Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Samochód Forumowicza (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=186)
-   -   A wszystko to przez consigliero ;-) (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=38884)

Mhv 21.04.2021 12:08

Cytat:

Napisał nabrU (Post 730624)
Dlatego ładowarki są przy sklepach, autostradach, centrach handlowych, restauracjach, pubach, Mac / KFC itp. Czyli ten czas ładowania nie jest czasem straconym, więc nie ma co narzekać. Nikt też Ci nie karze ładować do pełna jak ci szkoda czasu.

Już tu pisałem, że trzeba zmienić podejście z tankowania na ładowanie. Jak miałem Tiguana to tankowałem do pełna i jeździłem do rezerwy i tak "wkoło Wojtek". Przy EV jest inaczej: jadę na zakupy do Tesco - ładuję (tyle ile zdołam bo i tak samochód stoi), jadę do Maca - ładuję, jade w trasę - zatrzymuję się na siku i kawę czy coś na ząb - i tez ładuję.

A potem pod domem na spoko ładuję do pełna nawet jak to ma trwać parę godzin. Po prostu inna filozofia..

Ale tu nikt nie narzeka, tylko komentuje to co widzi. Jak ktoś nie korzysta ze Starbucks/Maca itp., a na większe zakupy jeździ raz na dwa tygodnie to musi dopasować się do takiego auta.
Dyzla tankujesz raz na 800 - 1000 km w 3 minuty. Do pełna. Zatrzymywanie się w trasie to też coś czego normalnie nie robię co np. 300 km, a musiałbym.
Wynika z tego, że dodatkowe kawy/starbucksy/kanapki też trza wliczyć w koszty..:)

A, i podoba mi się ta propaganda, ile to CO2 się zaoszczędziło przy tankowaniu:p Bardzo ciekawe jak to liczą i co uwzględniają.

Emek 21.04.2021 12:24

A widziałeś gwiazdki przy cenie i tej oszczędności na CO2. Cena wyjaśniona bez VAT (czyli +20% w UK) i bez opłat operatora a propaganda oszczędności odnosi się pewnie do wolnossącego dizla bo korelacji pomiędzy zatankowanym prądem a ilością CO2 jaka jest wyprodukowana w UK dla uzyskania 1kWh to ja to nie widzę za ch.

nabrU 21.04.2021 12:34

Cytat:

Napisał Mhv (Post 730630)
Ale tu nikt nie narzeka, tylko komentuje to co widzi. Jak ktoś nie korzysta ze Starbucks/Maca itp., a na większe zakupy jeździ raz na dwa tygodnie to musi dopasować się do takiego auta.

Proszę Cię Mhv, jakie większe zakupy? Poniżej masz szybki wyskok do Tesco po jakieś bzdety bo coś się w domu skończyło i zajęło mi to 36 minut! Naprawdę dopiero teraz widzę ile realnie czasu spędzamy na zakupach itp.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2ddd7e58c5.jpg

Twój samochód wtedy stoi, mój stoi i się ładuje (i to za friko).

Cytat:

Napisał Mhv (Post 730630)
Dyzla tankujesz raz na 800 - 1000 km w 3 minuty. Do pełna.

Szybkie te pompy macie w PL ze jakieś 50 czy 60 litrów diesla w 3 minuty napompuję. No i oczywiście zapomniałeś dodać jeszcze, że musisz pójść za to paliwo zapłacić, a tu z czasem różnie bywa (np. kolejka)

Cytat:

Napisał Mhv (Post 730630)
Zatrzymywanie się w trasie to też coś czego normalnie nie robię co np. 300 km, a musiałbym.

Dla mnie dłuższa podróż to nie wyścig z czasem więc, ja się zatrzymuję co jakieś 2 godziny. Rozumiem, że jak jedziesz z rodziną to wszyscy maja rygor jazdy 300km bez rozprostowania kości czy siku :D

Cytat:

Napisał Mhv (Post 730630)
Wynika z tego, że dodatkowe kawy/starbucksy/kanapki też trza wliczyć w koszty..:)

Ależ oczywiście. To są koszta życia a nie samochodu EV. Ty rozumiem zabierasz kanapki na drogę i kawę w termos. Pytam na serio. A jeśli nawet to ta kawa i kanapki są za darmo, tak?:D

Cytat:

Napisał Mhv (Post 730630)
A, i podoba mi się ta propaganda, ile to CO2 się zaoszczędziło przy tankowaniu:p Bardzo ciekawe jak to liczą i co uwzględniają.

A to już propaganda firmy Shell nie moja. Muszą się czymś wykazać, bo cały czas jeszcze ropę i benzynę sprzedają :haha2:

jabolos 21.04.2021 13:21

Niestety w Polsce na płatnych, szybkich ładowarkach wychodzi jeszcze drożej. Pod tym względem w UK jest to fajnie rozwiązane z tymi darmowym ładowaniem. Pytanie tylko kiedy zacznie się likwidacja tych darmowych ładowarek. Widziałem gdzieś test, gdzie jechali elektrykiem w PL od granicy do granicy i koszt przejechania 100 km wyniósł około 120-147 zł.

Mhv 21.04.2021 15:16

Cytat:

Napisał nabrU (Post 730641)
Proszę Cię Mhv, jakie większe zakupy? Poniżej masz szybki wyskok do Tesco po jakieś bzdety bo coś się w domu skończyło i zajęło mi to 36 minut! Naprawdę dopiero teraz widzę ile realnie czasu spędzamy na zakupach itp.

Twój samochód wtedy stoi, mój stoi i się ładuje (i to za friko).

Szybkie te pompy macie w PL ze jakieś 50 czy 60 litrów diesla w 3 minuty napompuję. No i oczywiście zapomniałeś dodać jeszcze, że musisz pójść za to paliwo zapłacić, a tu z czasem różnie bywa (np. kolejka)

Dla mnie dłuższa podróż to nie wyścig z czasem więc, ja się zatrzymuję co jakieś 2 godziny. Rozumiem, że jak jedziesz z rodziną to wszyscy maja rygor jazdy 300km bez rozprostowania kości czy siku :D

Ależ oczywiście. To są koszta życia a nie samochodu EV. Ty rozumiem zabierasz kanapki na drogę i kawę w termos. Pytam na serio. A jeśli nawet to ta kawa i kanapki są za darmo, tak?:D

A to już propaganda firmy Shell nie moja. Muszą się czymś wykazać, bo cały czas jeszcze ropę i benzynę sprzedają :haha2:

Nie wiem czy to czas na szyderę, nie będę zaczynał bo nie wyhamuję i zostanę nazwany jaskiniowcem czy coś:)

Odpowiem w punktach:
1. Na małe zakupy chodzę do małego sklepu pieszo (per pedes), więc jestem bardziej eko niż Ty.
2. Twój samochód nie tankuje się za darmo. Ty za to nie płacisz, płaci za to państwo, firma, dotacje = wszyscy podatnicy. Nie jest to też bezemisyjne.
3. Serio? Nawet 5 min to zawsze "trochę mniej" niż 34 (nie do pełna) i pozwalające na mniejszy zasięg.
4. To nie rygor, robimy trasy po 400-500 lub więcej na raz z małymi dziećmi. Nikt nie narzeka, da się.
5. Banan na ryju niezrozumiały:) Kanapki się robi, herbatę też, nigdy nie wiesz kiedy małe dziecko zechce zjeść. Cen i "ekologii" plastikowych kanapek i kawy nie skomentuję.

Więc tak, jestem dziwny i jem kanapki domowe które są zdrowsze, tańsze i bardziej eko niż plastik pakowany w plastik.

++
Powyższe dla mnie dość wyraźnie pokazuje bardzo eko-podejście wielu "konsumentów". Kupować, kupować i konsumować. "Przecież ktoś ten samochód kupi po trzech latach", więc w czym problem? :confused: ;):haha2:

Emek 21.04.2021 15:27

Jesteś jaskiniowcem 😃.Witaj w klubie.

nabrU 21.04.2021 18:45

Panowie (i być może Panie).

To ja też w punktach odpowiem:

1. Nikogo nie będę nazywał 'jaskiniowcem', bo mi guzik do tego czym kto jeździ dopóki nie kopci przede mną na drodze. Raz użyłem określenia 'ludyta". Wygooglujcie sobie co to znaczy.

2. W żadnym z moich postów nie napisałem, że wybrałem samochód EV ze względu na ekologię, więc komentarze czy jestem bardziej czy mniej ekologiczny są kompletnie nie trafione.

3. Obwinianie mnie, że inni podatnicy się na moje darmowe ładowania "zrzucają" jest oczywiście też kompletnie nie trafione. Ja tu oczywiście w UK płacę też podatki i wole aby szły one na darmowe ładowarki, jedzenie dla dzieci w szkole czy coś innego z czego normalni obywatele korzystają. Ciekaw jestem czy z takim samym zacietrzewieniem walczycie, gdy Wasze podatki w PL idą na rzeczy typu fundacje o. Rydzyka, Obajtków czy jeszcze inne bardzo "pro-obywatelskie" inicjatywy.
Jestem oczywiście świadom, że te darmowe ładowania się kiedyś skończą, więc jeden problem w temacie EV będzie z głowy, nieprawdaż? Ale póki są to korzystam bo gwarantuję, że na moim miejscu postępowalibyście dokładnie tak samo.

4. Mam też wrażenie, że na siłę chcecie mi wykazać, że mój wybór był zły, że to się tak nie da, że nie wiadomo co trzeba robić, aby w ogóle ten pomysł z samochodem EV się sprawdził. Po części jestem w stanie to zrozumieć biorąc pod uwagę polskie realia. Dlatego więc ukazuję realia u mnie, co z oczywistych względów może powodować zdenerwowanie u niektórych czytelników. Suche fakty są takie, że samochód fantastycznie się sprawdza i jest bardzo ekonomiczny w użytkowaniu i śmiem stwierdzić, że do pojazdu ICE prawdopodobnie już nie wrócę:D

5. Co do kanapek, to nikogo nie chciałem urazić, bo nie dalej jak w ostatni weekend mieliśmy mały piknik na naszej wyprawie na Jurassic Coast. Więc było wzięte domowe "papu" i herbatka w termosie (Anglicy piją taką z mlekiem, za którą nie przepadamy). Także i ja nie jestem z innej gliny i czasami jem domowe kanapki i piję z termosu. Ale włączanie typów posiłków i ich kosztów w walce "z nową zarazą EV" uważam za mało poważne.

A z najnowszych wieści w temacie mojego ID.3 to przyszła mi karta od operatora, który zarządza szkockimi ładowarkami. Karta kosztuje 20 funtów na rok więc, już mniejszy grzech zapewne w Waszych oczach popełnię :) korzystając z ładowarek w Szkocji, które też w większości (i to nawet te 50kW) są darmowe.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...b2ad95faa1.jpg

jabolos 21.04.2021 18:58

Co do używanych kilkuletnich aut to na wyspach nie cieszą się popularnością i zalegają m.in. na dawnych torach wyścigowych https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci...igowym/gtx3h6j

consigliero 21.04.2021 19:03

Panowie ale o co ta walka, na 13000 km przejechane w naszym kraju nigdy jeszcze nie zapłaciłem za ładowanie w trasie, da się ? Obecnie kombinuję dłuższy wyjazd, ale to będzie wyjazd na wycieczkę, nie muszę przejechać 1200 km jednym cięgiem, a trzydzieści lat temu tak potrafiłem zrobić, przerwy tylko na granicach i siusiu, kawa herbata w trakcie jazdy. Jak się oczy zamykały smarowałam śliną górne powieki i otwierałem okno. Teraz nic takiego nie muszę robić, robię inne głupie rzeczy. Na przykład w trakcie wycieczki mam zamiar nie płacić za prąd, opłata za autostradę tylko w ostateczności. Takie mam priorytety.

Artek 21.04.2021 19:21

Smarowanie powiek śliną??

Dawno się tak nie uśmiałem :haha2::haha2::haha2:
Jak to mówią po anglosasku: you made my day.





nabrU, PROSZĘ bez uszczypliwości polityczno/kościelnych, bo sezon na moto jeszcze się nie zaczął i zaraz się będziemy šlizgać po forumowych kupach.
A wtedy zamykamy tematy...
PROSZĘ.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.