Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594)

Sławekk 04.08.2016 09:10

"Projekt uchwały o upamiętnieniu ofiar ludobójstwa, dokonanego przez państwo polskie na Ukraińcach w latach 1919-1951".

grubo.... jeszcze dużo wody w rzekach upłynie nim do nich dotrze, nim zbiorą się ludzie po obu stronach, by zbadać i rzetelnie ocenić.

Vertus72 04.08.2016 10:12

Ja tam się nie wypowiadam, bo nasza historia do łatwych nie należy, do tego jest przedstawiana wybiorczo, ciemne rzeczy zamiata się pod dywan, jak wszędzie z resztą. Teraz jest linia na żołnierzy wykletych, choc jak się czyta o wyczynach co po niektórych to włos staje deba, ale krytyka spotyka się z agresją.

ATomek 16.08.2016 00:04

Śpiew z mogiły.

Leci liście z drzewa,
Co wyrosło wolne;
Z nad mogiły śpiewa
Jakieś ptaszę polne:
Nie było — nie było
Polsko, dobra tobie!
Wszystko się prześniło,
A twe dzieci w grobie.

Pisał Wincenty Pol po Powstaniu Listopadowym.
Pewnie nie przypuszczał, jak często jeszcze jego słowa będą uniwersalne.

Huta Pieniacka dwa razy do roku zapełnia się gwarem polskiej mowy.
Jeśli ktoś będzie w okolicy, to przypominam i w imieniu Hutniaków zapraszam 23 sierpnia /wtorek/

ATomek 26.08.2016 14:24

1 Załącznik(ów)
Jadąc po zielonej ukrainie do Huty Pieniackiej (tym razem mocno okrężną drogą) odszukałem miejsce po wymordowanej wsi, od której zaczęła się tzw. rzeź wołyńska: wieś Parośle.
Po sąsiedzku trafiłem do miejsca po spalonej wsi Wydymer, gdzie zastałem taki widok:

Załącznik 64790


Siłą rzeczy nasunął mi się ciąg dalszy wyżej zamieszczonego wiersza:

Korzeń wrósł w mogiłę,
Zieleń słońca łaknie.
Skąd do życia soki
Kiedy tkanki braknie?
Polski rdzeń wyrwany!
Wnętrze wypalone!
Bez niego nie przetrwa
Wiatrem powalone.


'Pamięć trwalsza niż ból i krzyże'

wojtekm72 26.08.2016 14:43

Atomku, szczerze żałuję że nie mogłem uczestniczyć w twych wyprawach. Wymówki zbędne :mur:.
Ale jeśli będziesz mógł, kiedyś mnie tam zabrać np. w październiku lub listopadzie, lub następnego roku to z przyjemnością palę gumę aby poczuć odrobine Naszej Historii.
Szacun:bow:

ATomek 05.09.2016 23:26

8 Załącznik(ów)
Co łączy zagładę Huty Pieniackiej i Parośla?
Obie zostały wymordowane przez formacje przechodzące swój swoisty 'chrzest bojowy' .
Jak wcześniej pisałem, zabici przez samoobronę Huty Pieniackiej dwaj ukraińscy ochotnicy z SS Galizien byli pierwszymi ofiarami tej formacji, a zagłada wsi swoistym odwetem.
Polska ludność wsi Parośla, wraz z przypadkowymi Ukraińcami padła ofiarą pierwszej formalnej formacji UPA podległej OUN-B- I sotni Hryhorija Perehijniaka "Dowbeszki-Korobki" https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Paro%C5%9Bli_I
O odnalezieniu pomnika w Paroślach opowiem innym razem.

A tak konkretnie o tegorocznych uroczystościach w Hucie Pieniackiej.

Załącznik 65046

Załącznik 65047

Z potomkami Hutniaków odwiedziliśmy wiejski cmentarz. Były rodzinne wspomnienia i wspólne poszukiwania w okolicy kolejnego źródła...
Załącznik 67116 Załącznik 65048

Załącznik 65049

Strachopołochy.
Z bezpośrednich świadków-mieszkańców Huty Pieniackiej najczęściej przyjeżdża Pan Franciszek Bąkowski.

Załącznik 65050

Załącznik 65051

Dumnie prezentuje sztandar, w którym- jak mówi z nadzieją- może przetrwa historia jego starania o pamięć po ukochanej, rodzinnej wsi.
Jego świadectwo:

Załącznik 65052

"...Tak więc wraży oddziałek w niecałą godzinę
polską krwią polał szczodrze swoją Ukrainę…

Tymczasem ludzka rzeka płynie do kościoła.
Każdy z sobą coś zabrał, co uchwycić zdołał:
dziewczynka w sukience lalkę czule tuli,
obok idzie mężczyzna boso i w koszuli,
inny ciągnie dzieciaka na sankach w kołderce,
ktoś inny niesie mleko dla malca w butelce,
syn dźwiga chorą matkę przed sobą na rękach,
tam dzieciak przed bandytą wprost na śniegu klęka,
jakiś ojciec maleństwom chleb łamiąc rozdaje,
kto się w chodzie ociąga zadźgany zostaje,
a każdy, kto jest w marszu według zbójów trudny,
ląduje bez niczego do najbliższej studni.
Z pochodu wyszedł chłopiec, co iść nie był zdolny
i błaga UPA kata, żeby go uwolnił.
- Idź-usłyszał natychmiast, tyle, że po chwilce
miał bagnet wbity w plecy niczym owad szpilkę.

Drugi znowuż odwrotnie...dostał z Nieba cudu:
w piekle ginącej wioski, zagłady jej ludu,
znalazł się u sąsiadów. Tu go terror zastał.
Wypędzona z domostwa wraz z dziećmi niewiasta,
zabierając ze sobą małoletnią dwójkę,
zabrała ich kolegę. Chroniąc teraz trójkę
ruszyła jak kazali w kierunku kościoła.
Naraz żandarm niemiecki po polsku zawołał,
wyraźnie akcentując znaną gwarę śląską:
-Niech pani tam nie idzie, bo tam was wykończą!
-pozwalając jej odejść.
Odpowiedziała krótko:- Z pana dobry człowiek.

Uchroniła dzieciaki w piwnicy schowane,
a chłopcem przyjaciółki był Bąkowski Franek.
Kiedy siedział cichutko pod stropem ukrycia
stracił mamę i tatę w piątym roku życia..."

fragment 'Kamienie nie milkną, czyli Huty Pieniackiej żałobny rapsod' Zbigniewa Maurycego Kowalskiego.

ATomek 26.09.2016 14:10

17 Załącznik(ów)
W miarę zainteresowania mordami na Polakach w czasie II WŚ zacząłem wracać w czasie do jego początków. W źródłach, ich początkiem jest pierwszy masowym mord UPA na mieszkańcach Parośli w lutym 1943r. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Paro%C5%9Bli_I

Kto chce- doczyta. Ja opowiem -jak tam dotarłem.

Załącznik 65700

Ukraińskim początkiem tegorocznej wędrówki do Huty Pieniackiej, w ramach Jeden wyjazd- jedno źródło był początek rzeki Prypeć na Pojezierzu Szackim.

Załącznik 65701

Obok hałaśliwych plaż nad Świtezią można znaleźć ciche miejsce nad równie czystym Pulmieńcem

Załącznik 65702


Wielka ilość poleskich kanałów, strug i jezior sztywno wyznacza możliwości szybkiego przemieszczania i jest miejscem samym w sobie do pojeżdżenia bez pośpiechu, z częstą koniecznością wracania tą samą drogą. Rzeki Wyżwa, Stochod i Styr co i rusz objawiały nam swe odnogi a mijane widoki zachęcały do zostania tam dłużej. Drogi leśne prowadzące donikąd w większości z kopnym piachem i wysoka woda w brodach zamiast zniechęcać cisnęła na usta:jeszcze kiedyś tu wrócę na dłuźej.

Załącznik 65703

Załącznik 65704

Okońskie źródła

Załącznik 65705


Załącznik 65706

Celem był nocleg w okolicach Kuzniecowska, przy cmentarzu Legionistów w Kostiuchnówce

Załącznik 65707

Włodzimierzec. To miejsce, od którego swój smutny marsz rozpoczęła pierwsza sotnia UPA podległej OUN- sotnia do zadań specjalnych
Dowbeszki-Korobki.Ciekawe fakty tu:http://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/972319
a szczegóły tu:http://isakowicz.pl/kolejny-falszywy-bohater-ukrainy/


Załącznik 65708

Posadzony na miejscu spacyfikowanej wsi las skutecznie zaciera wszystkie ślady dawnych jej mieszkańców. Nie sposób znaleźć to miejsce oddalone, bo na dodatek cała okolica
wygląda jak po bombardowaniu, usiana jamami i odwiertami dzikich kopalni bursztynu. Każda dróżka bliżej, lub dalej od drogi kończy się starymi bądź bieżącymi odwiertami.

Załącznik 65709

Załącznik 65710

Punkty GPS znalezione w internecie zostawiają nas 3km od miejsca. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach odpoczywamy przy drodze i wtedy pojawia się nadzieja na znalezienie pomnika:

Załącznik 76963

dziewczyna na skuterku. Po krótkiej rozmowie wykonuje telefon do Babci, która pamięta
Babcia wie, ale nie potrafi wytłumaczyć
Cierpliwie wykonuje kolejny telefon i kolejny
I za kwadrans przyjeżdża motorkiem jej ojciec z odległej o 10km wsi. On chętnie zaprowadzi.

Załącznik 65711

Załącznik 65712

Załącznik 65713

Załącznik 65714

Załącznik 65715

Ten pomnik postawił w 1974r ukraiński sąsiad. Podobnie zresztą jak i poprzedni, drewniany z wypalonym tym samym napisem:
'14 lutego 1943r w wiosce Parośla nacjonaliści ukraińscy zamordowali 133 polskich mieszkańców wsi'

Postawa spotkanych tam ludzi, rozmowa z nimi dawała mi świadomość, że mają czyste sumienie. Wielokrotnie powtarzali- kto dokonał mordu i szczerze współczuli nie wymawiając się jakimiś nie sprecyzowanymi trudnymi czasami. To dla mnie nowe i tym bardziej będę pamiętał te poszukiwania.


Dalej jeszcze dwieście km i dwa dni i dojechałem do Huty Pieniackiej.

wojtekm72 26.09.2016 14:49

:bow:
:Thumbs_Up:

ATomek 10.10.2016 16:47

10 Załącznik(ów)
Załącznik 66180

Jedziemy dalej. W zasadzie to nie wiemy dokąd, bo nie nie mamy planu.Czas zerknąć na mapę.
W czasie poszukiwań i jazdy w chaszczach słyszeliśmy co jakiś czas dźwięk motocykla. Teraz wypadł z jakiejś ścieżyny z dwoma wesołymi myśliwcami:

Załącznik 66181

-A wy kto? A za czom? A waszych śladów w lesie pełno...A pamiatnik wy naszli?...
-Jak ślady widzieli, to i wiedzą, że my naszli...
-Nu, takkk...
-Takkk...

Znaczy, nam trzeba wypić.
Z flaszką zdobytą na zapas zawsze jest tak, że znajdzie się na nią stosowna pora. Flaszka jechała z nami od Szacka, była niepozorna, plastikowa i ciut wymięta ale zawartość przednia!

Załącznik 66182

-uuuu..kanjak! A wy nie głodni? U nas dzika ptica...

Rozwiązuje troki od tobołka i wyciąga za szyję dziką kaczkę... Bierz!

Załącznik 66183

-A u mnie takij noż! A pokażyj, jaki u Tebe?

Zdecydowanie wyciągam swoją morę...

-Moj ja sam zdełał... ale i twoj dobryj!

...

-Nuuuu, my popili, to tera postrelajem...

Załącznik 66184 Załącznik 66185


Widzę, jak Marcin blednie coraz bardziej na dźwięk łamanej dwururki.
Obyło się bez ofiar a flaszka na gałęzi pewnie stoi do dziś...

-O! I u was kitajski motocykl... Pamieniajem?
- Pomieniajem.A jak w twoim bajku biegi idut?
-Normalno. Wsie do dołu!
-A potem?
-Zawsze do dołu! 1-2-3-4-1-2-3-4...

Załącznik 66186Załącznik 66187
- K..wa, ale mocna maszyna!
- A i twoja dobra...

Odmówiliśmy zaproszenia do domu na kawę, żeby nie mącić nastroju.
Na odchodne myśliwcy pokazali 20km skrót na Antonówkę. Las wciąga.

Załącznik 66189
Załącznik 66188

Złom 10.10.2016 20:49

Czytamy! :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.