Motormaniak Trzoduje w tym temacie :haha2:

No właśnie, nie jestem liderem w dokonywaniu zmian :D
Widać Motormaniak musi być po części kobietą :haha2:

BABA, nic straconego :) jak będziesz kiedyś miała kaprys wpaść na endurko do Wawy, to dajesz mi wcześniej znać i już - na miejscu jest co trzeba, by kilka sprzętów i osób przenocować.
I możemy sobie poćwiczyć, polatać na przelotkach lub robić przeprawówki - co tylko zechcesz :D ja dla Ciebie wszystko, kobieto! :D:D
W końcu Dzida to tyż kobieta, a to zobowiązuje :D


Maćka, proponuję nie czekać do wiosny, tylko napierać (pod koniec tygodnia ma juz być kole 14 stopni - idealna pogoda na enduro) :) Teraz ziemia jest nawilżona, miejscami przyczepność idealna, nic się nie kurzy i nie jest już gorąco we wszystkich ciuchach i ochraniaczach :rules:
Teraz jeździmy z podopiecznymi non stop. Możesz sobie podjechać kiedyś zerknąć jak to wygląda i zdecydować (daj tylko znać kiedy, to podeślę ci namiary na pv).

A niby trzoda i naje...to nie ? W sumie to język polski niesie w sobie kilka ciekawostek ....jakby się temu :umowa:przyjżeć to mężczyzna wygląda na rodzaj żeński

ooo i tutaj zacne ogłoszenie!! :) już się nie mogę doczekać! przelotki są super szczególnie w sympatycznym towarzystwie, ale po ostatnich kilku wywrotkach:dizzy:, szczególnie tej w błotku zapragnęłam ogromnie zdobyć jakieś konkretniejsze szlify techniczne cobym to ja była bardziej Panią sytuacji a nie moja Wielka Kosmata Panika (ujawnia się szczególnie na widok błotka i podsyła wizję mnie jako Potworka Błotnego Uroczo Ociekającego....:confused: a potem Powoleńku Zamarzającego...:cold:...)

No to oby była pogoda! bo fakt nie ma potrzeby sobie udowadniać ;)

He he he... ja też razu jednego przestraszyłam się kałuży na szutrze :dizzy:, zahamowałam jak ci...pa przednim hamulcem i tak walnęłam swoim GS-em, że myślałam, że połamałam miednicę... na szczęście złamań nie było ale po tym upadku rozpoczęły się dość poważne problemy z kręgosłupem i po ok pół roku skroili mnie od tyłu :D na Szaserów... wycisnęli moją przepuklinę i przez to chyba zrobiłam się krótsza o 1 cm... no bo chyba nie ze starości??? :D chyba :vis:he he he...:haha2:nie mogę powiedzieć, że jestem miękka faja bo to jest akurat powiedzenie 7Grega... chociaż nie mogę znaleźć na to innego określenia :p

uściski dla Was kobitki :p

oooo.... toś mnie przestraszyła!! albo inaczej - utwierdziła żeby do tej techniki się mega przyłożyć coby żadna kałuża mi nie była straszna bo jak mnie spotka to co ciebie tzn rozchodzi się szczególnie o ten 1cm mniej.... to ja już ci na żądnym motocyklu do ziemi nie sięgnę!!!!!! ;)

pozdrowionka :)

Sądzę, że kształcenie techniki i odruchów jest bardzo ważne. Ja jestem taka obsrana na moto na drodze, że jazda przestaje sprawiać mi przyjemność... ten sezon miałam trochę w plecy :( może coś się przełamie we mnie, liczę na to ale bez jazdy, jazdy, jazdy samo nie przyjdzie... szkoda, że to nie można tak jak w matrix, siedzi jakiś bubek i programuje człowiekowi w główce na którejś klepce naukę jazdy na enduraku i już się śmiga jak tala-la :D

Okłady błotne i krioterapia, ludzie na świecie codziennie wydają na to miliony :haha2:

Lucus i Drogie Panie - niedlugo do Was dolaczam :) Oczywiscie jesli moj niebieski maly wsciklak jeszcze sie gdzies nie zapodzial... Tylko troche bede musiala odpoczac od dwoch kolek, ale pewnie po tygodniu no moze dwoch juz bede chciala wsiasc znowu!

Buziaki z Kalkuty