frachtem indywidualnych podróżników jest jak kot napłakał. Nawet airtrans robi takie rzeczy niechętnie, raczej z polecenia.

Thorgal77 21.11.2017 19:08

Chyba bardziej opłaca się kupić moto na miejscu, nie koniecznie X-a. A samemu polecieć normalnie.
Zresztą - imigranci jakoś dają rade za tysiaka....
:)

mirkoslawski 21.11.2017 19:19

Cytat:

Napisał Thorgal77 (Post 558111)
Chyba bardziej opłaca się kupić moto na miejscu, nie koniecznie X-a. A samemu polecieć normalnie.
Zresztą - imigranci jakoś dają rade za tysiaka....
:)

To nie jest takie proste...kupić w ciemno? Na kogo zarejestrujesz i ubezpieczysz? Nawet jak kupisz, pojechałbyś na miesiąc w dzicz na niesprawdzonym motocyklu? W dzicz ale taką z niedźwiedziami i wilkami, gdzie czasem jest 600 km od domu do domu...no ja nie porwałem się na coś takiego choć np. Rumianek na pożyczonym moto (ale od znajomego a więc mogła mieć raczej pewność, że moto sprawdzone) pojechała sama (oj ma u mnie dożywotnie SZACUNEK za ten wyczyn!:bow::bow::bow:) na Alaskę na chyba 2 tygodnie...
Ja stwierdziłem, że przy takiej wyprawiie albo 100% albo nic - odroczyłem realizację marzenia na czas jakiś :umowa: i mam nadzieję, że zawsze będę piękny, zdrowy i bogaty :)

walther_white 21.11.2017 20:19

Mirku na formu advrider opisana jest podróż przez obie ameryki, jest co czytać. Kolega tam wysłał moto do NY i ruszył na Alaskę, dojechał do Proud Bay. Wydaje mi się że koszty były jednak niższe.
W następnym roku ruszył z Anchorage na południe do Panamy, a z tego co czytam w tym roku zrobił ostatni etap z Kolumbii do Ziemi Ognistej. Podróż rozłożona na 3 lata, moto zimowało w Amerykach. Sama jazda to kilka tygodni na etap. Warto przeczytać.

Wilk96 21.11.2017 20:22

Nie tak dawno śledziłem wyprawę Tomasza G. na fb znajdziesz go pod nickiem motosamsara.pl gość transportował swoją Yamahę Tenere bodajże z Anglii samolotem na lotnisko w Nowym Yorku. Wyprawa jego była niskobudżetowa więc podejrzewam że i transport nie był aż tak drogi. Możesz podpytać go o szczegóły.

mirkoslawski 21.11.2017 20:32

@Walther - rozmawiałem z nim i generalnie świetna wyprawa i relacja. Nie pamiętam dokładnie (bo to rok temu było) ale chyba transportem powietrznym to robił i koszty były w tych okolicach, o których pisałem. Generalnie przekopałem neta wtedy, kontakty, znajomych i nieznajomych, wszystkie dostępne relacje z Kanady/USA/Alaski i odbiłem się (wtedy) od ściany a specjalnie pod ten wyjazd kupiłem i doposażyłem moto, zbierałem urlop w robocie z dwóch lat, ćwiczyłem fizycznie specjalnie pod ten wyjazd - ba, nawet studiować książki na temat Innuitów zacząłem a więc w chyba byłem zdeterminowany...ale cóż - teraz bez moto jestem i moje marzenie musi poczekać bo po drodze powstały inne, równie fajne ;) Ale o tym nie będę może pisał żeby znowu ktoś nie napisał, że "informuję o tym, że wyszedłem z kibla" ;)

@Wilk96 - dzięki za namiar! Zaraz poszperam na fb bo tej wyprawy chyba nie widziałem.

@Mirmil - po co odkopałeś temat? Teraz wspomnienia wróciły a i smutek jakiś, że nie tylko bez Alaski ale i moto...ech.

Wilk96 21.11.2017 20:45

podsyłam linka https://www.facebook.com/motosamsara/
gość generalnie miał problemy z odzyskaniem moto w drodze powrotnej ale o wszystkim można wyczytać na jego profilu


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:02.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.